Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 11:39 [Rover 200] problem z komputerem
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1999
Witam. Od 3 miesięcy posiadam roverka 200. Od początku mam problem z obrotami otóż spadają nawet do 0 w trakcie ruszania i z pod maski wydobywa się dziwny dzwięk. Na stacji diagnostycznej robiłem diagnostyke nie mam pojęcia jakim programem ale napewno nie był to t4. Wykazało czujnik ciśnienia w kolektorze dolotowym i czujnik przepustnicy błędy zostały usunięte ale nic się nie zmieniło. Wyczytaqłem na tym forum że może być to prawdopodobnie map sensor bo tych czujników nie ma w sprzedaży z tego co się orientowałem w sklepach. Skontaktowałem się z auto elektrykiem przez telefon opowiedziałem całą sytuacje i bez wachania odpowiedział że to map sensor i miałem czekać dzień na namiary do jakieś firmy co się tym zajmuje. Jednak kazał mi przyjechać do niego żeby to zobaczyć i od tamtej pory szukal zastępczego komputerka aby się upewnić że to aby napewno map sensor. Trwało to prawie 4 tygodnie oczywiście co pare dni odemnie telefon. Dzisiaj podłączyłem komputer od niego ale samochód nie chciał zapalić. Nie mam ochoty już współpracować z tym panem. Co o tym sądzicie? POMOCY[i][/i]
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 24, 2012 11:39 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mapsensora nie wymieni bo jest w ECU wbudowany.
Wyciągnij wszystkie rurki od niego i przepłucz ciepłą wodą. Wykręć sobie przepustnicę i ją wyczyść a następnie silnik krokowy (jego opis jest na stronie).
witam ponownie
PRzeczyściłem przepustnice, wężyki dochodzące do ECU i krokowiec poraz kolejny i bez zmian.
[ Dodano: Pon Kwi 30, 2012 20:42 ]
postanowiłem pojechać na diagnostyke komp. programem T4 wybrałem serwis wielomarkowy BILAMOT w Białymstoku bo miałem najbliżej. Pojechał mój ojciec bo ja pracowałem wcześniej mu powiedziałem co i jak. Acha i wcześniej dzwoniłem się upewnić czy posiadają test booka odpowiedzieli że tak. Na miejscu Dyrektor placówki zabroinił być przy samochodzie z powodu BHP co dla mnie jak usłyszałem to nabrałem podejżeń. Elektryk diagnozował ok 30 min. po czym wyszedł rozłorzył rece i sie pyta co mu jest. Ojciec odpowiedział żę probrem z obrotami elektryk odpowiedział że nie mógł się połączyć z poduszkami bo zauwarzyłem żę się w czasie jazdy włącza dioda SRS Elektryk wyjechał samochodem na plac i stwierdził silniczek krokowy bo na nim był błąd i go usunoł. I skasowali za to 100 zł Jestem przsekonany że ojciec został oszukany bo T$ jest programem serwisowym do roverów i land roveró co połączy się z każdą ''komórko;; samochodu Co o tym sądzisie? Jestem juz coraz barsziej podłamany bo człowiek jedzie na pewniak że mu zrobią o co prosi a na pewno podłączał program ''piracki'' Może wiecie gdzie jest sprawdzony elektryk posiadający T4 i blisko mojego miejsca zamieszkania Łomża woj Podlaskie Pomóżcie mi
Tak chodzi mi o te obroty które schodzą, temat nawiązuje do komputera bo tako diagnoze postawił elektryk (nie potwierdzoną) czyli MAP sensor który znajduje się w ECU i przyjełem ze to -to. Ale teraz nie wiem sam gdzie szukać przyczyny
McMoneY, Czemu wcześniej nie pisałeś, że jesteś z Podlaskiego Byśmy się umówili podmienili czujniki i by było wszystko jasne. Ogólnie jak chcesz dobrego elektryka, to w Białymstoku na Fastach takowy się znajduje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum