Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000
Witam Kolegów i Koleżanki!:)
Przywracam troszkę temat bo wiem, że był omawiany milion razy ale żaden temat nie rozwiązał problemu.
Mam Rovera 75 1.8 z 2000r podstawowa wersja 16 zaworowa w benzynce.
Problem mam z falowaniem obrotami (małym) i takimi jakby szarpnięciami na zimnym mniej, na gorącym silniku momentami bardziej odczuwalnymi. Objawia się to tym, jak by silnik co jakiś czas nie palił na cylinder, bądź się lekko dławił, mnie mniej jest to jak by lekkie "uderzenie" objawiające się co jakiś czas.
Przeczyściłem silniczek krokowy (jeden nie znalazłem drugiego, przewody, wymieniłem przewody świec (troszkę z falowaniem się zrobiło lepiej), szukałem zaworu EGR bo wiem że we wszystkich tematach o tym on się pojawiał (a większość tematów była z silnikami CDT) i chyba w ogóle takiego czegoś u mnie w silniku nie ma:P Podejrzewam jeszcze cewki czy może jakaś niedomaga w pon będę z nim na kompie.
Sprawdzałem inny zaworek przykręcony do obudowy akumulatora (chyba zawór podciśnienia), to sobie stuka ale ktoś pisał że to normalne. Przykładając rękę czuć jak by on rezonował (jak silnik pracuje).
Nie rozbierałem jeszcze całego kolektora dolotowego.
Napiszę może od czego to się stało:
Otóż dzień przed wymianą paska wieloklinowego (miałem go już w bagażniku zakupionego) wsią i pękł:(
Oczywiście wszystkie zawory i popychacze do wymiany dodatkowo wszystkie uszczelki, śruby, napinacz, uszczelniacze zostały wymienione. Po naprawie zacząłem czuć owe szarpanie. Mechanik mówił żeby jeździć grzecznie przez ten tysiąc km co najmniej bo głowica jak nowa i musi się wszystko ułożyć. Zrobiłem prawie 2 i jest momentami gorzej:(
Proszę o pomoc co może być przyczyną. Chce jeszcze ściągnąć dzisiaj pokrywę zaworów i zobaczyć czy tam coś jest.
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 01, 2013 09:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Czy problem występował przed "remontem" czy pojawił się dopiero po nim ?
Szarpanie które opisujesz może być spowodowane wieloma czynnikami. Ja bym rozpoczął od wymiany świec kabli i cewek albowiem wygląda to jak typowy zanik iskry. Wcześniej jednak musisz podpiąć silnik do jakiegoś kompa i zobaczyć błędy.
We wtorek przyjdą cewki (nigdy ich nie wymieniłem od zakupu). Przewody są nowe, a świece maja ok 25tys km producent BERU twierdzi ze zrobi sie na nich ok 80tys...
Wycyscilem w ten weekend końcówki cewek, pod gumka, papierem ściennym, bo miały nalot, i jest ciut lepiej.
Zobaczymy. Jak to rozwiąże problem to może komuś to sie przyda kiedyś:)
[ Dodano: Pon Lis 04, 2013 09:21 ]
Byłem dzisiaj na kompie i:
Po wykasowaniu miliona błędów po naprawie, są 3:
Dwa dotyczą sondy lambda za katalizatorem, że jest przerwane połączenie (jest tam taka sonda bo jej nie widziałem)?!
Jakieś anomalie w odczycie z czujnika położenia wałka rozrządu.
Wymienię jutro cewki, jak to nie zaradzi to pomyślę nad czujnikiem:)
Pozdrawiam
[ Dodano: Czw Lis 07, 2013 11:26 ]
Cewki wymienione i jest o niebo lepiej.
Mam pytanie czy wam też tak lekko drga wskazówka obrotów? Czy to normalne? Czy ma stać w miejscu a ja mam dalej się czepiać i szukać przyczyny?;p
Zajrzę jeszcze w lambdę za tym katalizatorem nie długo. Nie mniej komputer pokazywał że czujnik wałka położenia coś nie trybi ale nie wiem jakie mogą być oznaki tego... Pytanie czy anomalie przy obrocie wałka jak cewki czasami nie dopalały mieszanki nie były powodem błędów w odczycie hmm...
Jak "umrze" czujnik położenia wałka to na komputerze będziesz mieć dziwne czasy wtrysków a silnik będzie chodzić jak sieczkarnia. Na pewno zauważysz. Ale może dawać również takie objawy jak opisujesz.
Falowanie obrotów ..... wypadało by sprawdzić komputerem czy przepustnica się domyka. Sonda lambda...... raczej nie.
Co do cewek ja tez wymieniłem u siebie cewki i kable . Cewki NGK a kable Janmor choć do Janmora podchodziłem sceptycznie to jak na razie boleści w postaci szarpania ustąpiły u mnie całkowicie. U ciebie pozostają jeszcze świece (drogi interes) .
Sprawdz jeszcze z ciekawości cisnienie na cylindrach po tych remontach.
columbo, ile dałeś za cewki (bardzo proszę o link) ze mówisz, że wymiana świec jest droga. 200 zł oryginalne świece, platynowe. U siebie chce wymienić cewki, a przypuszczam, że znani będzie kasa, to w tomaTeam się skończą.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Witaj za cewki NGK płaciłem jakieś 110-120 zł , kabla Janmor ok 40 zł. Świece NGK 47 zł sztuka. Wszystko zamawiałem w hurtowni GORDON z tym że ceny dla detalistów mogą się różnić bo ja brałem na warsztat więc miałem taniej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum