Wysłany: Sro Mar 09, 2016 22:09 [620SDI] Duże ubytki płynu chłodzącego
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam, W moim roverze są coraz większe ubytki płynu chłodzącego i nie moge znaleźć tego przyczyny, węże sprawdziłem, są szczelne, myślałem też o uszczelce, ale nie kopci, nie ma białego nalotu pod korkiem wlewu oleju, oraz brak śladów oleju w zbiorniczku wyrównawczym. Dziwi mnie że dolny wąż chłodnicy jest cały czas zimny przy czym górny wręcz gorący, nie zauważyłem też żeby w roverze kiedy kolwiek działały wentylatory chłodnicy co więcej całą sprawe dodatkowo komplikuje padnięty czujnik ECT (jendopinowy) i tutaj też mam pytanie czy jest możliwość wstawienia takowego czujnika z jednym pinem od innego auta tylko żeby były podobne wymiary?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 09, 2016 22:09 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Masz dziurę, znając wiek tych aut szukaj na wężach albo opaskach. Ucieka ci pewno jak się nagrzeje i wzrasta ciśnienie, możesz zdjąć korek z wyrównawczego i pojeździć trochę zobaczysz czy w tedy ci ucieka płyn
sprawdze korek i jeszcze raz profilaktycznie węże bo to zaczęło sie po tym jak przepłukałem układ chłodzący przed wymianą termostatu. Jeszcze sprawa czujnika, wiecie może czy dało by rade wstawić taki od daweo lanosa? bo wymiarowo to pasuje
Mam czujnik i szkoda żeby tak leżał bidny a co do przecieków to podmieniony korek i nadal to przecieka, już nie wiem co robić, przecieków nie widać, może macie jakieś miejsca w których lubią robić sie rozszczelnienia? A może to po prostu uszczelka
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Kwi 2014 Posty: 44 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pon Mar 14, 2016 14:09 ten
Co do nieszczelności układu chłodzenia wypowiem się z swoich przykrych doświadczeń.
Miałem wymienianą uszczelkę pod głowicą bo płyn wciągało ale ciężko odpalał po postoju kilku godzin. Widoczne było przykopcenie na uszczelce. Żadnych objawów majonezu, nalotu na korkach od oleju chłodnicy nie było. Tylko ciężkie odpalanie po dłuższym postoju i cały czas syczący zbiornik płynu chłodzącego wiadomo dlaczego.
Ja od siebie radziłbym Ci sprawdzić zbiornik wyrównawczy. Mój był popękany na kapturku od dołu tuż przy łączeniu ze zbiornikiem, plastik zrobił się kruchy i popękał jak stara babcia tamtędy uciekał mi długo płyn i nie było widać bo ciekło po ciepłych wężach gdzie pęd powietrza i ciepło pomagało w parowaniu czynnika chłodzącego.
Po prostu samochód ma swoje lata i nawet małe pęknięcie i przy większym nagrzaniu jest większe ciśnienie czynnika i dopiero wtedy cieknie, zanim się ostudzi czynnik zdąży wyparować a układ sam się uszczelni do momentu ponownego nagrzania
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Kwi 2014 Posty: 44 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pon Mar 14, 2016 15:19 silikon
Silikon się nie zda ja kleiłem fixem który jest dobrym klejem ale chemia w układzie chłodzenia jest silniejsza niż silikon, po prostu puści.
Ja osobiście kupiłem sobie klej motoryzacyjny w bricomarszu dwu składnikowy do plastiku i metali odporny na działanie chemii gdzie był zalecany właśnie do chłodnic.
No ale możesz spróbować bo nie ma to jak własne doświadczenia
Zawsze lepiej kupić baniak za 20zł na alledrogo, jak mój padnie to następnym razem od razu kupuje sprawny zbiorniczek wyrównawczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum