Drugi cylinder od lewej. Niestety cały czas delikatnie zbiera się tam ten płyn... A zaczyna mi przerywać jak zrobię więcej niż 30km.
Niemożliwe, żeby naleciało tam jakoś z zewnątrz. Na wierzchu jest pokrywka a przewody do świec są takie, że uszczelniają od góry wlot do gniazda świecy.
[ Dodano: Czw Mar 19, 2015 08:58 ]
--------------------------------
Dodatkowe pytanie:
Czy możliwe jest, żeby od tej awarii szło mi przebicie na karoserię? Zawsze po zgaszeniu silnika drzwi albo próg (zależy gdzie się dotknę) potrafią zdrowo kopnąć...
SPAMU¦
Wysłany: Czw Mar 19, 2015 08:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dzisiaj po pracy będę zmieniał końcówki drążków i pasek wspomagania. Jak skończę to odpalę i będę szukał. Jeśli okaże się, że to głowica, to trzeba będzie zainwestować i wymienić. Bo mimo wszystko strasznie się do Rovera przywiązałem i jeździ mi się nim wygodnie
[ Dodano: Czw Mar 26, 2015 12:49 ]
Cho*era... Wysuszyłem wszystko porządnie, zmontowałem i kilka dni było dobrze. Dzisiaj ni z gruchy ni z pietruchy znowu zaczęło szarpać i przerywać. Koniec przewodu zapłonowego w płynie i nie łączy ze świecą. Chyba jednak głowica do wymiany...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum