Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1995
Witam wszystkich.
Odebrałem dzisiaj mojego roverka od mechanika i niestety nie mam dobrych wiadomości.
Oddałem samochód do warsztatu chcąc ustawić kąt wtrysku gdyż z waszych postów tylko to mi zostało (przekaźnik świec i świece zostały wymienione, aku dobry filter paliwa wymieniony, masa sprawdzona).
Przypominam że samochód mi cięzko pali po dłuższym postoju szczególnie teraz gdy jest troche chłodniej.(tzn. muszę go dość długo kręcić zanim odpali a jak już to nastąpi to pojawia sie za nim chmura dymu).Na ciepłym silniku pali od strzała.
Niestety nie wiem jakie mam ciśnienie(jakoś wyleciało mi z głowy zeby sie zapytać) ale jutro zadzwonie i sie dowiem.
Weźcie jak możecie napiszcie jakie wy macie i jakie powinno być.
Mechanik powiedział żebym sie zastanowił nad sprzedażą samochodu albo nad poważnym remontem silnika.(3000-5000 tys zł)
Napiszcie co mi radzicie w tej sytuacji, a może on sie myli bo przecież i tak może byc:)
I jeszcze jedno mowi ze mój kąt wtrysku jest już i tak lekko opóźniony.
Pomóżcie mi bo nie mam zielonego pojęcia co mam zrobic:(
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 12, 2011 17:07, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 18, 2007 22:06 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Gru 18, 2007 22:14
Popraw jeszcze temat w swoim poprzednim wątku (ten tu jest zatytułowany bardzo ładnie) i napisz tam posta mniej więcej takiego jak tu - trzeba opisywać jak się sytuacja rozwija i kończy, żeby później inni mogli korzystać z tych wątków.
Twój mechanik to jakiś chyba kowal jest skoro Ci sypie takimi tekstami bez konkretnej diagnozy. Jak on Ci ustawiał ten kąt wtrysku? Podpinał komputer, żeby go potem odczytać? Ile razy robił korektę i pomiar?
Spokojnie więc, nie powinno być tak źle. Filterek paliwa odpowietrzony? Gruszka nie puszcza czasem powietrza do układu? Może trzeba by takie rzeczy też posprawdzać zanim się komuś każe sprzedawać autko
Nie no Filter przy wymianie był odpowietrzony. To na 100%. a mówią ze to dobry mechanik:)
No ale po przeczytaniu czegoś takiego to aż lżej na sercu:)
Rzecz w tym ze wszystko co tu wyczytałem zostało sprawdzone.
Do kompa podpinał.A ile razy robił pomiar to nie wiem
Hmmmm wydaje mi się, że mechanik pomierzył to ciśnienie (tak wygląda z treści posta) no i jeśli rzeczywiście to zrobił, to może być to powodem kiepskiego odpalania, no i ewentualna naprawa nie będzie tania. Zapytaj dokładnie czy zmierzył to ciśnienie i jakie miał wyniki. Pozatym sprawdziłbym to co napisał thef.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Gru 18, 2007 22:23
Ja miałem ostatnio taki przypadek, że komputer nie czytał mojego kąta wtrysku, cały czas mimo regulacji podawał 2 stopnie dlatego pytam o takie rzeczy. A wiesz jaki kąt ustawił Ci ten mechanik w ogóle? A jeszcze jedno pytanko, rano przed odpaleniem próbowałeś pompować gruszką paliwo?
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Gru 18, 2007 22:26
No jeżeli diagnoza taka była, to zwrócę honor mechanikowi - no ale, klos, to już Twoja działka, żeby słuchać co mówi mechanik i nam tu dokładnie przekazać
Tak próbowałem podpompować, po jedbym naciśnięciu gruszka twardniała.To chyba wszystko ok?a jaki kąt ustawił to nie wiem, powiedział tylko że i tak jest lekko opóżniony
To teraz pytanie co mam zrobić?
Auto bądź co bądź jak do tej pory zawsze mi zapaliło(mam je ze 4 miesiące) raz nawet termometr pokazywał -10 stopni C. Ale dał rade:)
Nie wiem co robić, fajne auto ale w remont to chyba sie nie bede pchał co sadzicie?
A swoją drogą to ile taki remont kosztuje może ktoś robił?
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Sro Gru 19, 2007 00:29
Ja osobiście to bym jeździł póki auto jeździ. A jeśli już się motor zatrzyma to nie żadne remonty tylko swap silnika. Tego teraz tyle jest na części naciągnięte, że na pewno taniej wyjdzie drugi silnik. Dziękować, że Pan Bóg dał Anglikom kierownicę po prawej stronie....
Ale póki co to silniczek nie taki łatwy do zarżnięcia więc jeździć.
I tak jak tu mówią koledzy to trzeba wiedzieć jaki się ten kąt wtrysku ma ustawiony...
To ja opiszę Ci swoją sytuację podobną do Twojej...
Mój Roverek co prawda stał u mechanika nie palony 1,5 roku, po przyprowadzeniu nie odpalał, odpowietrzyłem go i dalej nie odpala... Okazało się że nie dostaje prądu na świece(diesel odpala i bez świec ale nie bez przekaźnika), wymieniłem świece i nic, potem przekaźnik i nagle olśnienie - jest prąd, samochód nie odpalał z kluczyka nadal, ciagaliśmy go na lince, odpalił dał chmurkę niebieskiego dymu pochodził z pare sekund i gasł, w międzyczasie świeciły się kontrolki ładowania i smarowania... Jak sie potem okazało siadła mi pompa oleju - zaworek ciśnieniowy był syfiasty i stanął i przez to obróciły mi się dwie główne panewki. Rozebrałem pompę oczyściłem zaworek, uszczelniłem, wymieniłem cały nowy komplet panewek głównych za 300zł.
Samochód mi odpalił byłem uradowany pojeździłem trochę ale chmurę dawał taką niebieską że świata nie było widać. Zbulwersowałem sie tym i stałem przy silniku, jak się okazało kaszle niebieskim dymkiem przez kolektor ssący, zawór mi się zawieszał i już wiem że kaplica i głowica będzie zdejmowana na 100%, palę go dalej i nie chce odpalic, zawór zwrotny mi strzelił - wracało się paliwo do zbiornika, wymieniłem zaworek w międzyczasie i wziąłem sie za mierzenie ciśnienia spręzania miało coś ponad 16 do 20, dobry diesel powinnien mieć około 30, szlak mnie trafił, sprawdziłem wtryski miały 190-200 czyli prawidłowo.
Zaznaczyłem sobie rozrząd(paski i zęby na kole) zdjąłem koła rozrządu, sa na tzw. klin czyli na cycek dzięki czemu położenie koła nie zmieni się względem wałka czyli wystarczy zaznaczyc sobie dobrze pasek z zębami koła a potem założyć na to samo miejsce i rozrząd sie nie przestawi. Zdejmuę głowicę i co widać? TŁOKI SĄ WYPALONE!!! Szlak mnnie trafił!!! Pierwszy mna wypalona kopułkę, drugi wypalony ma uszczerbiony bok, trzeci ma luzy a czwarty jest w miarę dobry. Całe szczęście że głowica nie ma rantów ale pomodliłem się że naprawa jest tania, poleciałem na komputer i patrze po częściach że komplet 4 pierścieni wynisie mnie około 600zł nie licza tłoków, obmysłałem sprawę że częsci to około 1000zł tydzień czasu stracony na robotę a więc postanowiłem że szukam Angola lub rozbitka 2.0 SDi czy to 600 czy 400 do 4000zł i dziś lub jutro jade jeszcze oglądać, przekładka silnika to 2 popołudnia roboty...
Moim zdaniem Twój Roverek źlę odpala nie przez kąt nastawienia wtrysku tylko przez przestawiony rozrząd o 1-2-3 ząbki i dlatego też cięzko kręci i kopci... Sprawdź też czy nie kaszle Ci przez kolektor ssący oraz czy nie przywiesza Ci sie któryś zawór, jak nie to sprawdź rozrząd według znaków i zdejmuj głowice i sprawdzaj tłoki i zawory. Kopcenie na niebiesko oznacza złe spalanie a nie koniecznie złą dawką spalania(spalona przez pierwszy tłok, podając ja do wtryskiwacza a następnie na pompe wtryskową która to reguluje)... Co prawda mam 18 lat ale od przedszkola siedzę w garażu i grzebie a to tu a to tam...
Wiec
Dzwoniłem do tego mechanika chcąc dowiedzieć sie jake mam sprężanie. A on mi mówi ze go wcale nie mierzył,mówi ze nie musi on to poznaje po pracy silnika, i jest tego pewien.
Pytanie co mam teraz zrobić? jechać do innego fachowca żeby faktycznie zmierzyć to ciśnienie czy uwierzyć gościowi na słowo?
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Sro Gru 19, 2007 15:21
To straszne..... Na słowo (oko) to chłop umarł....
Zajedź może do innego mechanika. Niech Ci sprawdzi kąt wtrysku i niech sprawdzi sprężanie... Niestety szarpnie Cię to znów na kasę, ale chyba innego wyjścia nie ma... Taka jest moja propozycja choć niekoniecznie najlepsza...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 20 Mar 2001 Posty: 99 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Gru 19, 2007 18:59
Moze i jest taki dobry . Ja bym sie zapytal co sadzi o niskim cisnieniu sprezania. Czy puszczaja oierscienie, czy moze uszczelniacze zaworow. Czy potrafi to rowniez na sluch ocenic . Dym z wydechu przy porannym rozruchu najczesciej powoduja zuzyte uszczelniacze zaworow. Podobnie ma sie rzecz przy hamowaniu silnikiem. Naprawa tez nie kosztuje tyle, tym bardziej ze sa magicy, ktorzy potrafio to zrobic bez zdejmowania glowicy.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum