Forum Klubu ROVERki.pl :: [R200 1.4Si 97r] Witam czasami mam problem z odpaleniem
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R200 1.4Si 97r] Witam czasami mam problem z odpaleniem
Autor Wiadomość
hawczyn 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 165
Skąd: Chorzów



  Wysłany: Sob Maj 03, 2008 21:30   [R200 1.4Si 97r] Witam czasami mam problem z odpaleniem

[R200 1.4Si 97r]

Sorry że pisze o tym bo niby coś jest o tym na forum ale ja mam troche inne objawy i nie znalazłem odpowiedzi na mój problem:)

mam taki problem że co pewien czas auto nie chce odpalić ale winny jest ewidentnie rozrusznik bo słychać tak jakby sie ślizgał? czy to możliwe? przekręce jeszcze raz i zawsze odpali... taki problem z odpaleniem mam tylko gdy sam sie uzbroi imobilajzer np jak wyjade autem z garażu zgasze go ide zamknąć garaż i potem sie ślizga. albo jak na chwile wyjde z auta i go nie zamkne pilotem to na 100% sie ślizgnie:) Mam podejrzenia tez co do akumulatora bo kupiłem auto i ten zamontowany jest mniejszy niż miejsce do tego przeznaczone a co za tym idzie jest lużny... nie ma nalepek i nie wiem jaką ma pojemność. czy fabryczny 45 powinien idealnie pasować w mocowanie? (raczej tak:P dlatego mnie to ciekawi dlaczego mam mniejszy i czy to nie ma wpływu na prace rozrusznika?) po odpaleniu silnika wszystko świeci mocniej, po tym wnioskuje że może to być też wina akumulatora jednak przed kupnem nowego chciałbym usłyszeć wasze opinie. prosze o odpowiedz i pozdrawiam
_________________
Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Maj 03, 2008 21:30   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 17 Lip 2002
Posty: 2534
Skąd: Leszno



Wysłany: Sob Maj 03, 2008 21:34   

Sprecyzuj określenie "ślizga".
Dobrze rozumiem, że rozrusznik się kręci ale nie obraca silnikiem?
 
 
DawidNB 



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 590
Skąd: Zabrze



Wysłany: Sob Maj 03, 2008 21:56   

ja w cinquecento prawie to samo, u mnie wtedy bendlix nie załapywał tylko wtedy gdy go wyłączyłem i do razu chciałem zapalić. Rozebrałem rozrusznik, przeczyściłem i było ok.

ja przez ślizganie rozumiałbym coś takiego
_________________
D-4D + Ubot 520xl
 
 
hawczyn 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 165
Skąd: Chorzów



Wysłany: Nie Maj 04, 2008 07:47   

ślizganie czyli kręci sie rozrusznik a silnik stoi słychać tylko świst łożysk:P nie wiem jak to nazwać:) czyli co wykręcić i zbadać? można to samemu zrobić? nie ma jakiś niespodzianek? a co do akumulatora to odpada?
_________________
Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 17 Lip 2002
Posty: 2534
Skąd: Leszno



Wysłany: Nie Maj 04, 2008 10:19   

hawczyn napisał/a:
czyli co wykręcić i zbadać?

Dokładnie :D Wygląda na to, że bendiks nie wychodzi do końca. Może się zaciera gdzieś zabrudzony albo nie nasmarowany.
hawczyn napisał/a:
a co do akumulatora to odpada?

To bym raczej wykluczył, skoro rozrusznik kręci a auto przeważnie odpala :P
 
 
hawczyn 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 165
Skąd: Chorzów



Wysłany: Nie Maj 04, 2008 12:08   

co do akusia fakt napewno jest dobry ... a co do tego bendiksa to co to jest jak to działa gdzie sie znajduje?? czyli wystarczy rozkręcić rozrusznik przesmarować ten blendiks?
_________________
Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 17 Lip 2002
Posty: 2534
Skąd: Leszno



Wysłany: Nie Maj 04, 2008 13:27   

hawczyn napisał/a:
a co do tego bendiksa to co to jest jak to działa gdzie sie znajduje??

To jest małe kółko zębate, które jest na osi rozrusznika i porusza się wzdłuż niej. W czasie pracy rozrusznika jest wypychane elektromagnesem w kierunku końca osi i tam zazębia się z wieńcem na kole zamachowym. Jeżeli nie wyjdzie do końca, to nie zazębi i 'po ptokach'.
hawczyn napisał/a:
czyli wystarczy rozkręcić rozrusznik przesmarować ten blendiks?
Tego nie wiem :( Okaże się po dotarciu do niego i sprawdzeniu powodu usterki :P
 
 
hawczyn 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 165
Skąd: Chorzów



Wysłany: Nie Maj 04, 2008 15:40   

troche sie boje go rozkręcić jak już słysze elektromagnes to mi sie odechciewa:) napewno są tam jeszcze jakieś sprężynki:/// zostawie to sobie na nastepny weekend i dam znać czy pomogło:)
_________________
Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 17 Lip 2002
Posty: 2534
Skąd: Leszno



Wysłany: Nie Maj 04, 2008 15:46   

hawczyn napisał/a:
troche sie boje go rozkręcić

To podjedź do jakiegoś mechaniora, każdy średnio kumaty MUSI sobie z tym poradzić :D
 
 
hawczyn 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 165
Skąd: Chorzów



Wysłany: Nie Maj 04, 2008 15:49   

problem z tym ze ja nigdy nie daje auta do mechanika:P chyba że już naprawde jest kaplica:D wole sam rozkręcić przynajmniej potem wiem jak to jest zbudowane i jak działa:) rozrusznika jeszcze nie miałem okazji rozbierać... mam kolegów mechaników i to co oni robią z autami naiwnym ludzią to głowa boli:)
_________________
Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
 
 
Paul 




Pomógł: 216 razy
Dołączył: 17 Lip 2002
Posty: 2534
Skąd: Leszno



Wysłany: Nie Maj 04, 2008 16:26   

No to trzymam kciuki :D
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1134 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10937
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Nie Maj 04, 2008 22:42   

ja mam podobny problem, ale już dawno zdiagnozowałem....
w jednym (słownie 1) miejscu mam wytarty wieniec na kole zamachowym... czasem po prostu bendiks trafia w to miejsce i za pierwszym razem jest niemiły zgrzyt...
za drugim razem moja rakieta zawsze kręci :mrgreen:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
hawczyn 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 165
Skąd: Chorzów



Wysłany: Pon Maj 05, 2008 21:29   

sTERYD, czyli9 taka ruletka :razz: to co opłaca sie rozkręcić rozrusznik czy sie wku****ać dalej i liczyć sie z wymianą koła zamochowego? ale jak tak solidna zębatka może sie wytrzec i to w jednym miejscu :?:
_________________
Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1134 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10937
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pon Maj 05, 2008 22:25   

wieniec na kole zamachowym nie jest zbyt solidny... :(
takich dużych wieńców się nawet nie hartuje , więc są miękkie, a co za tym idzie podatne na ścieranie zwłaszcza utwardzonym kołem zębatym jakie jest na sprzęgiełku rozrusznika...
wał korbowy silnika zatrzymuje się tak na prawde tylko w kilku pozycjach, i jeśli w jednej z nich zatrzymuje się częściej to w miejscu gdzie rozrusznik najczęściej zaczyna pchać koło zamachowe w końcu wieniec się wytrze :(
jeśli chcesz mieć święty spokój to nie musisz wymieniać całego koła zamachowego wystarczy wieniec.
czasem wystarczy go tylko obrócić, niestety trzeba koło wyjąć z korpusu więc najlepiej to zrobić przy okazji wymiany sprzęgła :cool:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
hawczyn 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 165
Skąd: Chorzów



Wysłany: Wto Maj 06, 2008 07:25   

sTERYD, Fakt jeśli to tyle roboty to lepiej poczekać do wymiany sprzęgła ale jedna rzecz nie daje mi spokoju... jeśli w jednym miejscu zębatka bedzie wyjechana to dlaczego za drugim razem odpali? przecież jak sie ślizga to koło zamachowe nie powinno sie obrucić...
_________________
Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1134 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10937
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Wto Maj 06, 2008 07:43   

troszkę sie jednak obróci, tylko sprzęgiełko się już nie zazębi jak się obraca ileś tam tysięcy razy na minutę ;)
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
hawczyn 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 165
Skąd: Chorzów



Wysłany: Wto Maj 06, 2008 07:56   

aha może masz racje najpóżniej jutro to zbadam i nagrodze kogoś funkcją pomógł:D
_________________
Nie ma słabych aut... są tylko słabi kierowcy
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [R200/25, MG ZR] Workshop Manual ROVERki.pl
sknerko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Paź 03, 2018 13:24
Prescenn
Brak nowych postów [R200] problem z odpaleniem
Mikolaj Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 10 Czw Mar 14, 2013 19:45
ADI-mistrzu
Brak nowych postów [R200 2,0 97' SD] - problem z odpaleniem
cirek Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 30 Pon Paź 25, 2010 21:09
michallo
Brak nowych postów [r200 sdi] Problem z odpaleniem
DrMambo Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 4 Nie Mar 06, 2011 15:24
DrMambo
Brak nowych postów [R200] Problem z odpaleniem
cirek Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 52 Sob Lut 26, 2011 18:14
Bandit10



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink