Witam wszystkich, chyba padła mi turbina Wracając dzisiaj rano do domu wyprzedzałem tira i w pewnym momencie pojawiła się za mną chmura dymu i auto straciło moc. Mam racje że to turbo czy może coś innego? Z góry dzięki za pomoc
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lut 28, 2010 09:17 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
sprawdz luzy na wirniku. Jaki kolor dymu ? Jak stan oleju ? Raczej turbina chociaż niekoniecznie... sprawdz stan tego wirnika i odp na pozostałe pytania to wtedy mozna stwierdzić na 100% co to się stało.
Pozdrawiam firq
No to jak wirnik luźny, to praktycznie bankowo turbinka. W moim roverze miałem tak, że kopcił i nie miał pełnej mocy, olej mu uciekał (ale nawet nie jakoś strasznie, a do tego węże od turbosprężarki miałem suche). Maksymalne luzy wirnika to do 1 mm luzu poprzecznego, natomiast podłużnego nie może być wcale - wtedy turbo nadaje się do regeneracji pierwszego stopnia i to koszt jakichś 700pln. Natomiast ja w moim 820 wymieniłem turbo na używane (z anglika) i śmiga bez zarzutu.
A no lepiej regenerować, tylko pytanie zasadnicze - jak duże luzy są na wirniku np. mojej starej turbinki się już nie opłacało dawać do regeneracji - ale to jeszcze poprzedni właściciele woza ją tak załatwili (ja przejechałem na niej z... 200 km) teraz o nową dbamy, chuchamy, rozgrzewamy, ostudzamy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum