Witam!
Temat trochę już stary i wałkowany kilka lat już, ale tak właściwie to nie znalazłem konkretnej odpowiedzi czym można zdiagnozować R25 1,4i z 2000 roku, tym bardziej, że linki do allegro już dawno nie chodzą. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć co można podpiąć z dzisiejszych interfejsów. Mam problem z silnikiem - nie świeci się żadna kontrolka, ale szczególnie jak jest zimny silnik, to po zdjęciu nogi z gazu cholernie szarpie i jak wcisnę sprzęgło, to na obrotomierzu widać jak falują obroty. Miał ktoś może taki problem? Świece i kable wymienione, sonda lambda też, filtr paliwa również. Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 15, 2013 15:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nic nie podepniesz, jedynie TestBook/T4. Sam silnik możesz zdiagnozować boschowskim KTS. W modelach wyprodukowanych po 2001 r., tj. od momentu zaimplementowania przez MG Rover w swych modelach pełnej obsługi EOBD II, możliwe jest diagnozowanie silnika za pomocą różnych wynalazków typu ELM 327 itp.
Przy opisanych przez Ciebie objawach czasami winne są jeszcze wtryski. Poszukaj, było o tym na forum około 2008 r.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Straszna sprawa, szukam mechanika okolice Jaworzna (śląsk), który będzie miał chęć, zrobić diagnozę mojego autka i go naprawić. Gdzie nie pojadę, to wszyscy ściemniają, wystawiają jak najmniejszy rachunek i najlepiej żebym już nie wracał .
A co Ci sie dzieje z autem?
Jak porządny mechanik, to Ci go zdiagnozuje bez komputera. W tych autach na prawdę nie jest to niezbędne urządzenie i za wiele sie z niego nie wyczyta.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Rover 25 rok pr. 2000 benzyna poj. 1396 cm3. Numeru VIN musiałbym poszukać bo miałem zmieniany w wydziale komunikacji ( to długa historia;
Co się dzieje:
Są dwa główne tematy:
Pierwszy to dławienie się silnika przy niskich obrotach. Kilka lat temu miałem coś takiego i po długich poszukiwaniach jakiś diagnosta ustalił że to lambda wymienił i potem było ok. Teraz jest troszkę inaczej auto jak u kolegi dławi się przy niskich obrotach, nie zależnie od biegu i od tego czy jest rozgrzany czy nie. Jak zmieniam biegi przy wyższych obrotach to temat praktycznie nie istnieje. Ale nawet na piątce, zwalniam do powiedzmy 1500 obrotów jak powoli przyspieszam to jest ok. jak przycisnę to wtedy się dławi. Trójka i sytuacje na rondach podobnie i wszystko wskazuję że to będzie jednak silniczek krokowy ( ale to tylko, przemyślenia ). Kiedyś miałem mechanika w Żorach , ale teraz mieszkam w Jaworznie za daleko żeby jeździć co chwilę (a byłem już z tym u nich dwa razy i nic nie poradzili) . W Jaworznie testowałem dwóch mechaników i sytuacja podobna.
Drugi to elektryka.
Jakiś czas temu padła część elektryki i nie działało sporo rzeczy w samochodzie ( spryskiwacz, radio , oświetlenie w środku, wariował zegar) i przestał działać zapłon w stacyjce.
Wymieniano mi część kabelków, przeczyszczano styki ( i oczywiście u mechaników zapłon działał) niestety sytuacja wygląda tak że auto potrafi działać, a po tygodniu wjadę na CPN, zatankuje i nie zapala. Trzeba na popych, poczekam do następnego dnia i już zapala. Zauważyłem że gdy zapali, ale z jakimiś oporami to już przy następnej próbie nie zapali.
Temat drugi jest dla mnie najważniejszy bo są różne sytuacje i nie zawsze znajdą się ludzie do pchania samochodu . Z pierwszym można by na spokojnie.
Niestety nieznań się na autach, jestem trochę informatykiem trochę budowlańcem, ale najgorsze jest to że nie mam warunków terenowych żeby przy nim grzebać
Pierwszy to może być coś z układem WN, może pompka paliwa daje za niskie ciśnienie, a może masz początki HGF i kompresja już nie ta. Tak czy inaczej przypuszczam, że komputer Ci za wiele w diagnozie nie podpowie.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
w którym miejscu się znajduję, mogę to jakoś sprawdzić ?
luke27 napisał/a:
Ja mam autocoma czyta wszystko łącznie z immo, do tego ma fajne dodatki pozwalające monitorować parametry pracy. Pozdrawiam.
Luke super, ale mam do ciebie 300km nie mam za bardzo jak wyskoczyć, a drugi temat ostatnio mi stacyjka padła w połowie drogi z nad morza , raczej nie chciałbym tego drugi raz przechodzić chyba że zapakuje do auta ekipę pchającą.
Nikt nie zna jakiejś rozgarniętej ekipy z rejonu Katowic ?
Rozumie że skoro zapala na popych to wszystkie kontrolki świecą, tylko nie kręci. Proponuję zacząć od sprawdzenia rozrusznika, masy (czarne grube kable od aku.), przewodu plusowego do rozrusznika. Stacyjkę też sie łatwo sprawdza wystarczy miernik, ściągasz osłonę kolumny, odłączasz aku i przekręcasz na zapłon sprawdzając miernikiem czy styka. Wiązka tylnej klapy wychodzi z nadwozia na wysokości dachu i wchodzi do tylnej klapy, osłonięta jest czarną gumą, w jednej gumie masz wiązkę elektryczną w drugiej przewód spryskiwacza tylnej szyby. Przewody lubią pękać w tej osłonie, ale jeśli z tył wszystko działa jak należy to małe prawdopodobieństwo że to ona jest winna. Zacznij od sprawdzenia tego o czym pisałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum