Mozę i gdzie to już jest na forum ja tego nie widziałem w dziale tuningu Dotyczy ulepszenia pompy oraz wysprzeglika sprzęgła hydraulicznego jaki jest u nas w Rover 400 / 45 oraz Mg ZS
Dobra alternatywa jest dla kogoś komu padł wysprzeglik Wada tych naszych jest taka ze pompa sprzęgła jest plastikowa i mało to siły wytrzymuje Nacisk na sprzęgło jest jakieś 140N czyli 14kg
A wiec do rzeczy co jest potrzebne:
pompa sprzęgła od Hondy Civic (to czarne to nasza oryginalna pompa sprzęgła) [~90zl]
Wysprzeglik od Hondy Civic [~80zl]
Dalej co jest potrzebne to, to ze trzeba zrobić sobie płytkę żeby można było przykręcić wysprzeglik do bloku skrzyni. Z tym trochę zabawy ale nic trudnego
Jedyne coś jeszcze jest potrzebne to zbiorniczek na płyn. Mozna albo kupić używany od Civica albo zrobić sobie samemu [~25zl]
I to w sumie wszystko Za około 200zl, da się tez taniej bo są tańsze zamienniki mieć znów sprawne sprzęgło
Do Rovera pompa i wysprzeglik kosztują od Delphi ~600zl Według ludzi co maja od Civica zamontowany system sobie chwalą ze lepiej to działa niż oryginalne
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Ostatnio zmieniony przez Remigiusz Sob Lis 17, 2012 15:34, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lis 28, 2011 21:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
nie da się to polizać własnego łokcia (chyba, że się rękę utnie) a przy zakładaniu hydrauliki do R200 to nie będzie potrzebne, więc się da.
Zastanawiam się, czy miedziane przewody hamulcowe z metra nie byłyby tu dobrym rozwiązaniem, tylko końcówki dobrać... no i czy do benzyny też również podejdzie
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Wysłany: Nie Maj 06, 2012 09:53 Re: [R45/R400/MG ZS] Sprzęgło hydrauliczne
Mam pytanko do ludzi tu na forum, czy ktos juz wypróbował ten pomysl z wymiana ukladu na hondowski. Chodzi o to ze ja spedzilem wczoraj caly dzien montujac cos takiego i dupa. Wysprzeglik chodzi w duzo mniejszym zakresie jak Roverowski i nie da sie dobrze wysprzeglic.
A druga sprawa to na zdjęciu wyżej łapa skrzyni jest obrócona o 180stopni i czy jest możliwe jej obrócenie bez rozbierania skrzyni. Ja co prawda dorobilem sobie juz mocowanie w miejsce oryginalnego i tam tez umiescilem wysprzeglik hondowski, ale zastanawiam sie czy to moze nie ma wplywu na dzialanie ukladu - chociaz nie wydaje mi sie to mozliwe.
A trzecia sprawa to sama łapa skrzyni, u mnie pracuje bardzo lekko, oczywiscie w malym zakresie obrotowym - i to wiem ze jest prawidlowe, natomiast zastanawia mnie czy luz osiowy (ok 2mm) jest normalny. Chodzi o to ze cala łapa lekko sie wsuwa i wysuwa ze skrzyni.
A druga sprawa to na zdjęciu wyżej łapa skrzyni jest obrócona o 180stopni i czy jest możliwe jej obrócenie bez rozbierania skrzyni
roznitować/rozciąć mocowanie i przespawać w inne położenie, bo nawet jak rozbierzesz skrzynie to miejsce na przykrecenie łapek do łożyska jest tylko po 1 stronie wałka chyba.
RUDiCK napisał/a:
A trzecia sprawa to sama łapa skrzyni, u mnie pracuje bardzo lekko, oczywiscie w malym zakresie obrotowym - i to wiem ze jest prawidlowe, natomiast zastanawia mnie czy luz osiowy (ok 2mm) jest normalny. Chodzi o to ze cala łapa lekko sie wsuwa i wysuwa ze skrzyni.
to jest normalne
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
A trzecia sprawa to sama łapa skrzyni, u mnie pracuje bardzo lekko, oczywiscie w malym zakresie obrotowym - i to wiem ze jest prawidlowe, natomiast zastanawia mnie czy luz osiowy (ok 2mm) jest normalny. Chodzi o to ze cala łapa lekko sie wsuwa i wysuwa ze skrzyni.
to jest normalne
Uff no to mnie pocieszyłeś , bo juz myslalem ze to jakas usterka. Juz wystarczajaco sie wykosztowałem przy wymianie sprzęgła i teraz jeszcze ten nieszczęsny uklad wysprzęglania - nie bardzo wiem co dalej robic.
HarryKelso [Usunięty]
Wysłany: Sro Maj 09, 2012 17:58
RUDiCK a mógłbyś dac fotki swojej pracy jak to wygląda??? Ja mam zamiar tez tego spróbować. Możesz napisac jakich wężyków czy rurek użyłeś??
RUDiCK a mógłbyś dac fotki swojej pracy jak to wygląda??? Ja mam zamiar tez tego spróbować. Możesz napisac jakich wężyków czy rurek użyłeś??
Fotki bardzo chetnie bym wstawil tylko problem w tym, ze tak jak opisalem w poscie wyzej nie działa mi to jak trzeba. A poki co nie wypowiedzial sie tu na naszym forum jeszcze nikt kto by cos takiego zalozyl. Z tego co zrozumiałem z forum angielskiego (a moj angielski do najlepszego nie należy wiec poprawcie mnie jesli sie myle) wynika ze faktycznie ten skok wysprzeglika od hondy jest mniejszy, ale tam pisza ze wystarcza do poprawnego wysprzeglania, u mnie niestety nie dzial jak trzeba (wysprzeglenie jest niewystarczajace). Podejrzewam ze moze byc problem z dokladnym odpowietrzeniem, nie wiem tez czy ulozenie przewodów ma znaczenie, dlatego chcialem sie kogos poradzic w tym temacie.
poprawcie mnie jeśli to ja się będę mylił, tylko proszę nie śmiejcie bo biorę to na "chłopski rozum".
Jeśli RUDiCK mówi, że "nie wysprzęgla dokłanie/do końca" , a sam wysprzęglnik jest po prostu mniejszy (wnioskuję po pierwszym zdjeciu w temacie), to czy tego mocowania (wykonanego z blachy) nie można tak wymierzyć aby całość była zamontowana po prostu "bliżej" ? W sensie, że byłaby "krótsza" droga do przebycia dla wysprzęglnika ?
sorki za brak fachowego nazewnictwa poszczególnych elementów, mam nadzieję, że zrozumiecie o co mi chodzi
U mnie po zakupie jak padl wysprzeglik okazalo sie, ze ktos przesuwal mocowania wspornika wysprzeglika, bo wnioskuje uznal ze ta blacha jest za slaba, wiec ja ospawal oraz dolozyl 5 mm pierscien pod sama pompke, by to wzmocnic, a zeby wysprzeglik, dokladnie sie opieral o wspornik, bo oryginal ktory zalozylem juz taki idealny nie jest.
Poszukam w garazu , jak mam jeszcze to zrobie foto. O tyle o ile przesunal pompke pierscieniem o tyle przesunal mocowanie wspornika na srubach czyli dziury na sruby montazowe byly przesuniete
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
HarryKelso [Usunięty]
Wysłany: Czw Maj 17, 2012 18:16
A czy ktos ma może rysunek i wymiary tego uchwytu montażowego bo moj mechanik twierdzi ze mu to zajmie bez rysunku z 3 dni (samo zrobienie uchwytu). Prosze o pomoc bo auto stoi juz 2 tygodnie i lipę mam:(:(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum