Wysłany: Sob Cze 04, 2011 06:42 [r416] jak samemu sprawdzic szczelnosc klimatyzacji
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Witam
W moim R ciągle mam jakieś problemy z klima, a to chłodnica szczeki, a to rurka pęknie a to oring puszcza i tak ciągle jeżdżę i place 20zl za sprawdzenia szczelności znalezienie 1 dziury. Teraz miałem dziurę w rurce nad kompresorem wielkości 3-4mm - jak by ja ktoś wiertarka zrobił - za znalezienie dałem 20zl pojechałem na nabicie i znów nieszczelność - okazało sie ze chłodnica, która nawet nie ma roku czasu. Pomyślałem sobie żeby zakupić szybkozłączki do klimy http://www.brasner.pl/skl...duct&prod_id=33
i podpinać zwykły kompresor zęby samemu lokalizować ewentualne uszkodzenia. Wiem ze takie rozwiązanie nie jest 100% pewne bo ani próżni nie zrobię, a przy niewielkim wycieku tez może nic nie wyjść, ale przy większych dziurach - a takie ostatnio mi się trafiają rozwiązanie było by chyba dobre. Co o tym myślicie - czy to ma szanse się udać - taki tester? Do jakiego ciśnienia można by napompować układ klimy? I czy 1 szybkozłączka by wystarczyła do wbicie powietrza czy niezbędne są obie? Jeżeli jedna to zimna czy gorąca - czy to nie ma znaczenia?
SPAMU¦
Wysłany: Sob Cze 04, 2011 06:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
tak, tylko teraz w sezonie każdy dobry zakład każe zostawić auto albo termin za 2 tyg a mi takie coś nie pasuje. Czy od jednorazowego wpompowania powietrza rzeczywiście mogło by cos ulec uszkodzeniu? Przecież jak klima jest rozszczelniona to tez powietrze sie dostaje - czy coś złe rozumiem?
daj se chłopie spokój, nie żebym był wścibski, ale bez sprzętu i butli z gazem nic nie poradzisz, co najwyżej pogorszysz sprawę i stracisz duuuużo czasu. mam kolege co robi z klimatyzacjami, wbrew pozorom to nie jest takie proste przywrócić do życia stary, skorodowany układ. kosztuje to kupe kasy.
tak btw, 3-4mm dziury to już jest złom nie klima.
radze jak już się za to zabierasz kupować nowe części - rurki sprężarki, chłodnice. Inaczej będziesz tylko bulił.
Przecież jak klima jest rozszczelniona to tez powietrze sie dostaje - czy coś złe rozumiem?
dobrze rozumiesz i dlatego widzisz co dzieje się z układem gdy jest nieszczelny i dostaje sie wilgoć poza tym do wymiany będziesz miał również osuszacz klimatyzacji, gdyż zaleca sie wymiane po każdym otwarciu układu i rozszczelnieniu.
A tak wszyscy straszycie że od razu nowe trzeba wszystko zakładać. Ciekawe skąd brać nowe wężyki, kompresor itp (pomijam kwestie kosztów). Skoro miałeś dziurę w układzie a nawet nie jedną to na pewno trochę wilgoci naleciało do środka, jednak od tego jest osuszacz, żeby to wszystko wychwycić. Jeżeli bardzo chcesz to możesz go zmienić, jednak nie jest to konieczne.
Najlepsza metoda na sprawdzanie szczelności to butla z azotem i zwykła woda z mydłem. To pierwsze możesz zastąpić kompresorem. Da się wdmuchiwać powietrze do środka bez użycia złączek, ale musisz mieć duży wydatek powietrza. Zazwyczaj przez jedną złączkę da się napełnić i opróżnić cały układ.
mówisz żeby po prostu wężyk zacisnąć na wejściu klimy opaska i kompresor? Do jakiego ciśnienia by trzeba nabić zeby otworzył sie zawór na złączce?A później jak wypościć to powietrze jak klima będzie szczelna?
Osuszacz jest od tego, żeby wyłapywać wilgoć ale ma swoje granice On wyłapuje wilgoć w normalnym, szczelnym układzie. W rozszczelnionym po prostu tej wilgoci jest za dużo i osuszacz przestaje działać i nawet pojawiają się przy nim nieszczelności (czynnik ucieka). Tak jak większość tutaj, również odradzam ,,majstrowanie'' przy układzie bez sprzętu czy też doświadczenia, jednak decyzja należy do Ciebie
Działą to na zasadzie, że świecisz w dany punkt lampką i patrzysz przez okulary i gdy zobaczysz poświatę tam masz wyciek
I nie ma co kombinować ZDA TO EGZAMIN NA 100%
Działą to na zasadzie, że świecisz w dany punkt lampką i patrzysz przez okulary i gdy zobaczysz poświatę tam masz wyciek
Z tego co mi wiadomo, to działa jeżeli masz czynnik z barwnikiem, a nie zawsze taki stosowano. Najpierw trzeba napełnić klimę nowym czynnikiem i później sprawdzać lampą UV.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 178 Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 10:30
W nowych urządzeniach do klimy taki barwnik stosują. O ile mi wiadomo mają obowiązek taki czynnik zastosować. Jeżeli nie robią tego muszą Cię o tym poinformować. Nie wiem czy czynnik można ewentualnie dobić.
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2338
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 10:37
NiceMan za te ponad 300pln, to mam dwa razy pełny serwis klimy: sprawdzenie szczelności+ nabicie całej ilości czynnika, a znajomi jak mają problem z klimą i tak wybiorą serwis, ponieważ w/w sprzętem tylko sprawdzisz nieszczelność- czynnika ( który jest najdroższy) i tak nie nabijesz
okulary i lampa - fajna sprawna tylko tez słyszałem ze nie wszyscy nabijają czynnik z barwnikiem - to się chyba kontrast nazywa. No i żeby to wykorzystać muszę mieć sprawna klimę i nabita. Jeszcze jedno - w sklepach motoryzacyjnych nie mogę dostać nigdzie oringow do klimy, w zakładach co robią klimę życzą sobie nawet 20zl za sztukę, a na allegro można kupić 270szt za 38zl - czy te z allegro to jakiś bubel nic nie wart, czy może ci co chcą 2 dychy za szt - "są nic nie warci"
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2338
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 11:01
dawidd napisał/a:
Jeszcze jedno - w sklepach motoryzacyjnych nie mogę dostać nigdzie oringow do klimy, w zakładach co robią klimę życzą sobie nawet 20zl za sztukę, a na allegro można kupić 270szt za 38zl - czy te z allegro to jakiś bubel nic nie wart, czy może ci co chcą 2 dychy za szt - "są nic nie warci"
To nieźle u Ciebie zdzierają Ja ostatnio w serwisie płaciłem 10pln za 2 szt.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Maj 2011 Posty: 178 Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 17:46
Jugol napisał/a:
NiceMan za te ponad 300pln, to mam dwa razy pełny serwis klimy: sprawdzenie szczelności+ nabicie całej ilości czynnika, a znajomi jak mają problem z klimą i tak wybiorą serwis, ponieważ w/w sprzętem tylko sprawdzisz nieszczelność- czynnika ( który jest najdroższy) i tak nie nabijesz
Ostatnia opcja co znalazłem na allegro wychodzi bardzo mało Niecałe 100zł
Barwnik UV znajduje się w oleju który dodawany jest przy serwisie klimy. Zazwyczaj nie stosuje się już oleju bez tego barwnika. Ta lampa i okulary to raczej zbędny gadżet. To samo można sprawdzić przy pomocy zwykłej wody z mydłem.
Zaworek na wężu powinien się otworzyć przy podaniu już niskiego ciśnienia, jednak ciężko mi określić jakim. Ja to zawsze robię przy pomocy dmuchawki od kompresora, bez uszczelniania bez niczego i zawsze się nabija do wystarczającego poziomu. Nigdy jeszcze nie miałem takiej sytuacji aby konieczna była wymiana osuszacza, a "nabijałem" w ten sposób co najmniej kilkaset razy różnego rodzaju klimatyzacje.
Skoro nie ma gazu to znaczy że jest nieszczelność, a skoro jest nieszczelnosć to układ i tak miał dostęp do powietrza atmosferycznego, więc dodatkowe dobicie kilku litrów "normalnego" powietrza raczej klimie nie zaszkodzi, a na pewno pomoże zdiagnozować usterkę.
Kto kiedykolwiek używał lampy uv + okularów przy kontroli starych układów ten napewno zauważył że rurki aluminiowe , skraplacz czy złączki świecą prawie wszędzie.
Czynnik 134a jest tak przenikliwy że przenika nawet przez aluminium (widoczne wszędzie w ultrafiolecie zielonkawe wykwity)
Dlatego lepiej napełnić układ suchym azotem nawet do 15atm , układ ma zapas bezpieczeństwa i sprawdzać preparatem do wykrywania nieszczelności lub mydlinami.
Powietrze z kompresora ma zbyt dużo wilgoci a wilgoć to największy wróg sprawnej klimatyzacji. Osuszacz ma zbyt małą możliwość wchłonięcia takiej ilości wody.
Zużyt czyli zawilgocony osuszacz może spowodować zatarcie sprężarki dlatego że jego granulat ulega rozpadowi i zaczyna krążyć w obiegu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum