Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 Rok produkcji: 1998
Dzien dobry
Czy zdejmujac koła pasowe wałków rozrządu (aby dostać się do uszczelniaczy) można je wsadzić inaczej niż jak się je zdjęło, czy jest to niemożliwe i zdjęcie i wsadzenie zawsze następuje w tym samym miejscu (są jakieś kliny?).
Pytam w kontekście złego ustawienia rozrządu po zdjęciu tych kół.
Pytanie kieruje do osób które zdejmowaly te koła
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 30, 2022 13:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ja się z tym bawić nie będę. ktoś mi złożył źle rozrząd. ktoś inny poprawiał i jest lepiej (praca silnika) ale jeszcze nie tak jak powinno być.
miałem ponoć poł zęba na kole korbowodu niezgodność, a wiec jeden ząb na kole rozrzadu jednym. zastanawiam sie czy jeszcze można to poprawic, bo dalej nierowno chodzi silnik aczkolwiek mniej.
a koło pasowe od korbowodu? też jest możliwość złego nałożenia? bo tam też był uszczelniacz wymieniany wiec i koło zdejmowane.
ja się z tym bawić nie będę. ktoś mi złożył źle rozrząd. ktoś inny poprawiał i jest lepiej (praca silnika) ale jeszcze nie tak jak powinno być.
miałem ponoć poł zęba na kole korbowodu niezgodność, a wiec jeden ząb na kole rozrzadu jednym. zastanawiam sie czy jeszcze można to poprawic, bo dalej nierowno chodzi silnik aczkolwiek mniej.
a koło pasowe od korbowodu? też jest możliwość złego nałożenia? bo tam też był uszczelniacz wymieniany wiec i koło zdejmowane.
Nie ma czegoś takiego jak koło korbowodu - jest koło na wale korbowym.
Żeby było idealnie:
- zdejmujesz koło pasowe z wału (to od pasków osprzętu - alternator/klima/wspoma),
- koło zębate rozrządu ustawiasz na znak - kreska na pompie oleju ma idealnie trafiać między 2 kropki na kole zębatym,
- koła na wałkach rozrządu mają być ustawione w sekwencji EX-IN EX-IN, kołki ustalające mają być: IN dla wałka ssącego, EX dla wałka wydechowego.
Fajnie jest użyć blokady na górne koła, łatwiej się zakłada pasek.
Jeśli ktoś Ci mocno źle złożył rozrząd to możesz mieć lekko pogięte zawory i nawet ustawiając go idealnie silnik będzie chodził koślawo.
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Jeśli ktoś Ci mocno źle złożył rozrząd to możesz mieć lekko pogięte zawory i nawet ustawiając go idealnie silnik będzie chodził koślawo.
co znaczy mocno źle złożony rozrzad? przestawiony o wiecej niz 2 zęby?
Cytat:
kazde kolo mozna zalozyc na 2 pozycje, wiec tak, blad jest mozliwy
wyszukałem jak to wyglada (kształ fasolki), i wydaje mi sie ze zakładając koła nie tym oznaczeniem co trzeba na te kołki to nie sposob bedzie spotkac oba koła w jednej lini wg oznaczen ex i in
Jeśli ktoś Ci mocno źle złożył rozrząd to możesz mieć lekko pogięte zawory i nawet ustawiając go idealnie silnik będzie chodził koślawo.
co znaczy mocno źle złożony rozrzad? przestawiony o wiecej niz 2 zęby?
Cytat:
kazde kolo mozna zalozyc na 2 pozycje, wiec tak, blad jest mozliwy
wyszukałem jak to wyglada (kształ fasolki), i wydaje mi sie ze zakładając koła nie tym oznaczeniem co trzeba na te kołki to nie sposob bedzie spotkac oba koła w jednej lini wg oznaczen ex i in
Nie wiem czy mocno to 2 czy 4 czy 6, generalnie jak spieprzył ktoś to możesz mieć taki efekt.
"Fasolki" są dlatego, że kółka są takie same. Więc tak jak pisałem: zakładasz ssące z pinem na IN, wydechowe z pinem na EX i ustawiasz EX-IN, EX-IN. Ma chodzić. Jak na takim ustawieniu jest źle, to sprawdź kompresję.
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
żeby sprawdzic kompresję to musiałbym odpalić auto, a dzisiaj nagle umarło. przekrecam kluczyk na II pompa działa, przekrecam na III i cisza, głucho, nic sie nie dzieje. w sobote wymieniałem olej + płukanka i ładowałem aku.
w niedziele gdy pierwszy raz odpaliłem auto i wybrałem sie na stacje zatankować to po zatankowaniu też tak było, ale odpalił po 5 minutach. zajechałem do domu, zgasiłem auto, odpalam, tez ten problem ale za którymś razem odpalił (może po minucie). do dzisiaj przez te kilka dni odpalał normalnie. dzisiaj jestem na miescie, zgasiłem auto zeby cos załatwić, i już nie odpaliłem przez poł godziny.
nie wiem czy oznaka padniętego aku (ale dziwne ze 3 dni bylo ok), czy problem jest w czymś innym. może cewka za silnikiem padła? ona ponoć daje nierówną pracę silnika, problemy z odpaleniem, tylko nie wiem czy takie problemy że głucho jest i nic sie nie dzieje.
rozrusznik? chyba by cykał chociaz
Jak nawet rozrusznik nie kreci, to nie jest wina ani cewki, ani rozrządu. Musi być coś koło rozruszkika, albo sam on, albo elektromagnes, albo gdzieś prund nie dociera.
Do pomiaru kompresji, nie trzeba odpalić silnika, tylko zakręcić rozrusznikiem.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
przyholowałem sobie auto. przy przekreceniu kluczyka na ostatnia pozycję , zapalającą, słychac tylko klikanie komputera (albo cos przy nim). przy rozruszniku nic nie słychac.
zastanawia mnie zbieżność czasowa usterki z moją wymianą oleju i płukanką i ładowaniem akum.
albo płukanka mi dojechała uszczelkę pod głowicą (ale wtedy silnik chyba zauwazalnie gorzej by chodził przed padnięciem), albo akumulator padł. chyba ze ładowanie aku coś innego uszkodziło z elektryki. ale tak juz ładowałem wielokrotnie i było ok.
rozrusznik też biore pod uwagę, ale ta zbieżność czasowa....dziwna
jutro zawoze aku na test. jak bedzie dobry, to bede sie brał za rozrusznik. najpierw przeczyszcze połączenia, a jak to nie pomoze to wyjme go i zawioze do naprawy
[ Dodano: Pon Gru 12, 2022 00:21 ]
Panowie.
tydzień temu sprawdziłem aku - sprawny.
Gdy miałem sie zabierać za ogarnianie auta pomyslałem zeby go sprawdzic czy odpali i po jednym dniu stania odpalił, bez żadnych róbótek naprawczych. wiec wszystko to co pozniej zrobiłem nie moglem sprawdzic czy poskutkowało na ten problem. Gdy wjezdzałem wieczorem do garazu zeby tam porobic kilka rzeczy współdomownik zauważył że cofając i hamując migają połświatłem wszystkie migacze po prawej stronie.
Wyjąłem panel z zarówkami tylnimi po tej stronie i wyczyściłem żarówki, gniazda żarówek z białego nalotu, wymieniłem jedną żarówke, która byla ukręcona (ale świeciła) i przeczyscilem masę i problem migania ustał.
Co ciekawe problem z odpalaniem auta występował po tym jak cofałem, hamowalem i gasiłem auto. nie wiem czy to miał wpływ na niemożnośc odpalenia, jakby coś sie pokrzaczyło w elektryce i komputer zaświrował i nie pozwalał pożniej odpalić auta.
Profilaktycznie wyczyściłem jeszcze drugi panel z tylnimi zarówkami (też tam była ukrecona żarówka ale swiecąca) oraz wszystkie 4 łączenia przewodów z rozrusznikiem, oraz wyjałem czujnik połozenia wału i też go wyczyściłem - trzpień był brudny. głowna masa też przeczyszczona.
Przez tydzień odpalał, aczkolwiek nie sprawdziłem jeszcze motywu z cofaniem, hamowaniem i gaśnięciem auta. w tyg. to sprawdze, jak sie pojawi problem to napisze o tym tu. jak nie, to znaczy ze jest ok.
sprawdziłem też ustawienie rozrządu - nie zdejmowałem kola kasowego na dole, ale znacznik na nim, oraz znacznik na obudowie się zgadza razem z ustawieniem znaczników na kołach pasowych walków rozrządu. koła pasowe są dobrze zasadzone, były tez robione oznaczenia przez mechaników, wiec tu chyba jest wszystko ok, chyba ze pasek jest zbyt mocno napięty, bądz ociera o cos..
ale problem z niewłaściwą pracą silnika jest nadal. Generalnie przed ustawieniem rozrzadu przez 2 mechanika silnik chodził na benzynie na wolnych tak:
https://www.youtube.com/watch?v=zXyLZGG9p_k
najbardziej słyszalne jest od 7 sek przez ok. 30 sek. - chodził jak traktor w polu, ktory sie dusi.
teraz po ustawieniu rozrzadu chodzi podobnie, ale wyczuwalnie w mniejszym stopniu, powiedziałebym gdzies tak na oko w 1/5 tego co było. czyli nie jest to takie upierdliwe na wolnych obrotach jak sie siedzi w aucie, nie trzęsie tak budą, ale czuć. podczas jazdy szczegolnie zaraz po odpaleniu auta nie dusi i nie szarpie nim mocno jak przed ustawieniem rozrzadu. podczas jazdy czuc natomiast takie regularne interwałowe (1-2 sek) mini szarpnięcia, rwania majac nogę na pedale gazu. na lpg silnik chodził wtedy i teraz rowniej na wolnych.
zastanawiam sie nad przyczyną tej nierownej pracy silnika i szarpnięć/rwania, przy już ustawionym rozrzadzie.
przychodzą mi do głowy 3 rzeczy:
1. czujnik położenia wału - czy nie jest wadliwy. bo od 2016 roku mam problem z obrotomierzem, a ten czujnik chyba ma na niego wpływ. problem polega na drgajacej/skaczącej wskazówce. na video to widac w 7 i 11 sek.
https://www.youtube.com/watch?v=bYy-WHz895Q
najcześciej jak startuje z miejsca i rozpedzam auto zmieniajac biegi ta wskazówka tak skacze. tez jak wrzucam luz to jak wskazówka opada to zaliczy takie dragnie albo sie przytnie i zostaje na chwile na 2,5 tys obrotów mimo ze sa juz wolne. czy to kilka lat temu nie był juz objaw zle działajacego czujnika, ktory teraz z kolei wplywa już na prace silnika. - komputer otrzymuje błedne dane itp aha. ten problem nie miał zwiazku z praca silnika do tego roku. silnik chodził rowno, a wskazowka drgała
2. cewka za silnikiem - może niedomaga przez co nie ma dobrej iskry w cylindrach, stad ta nierowna praca i mini rwania podczas jazdy. cały układ prądowy został wymieniony i tylko cewka jest od lat ta sama.
3. czujnik położenia przepustnicy - raczej nie, bo jak odłączyłem wtyczkę to silnik zaczał chodzic w taki sposob w jaki kompletnie nie przypomina moich problemów, wiec zakładam że jakby ten czujnik był wadliwy to silnik chodziłby tak samo jak po wyjeciu tej wtyczki.
dodam jeszcze ze ja i ostatni mechanik sprawdzalismy sonde lambde, obaj mielismy takie samo zdanie ze jest ok. on sprawdzał jeszcze wtryski, cisnienie paliwa i mowił ze ok.
poczyściłem dolot, przepustnice, krokowca, przewody łączące krokowca z przepustnica, przewody z pokrywy zaworów do przepustnicy, wszystkie wtyczki czujników jakie znalazłem pod maską, sprawdzałem regulator cisnienia paliwa.
czy ktoś ma jakiś pomysł w czym może być problem, w wymiane czego uderzać, bądź co jeszce zrobić, sprawdzic?
mnie sie już pomysły skonczyły
dodam na koniec, że odpalając zimny silnik, przez ok.1 minute silnik chodzi ok, problemy zaczynaja sie jak łapie powoli temperature (wskazowka przekracza dwie kreski)
1. czujnik położenia wału - czy nie jest wadliwy. bo od 2016 roku mam problem z obrotomierzem, a ten czujnik chyba ma na niego wpływ. problem polega na drgajacej/skaczącej wskazówce. na video to widac w 7 i 11 sek.
to dobry trop bo obroty sa czytane wlasnie z czujnika polozenia wału
longas napisał/a:
dodam na koniec, że odpalając zimny silnik, przez ok.1 minute silnik chodzi ok, problemy zaczynaja sie jak łapie powoli temperature
a to by z kolei wskazywalo np na lambde bo komp zaczyna ja brac pod uwage w miare rozgrzewania sie , moze w jakims zakresie obrotów komp od niej dostaje jakies błędne dane
podpinales sie do kompa sa jakies bledy
ogólnie to do sprawdzenia masz wszystkie punkty masowe karoserii
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
to dobry trop bo obroty sa czytane wlasnie z czujnika polozenia wału
dobry trop na drgającą wskazówke czy nierowna prace silnika?
gdzies obiło mi sie o oczy ze wymiana czujnika wała na zamiennik może powodować kłopoty (gorsza prace silnika) i ze lepiej wymienic na oryginał, ktory nie jest przeciez dostepny tylko używki, ktore jak widziałem sa w takim stanie wizualnym ze nie wiem czy i nie sa w tak samo beznadziejnym stanie technicznym.
upatrzyłem sobie wstepnie czujnik Delphi SS11093, ktory na allegro ma 3 maksymalne oceny, wiec zakładam ze osoby go kupujące nie miały z nim problemów. ale nie wiem czy ostatecznie kupowac nowy zamienik czy uzywany oryginał.
AndrewS napisał/a:
a to by z kolei wskazywalo np na lambde bo komp zaczyna ja brac pod uwage w miare rozgrzewania sie , moze w jakims zakresie obrotów komp od niej dostaje jakies błędne dane
lambda była sprawdzana przeze mnie i mechnika. napiecia własciwe, aczkolwiek na benzynie z 1V spada do 0,4-0,5V. na gazie stabilne 1V. nie wiem czemu na dwoch roznych paliwach sa roznice w napieciu. natomiast odpinanie wtyczki podczas pracy silnika rozgrzanego nie powoduje zadnych zmian, a raczej powinno, jesli sonda byłaby wadliwa.
w miare rozgrzewania moze tez swirowac czujnik wała, dostaje temperatury i zaczyna błednie wysyłac sygnał do kompa
AndrewS napisał/a:
podpinales sie do kompa sa jakies bledy
nie podpinałem. trudno kogos w mojej okolicy o to doprosic
AndrewS napisał/a:
ogólnie to do sprawdzenia masz wszystkie punkty masowe karoserii
czyli? głowna masa akumulatora przeczyszczona, masa lamp tylnich tez. gdzie jeszcze zajrzec?
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Sro Sty 04, 2023 14:08
Jak dla mnie to sonda lambda leży, dosyć charakterystyczny objaw.
Skakanie obrotomierza to może być znak, że i czujnik położenia wału powoli chce iść na emeryturę.
czujnik wała chyba wyeliminowałem, bo kupiłem dwie oryginalne używki, na dwóch wskazówka drga i zacina sie. kupiłem tez nowy zamiennik o ktorym wyżej pisałem i to samo. aczkolwiek na używkach jak wrzucałem na luz to długo wskazówka była zacięta na 2000 obrotów zanim opadła do 1000. na nowym zamienniku to kwestia sekundy może i nie zawsze. ogólnie na używkach mało responsywna była wskazówka
zamówiłem jeszcze cewkę (na objaw lekkiego szarpania) i czujnik przepustnicy, bo na jałowych obrotach nie zawsze mi obroty spadaja do 950. są czesto powyzej 1000 i silnik też na tylu pracuje. może też przez ten czujnik wskazówka drga.
chyba że jest jeszcze jakies urzadzenie w aucie ktore moze wpływać na drganie i zacinanie się wskazówki obrotomierza?
AndrewS napisał/a:
Cytat:
czyli? głowna masa akumulatora przeczyszczona, masa lamp tylnich tez. gdzie jeszcze zajrzec?
ja do osiemsetki mam plik schemat z takimi punktami
podeślesz na priva?
MultecFSO napisał/a:
Jak dla mnie to sonda lambda leży, dosyć charakterystyczny objaw.
który objaw?
czy podpiecie pod kompa wskazałoby wadliwosc lambdy? czy w kompie nie ma nic o lambdzie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum