Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witajcie, Szanowni Forumowicze.
Bez Was to jak bez ręki, ale do rzeczy. Wczoraj rano pojechałem do pracy - wszystko cacy. Wróciłem z pracy - cacy. Trzy godziny później odpaliłem autko, wbiłem wsteczny, zdążyłem wyjechać za bramę i zobaczyłem siwy dym wydostający się spod maski i poczułem swąd spalonej gumy/spalonego plastiku (ciężko stwierdzić). W te pędy zgasiłem auto i otworzyłem maskę.
Dym wydawał się wydostawać z okolic alternatora. Sprawdziłem organoleptycznie paski napędowe - były ledwo ciepłe, więc wykluczam, że to one zaczęły się palić. Ponadto wydarzeniu nie towarzyszył żaden podejrzany dźwięk.
Wepchnąłem auto na podwórko. Poczekałem 20min, odpaliłem ponownie. Po około 10s pracy na biegu jałowym znowu zaczęło śmierdzieć, dopatrzyłem, że ten dym pojawia się z okolic alternatora, ale tak jakby od spodu w górę, a nie z samego wierzchu alternatora. Dodam, że klimy nie używam, bo mam nieszczelny wąż, więc kompresor klimy jest wyłączony.
Co najciekawsze - ładowanie chyba jest, bo nawet kontrolka braku ładowania się nie zaświeciła...
I teraz pytania dodatkowe:
1) Jaka jest szansa, że to coś innego niż alternator? I co to mogłoby być?
2) Mój altek ma 115A, a na Aledrogo znalazłem do CDT, który ma 120A - podejdzie? Ktoś kiedyś gdzieś pisał, że różnią się mocowaniem (?).
Cóż zrobić, jak sprawdzić? Nie wiem, co mam z tym zrobić, a nie chcę w ślepo wymieniać. Podejrzewam alternator, ale zwodzi mnie to, że jest ładowanie.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lip 15, 2015 07:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sprawa banalna.
Masz multimetr
Zobacz jakie masz napięcie na zaciskach akumulatora i czy skacze na biegu jałowym.
Jeśli jest w okolicy 12V lub skacze to masz odpowiedź.
Sprawa banalna.
Masz multimetr
Zobacz jakie masz napięcie na zaciskach akumulatora i czy skacze na biegu jałowym.
Jeśli jest w okolicy 12V lub skacze to masz odpowiedź.
Zamierzam to zrobić, ale po odpaleniu zaczyna tak kopcić, że aż strach, czy się jarać nie zacznie
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Nie trzeba multimetru w zegarach odczytasz napięcia w małym ukrytym kompie
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
ale czuć taki typowy smród spalenizny czy może łożysko albo coś?
alternatory jeśli od CDT to na 99% mają takie same mocowanie, występowały w 2 wersjach.
No spalenizna jak cholera, a do tego biały dym.
[ Dodano: Czw Lip 16, 2015 08:06 ]
Sprawdziłem wczoraj. Ładowania BRAK, śmierdzi i dymi w trakcie pracy. Więc czeka mnie wymiana alternatora.
Z tego,c o wyczytałem na forum wynika, że nie jest to najprzyjemniejsza czynność ze względu na dostęp.
Jedni wyciągają dołem, odchylając sprężarkę klimatyzacji, inni od góry odkręcając pompę wspomagania. Sam nie wiem, jak będzie łatwiej i szybciej. Dla mnie w obu przypadkach to porażka
Najbardziej jednak martwię się o to, że później będę miał problem z założeniem pasków...
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Wziąłem się dziś za wymianę altka, ale jakoś brakuje weny i ostatecznie porzuciłem pracę, bo zaczął padać deszcz.
Póki co mam zrzucony zderzak, lampy przednie, nadkole i koło od strony pasażera, wygłuszenie silnika, dolną pokrywę silnika. Przód samochodu podniesiony na dwóch kobyłkach.
Panowie, jak teraz do tego się zabrać? Co mam robić po kolei, aby nie skomplikować sobie życia?
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Sob Lip 18, 2015 18:07
hm ale poco zrzucać zderzak do alternatora? z tego co pamiętam to dość ładnie wychodził do góry jak pompa od wspomagania była wyciągnięta,było trzeba tylko pomanewrować nim ale jakiejś tragedii nie było, też sam zakładałem pasek i z tym było ciężko samemu ale da sie
_________________ -DIAGNOSTYKA I NAPRAWA PIECY I STEROWNIKÓW WEBASTO !
-NAPRAWA SILNIKÓW WENTYLATORA CHŁODNICY W ROVER 75
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Sob Lip 18, 2015 20:36
cin1391 napisał/a:
Ale do rzeczy - odkręcić pompę wspomagania, wtedy pasek sam zejdzie. I co dalej?
dawno to robiłem i już nie pamiętam co tam po kolei było, ja zawsze sie trzymam takiej zasady- cierpliwie i z głową a wszystko sie uda czyli popatrz pomyśl i kręć śrubki
_________________ -DIAGNOSTYKA I NAPRAWA PIECY I STEROWNIKÓW WEBASTO !
-NAPRAWA SILNIKÓW WENTYLATORA CHŁODNICY W ROVER 75
Zaloz klucz na napinacz i zsun pasek... Od strony kola masz 2 śruby, klucz nasadowy z przedluzka. I 1 śrubą od strony bagnetu oleju, dość mocno schowana. Oczywiście odpinasz kostkę od altka i odkrecasz gruby kabel. Ja wyciagalem dolem bo bylo mi wygodniej, niz odkręcać pompe wspomagania
Potraktowałem sprawę poważnie. Pacjent żyje, ma się świetnie. Przy okazji wypłukałem IC, chłodnicę, wymyłem syfy od spodu [zarzygane płynem od wspomagania], uporządkowałem wiązkę elektryczną
[ Dodano: Sro Lip 22, 2015 08:20 ]
Dla potomnych opiszę, jak wymieniłem alternator i założyłem pasek.
Nikomu nie życzę garażowej wymiany altka, bo jest czaso- i pracochłonna.
WYMIANA ALTERNATORA R75 CDT:
1. Zdemontuj zderzak, lampę prawą [od pasażera], pas przedni.
2. Zdemontuj z chłodniczki rurki od klimy, a następnie wentylator i odsuń go na bok, nie rozłączając jego kabli.
3. Ściągnij InterCooler (ten krok nie jest konieczny, ale znacznie ułatwia robotę, przy okazji można wypłukać IC, węże i chłodnice).
4. Poluzuj śruby przedniego lewego koła, zaciągnij ręczny, podłóż kliny pod tylne koła.
5. Podnośnikiem typu "żaba" podjedź pod przednią belkę, mniej więcej na środku i podnieś przód auta do góry, następnie podstaw pod tę belkę kobyłki/cegły, cokolwiek, co zapewni stabilność i bezpieczeństwo podczas pracy, która może wymagać poszarpywania autem
6. Następnie ściągnij poluzowane koło i zdemontuj nadkole - wystarczy je odgiąć, aby dostać się do rolek i pasków, ja jednak zdjąłem je całkiem, żeby mi nie przeszkadzało.
7. Oczywiście zdejmij również osłonę silnika [dolną i górną], odkręcić rurę dolotu powietrza do filtra [harmonijka], ja dla świętego spokoju wyjąłem akumulator.
8. Ściągnij pasek napędowy - dłuższy. Możesz poluzować napinacz przy użyciu klucza, albo pójść drogą okrężną, jak ja, odkręcając koło pompy wspomagania - jak kto woli. Ważne, aby pasek zszedł.
9. Teraz odkręć pompę wspomagania. Najpierw wykręć 3 śrubki 8mm trzymające zbiorniczek płynu do wspomagania, a następnie odsuń go na bok, na ile pozwolą przewody. Zrobi się w ten sposób miejsce do odkręcenia pompy poprzez wykręcenie wszystkich szpilek - łeb 8mm (pompa-łapa) i łeb 10mm (łapa-blok silnika).
10. Gdy już masz poluzowany zbiorniczek i wykręcone szpilki pompy, wyciągnij te dwie rzeczy i odsuń gdzieś na bok, aby zrobić dojście do alternatora [btw: nie spuszczaj płynu wspomagania, nie rozłączaj przewodów, nie trzeba].
11. Odepnij wtyczkę od alternatora i odkręć gruby kabel masowy.
12. Teraz czas na krecią robotę - wykręcenie 3 szpilek trzymających alternator. Tutaj polecam małą, ale mocną grzechotkę, rurkę do przedłużenia, dobre nasadki (10 i 13) i przedłużkę do nasadek. Jedną śrubę [13] widać od spodu od strony zdjętego nadkola, drugą [13] od góry komory silnika [po lewej stronie altka], a trzecia [10] jest po prawej stronie alternatora schowana w takim "tunelu"- tutaj przyda się mała grzechotka i długa przedłużka do nasadek.
13. Po wykręceniu tych 3 szpilek, alternator powinien bez problemu wyjść GÓRĄ, przez komorę silnika, przy lekkim odchyleniu chłodnicy
14. Montaż nowego alternatora, łopatologicznie i odwrotnie do demontażu starego.
ZAŁOŻENIE PASKA:
1. Zamontuj nowy alternator [podłącz kable], zamontuj pompę do wspomagania [wraz z kołem, jeśli je zdjąłeś].
2. Załóż pasek [zgodnie ze schematem z RAVE, zdjęciem z forum, cokolwiek] na wszystkie rolki, oprócz rolki pompy wspomagania.
3. Poproś kogoś do pomocy. Weź klucz połaskooczkowy nr 24 [kopytkowy nie jest konieczny] i załóż na śrubę górnej rolki samonapinacza, najlepiej leżąc na plecach od spodu i porządnie pociągnij w stronę tyłu samochodu [napinacz chodzi całkiem ciężko], a w tym czasie niech osoba pomagająca wciągnie pasek na rolkę pompy wspomagania.
mała dygresja - co prawda zwykły klucz oczkowy 24 wydaje się za gruby, aby wcisnąć go na śrubę rolki, jednak silnik jest na elastycznych poduszkach, więc da się go lekko przepchnąć, żeby wcisnąć ten klucz. W sumie u mnie lekko wszedł
3a) założenie paska bez pomocnika - załóż pasek na wszystkie rolki oprócz rolki napinacza, załóż klucz na napinacz, jedną ręką poluzuj napinacz, drugą wsuń pasek.
A na koniec deser - złóż wszystko w kolejności odwrotnej
Mam nadzieję, że komuś to pomoże Choć zapewne zrobiłem wszystko "na okrętkę"
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
. Zdemontuj zderzak, lampę prawą [od pasażera], pas przedni.
wystarczy odpiąc wtyczki lampy lewej i prawej, odpiąc linki maski i wiązkę sygnałów dzwiękowych i ściągnąc całą górną belkę, bez odkręcania lampy pojedynczo.
ładnie wychodzą obie lampy z belką
co do klucza u mnie sprawdzał się oczkowy ale delikatnie wygięty
uwaga przy zakładaniu paska, czy samemu czy z pomocnikiem klucz zawsze może się smyknąć na śrubie i warto uważać na palce
jeśli ktoś pokusi się o wymiane w samotności i ma dość długie ręce to klękając w okolicach lewego kierunkowskazu lewąręką można trzymać za klucz i ciągnąc napinacz, a prawą założyć pasek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum