Forum Klubu ROVERki.pl :: [Polonez K16] gaśnie po uruchomieniu
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: walkie
Pią Lis 19, 2010 21:42
[Polonez K16] gaśnie po uruchomieniu
Autor Wiadomość
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Lis 20, 2008 08:13   

Van_PTK napisał/a:
co do gasnięcia zaraz po odpaleniu - pompa niedomaga brakuje jej cisnienia by wykarmić wtryski na ssaniu, już to przerabiałem. sciągnij wąz z powrotu i odpal silnik a zdziwisz się że nic nie leci.


Zgadza się, może to być. Ja mam w swoim makabrycznie zapchany układ paliwowy - przewody, filt (nie zmieniony od nowości samochodu, bagatelka - 12 lat!) i wtryski pozabijane. Najgorsze jest odpalanie samochodu, zwłaszcza teraz, jak jest zimno.
Do tego, żeby było "łatwiej", cieknie oring na podejściu benzynki do listwy wtrysków.
Całe szczęście, że pompa zmieniona w maju 2005 roku na nową, jest OK, bo wstawiłem od razu, odcinacz pompy na klawiszu, najprostszy, szeregowo w obwód przekaźnika pompy.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Lis 20, 2008 08:13   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Van_PTK 




Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 15



Wysłany: Czw Lis 20, 2008 11:36   

najgorzej jest własnie przy niskich temperaturach. efekt gasniecia praktycznie nie występuje w ciepłe dni. gdy temp powietrza spada ponizej 5 stopni zaczynają się cyrki a przy -10 przestaje to byc smieszne bo jesli ktoś ma słaby akumulator nie odjedzie z miejsca
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Lis 20, 2008 12:20   

Van_PTK napisał/a:
najgorzej jest własnie przy niskich temperaturach. efekt gasniecia praktycznie nie występuje w ciepłe dni. gdy temp powietrza spada ponizej 5 stopni zaczynają się cyrki a przy -10 przestaje to byc smieszne bo jesli ktoś ma słaby akumulator nie odjedzie z miejsca


U mnie wszystko zależy od tego, ile jest paliwa w listwie i jakie ma ciśnienie.
Gdy jest OK, to silnik pali na przysłowiowy dotyk, słychać, że rozrusznik musi wykonać nie kilka obrotów wałem, a dosłownie jeden, jakby silnik czekał na pchnięcie i pali od razu, nie gaśnie.

A jak nie ma ciśnienia paliwa albo jeszcze wejdzie powietrze przez nieszczelny oring - trzeba chechłać, za trzecim - piątym obracaniem pali a i tak potrafi raz, dwa razy zgasnąć i obroty jałowe są bardzo niepewne, trzeba z nogą na gazie czekać i pompować, a ten i tak się trzęsie jakby miał zdechnąć.

EWIDENTNIE wina układu paliwowego - ciśnienie paliwa i zanieczyszczenie układu.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
kolarz 



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 10
Skąd: Wroclaw



Wysłany: Czw Lis 20, 2008 18:27   [seria K] K16 w poldku gaśnie po uruchomieniu

Van_PTK Może zdradzisz mi więcej szczegółów
Instrukcja K16 każe przed rozmontowaniem instalacji zredukować ciśnienie ben poprzez odłączenie pompy i wypalenie ben.
Co mi grozi, jeśli zdejmę wężyk, a tam ciśnienie jest ? Jak to sprytnie przeprowadzić.

A co do ewentualnej przyczyny gaśnięcia, to rzeczywiście objaw jest podobny do braku benzynki. Tyle, że to raczej nie pompa nie wyrabia, bo spokojnie można grzać 70ką na dwójce i benzynki wystarcza. Ale zachodzi możliwość, że ciśnienie spada, a nawet układ się jakoś zapowietrza, tak że twoja rada jest jak najbardziej na miejscu, tyle, że nie wiem, jak rozsądnie to zrobić na wypadek, gdyby ciśnienie jednak było.
 
 
Bocian_s 



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 07 Maj 2003
Posty: 171
Skąd: Siedlce



Wysłany: Czw Lis 20, 2008 19:38   

Witam.

Sam ostatnio przerabiam to samo ale u mnie na 100% umiera pompka paliwa. powrót suchy więc poniżej 3 barów (w zasadzie to 3 bary jest ale względem ciśnienia panującego w kolektorze ssącym - na pracującym silniku manometr pokazuje 2,5-2,7bara względem atmosfery).

Swego czasu przerabiałem też sprawy zapchanych wtrysków i niedziałającego ssania stąd te arty na stronie.

Zasadniczo wszystko było już powiedziane więc i ja nic sensownego nie wniosę do tematu. No może że warto też sprawdzić zasilanie pompki paliwa a dokładniej napięcie jakie na niej jest w chwili pracy. Może gdzieś na kablach jest za duży spadek i dlatego pompka nie wyrabia.

mając miernik, śrubokręt i kilka kluczy zrobiłbym:
- zdjął powrót paliwa z regulatora ciśnienia paliwa i sprawdził czy coś leci. Odpięcie teg przewodu jest odrobinę niebezpieczne szczególnie na gorącym silniku. Może prysnąć po oczach albo co gorsza po rozgrzanym kolektorze czego nie życzę
- sprawdził zasilanie pompki paliwa przy zbiorniku
- odpinał kolejno wtryskiwacze i obserwował pracę silnika
- wymontował listwę wtryskową (tu stanowczo polecam wyjąć bezpiecznik pompy paliwa i wypalić paliwa ile się da)
-wymyć wtryski zgodnie z opisem w artykule
dalej to już chyba sprawdzanie elektryki jak było opisane poprzednio.
 
 
 
jimo1921 



Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 4
Skąd: Mazowsze



Wysłany: Sob Paź 03, 2009 19:23   

Witam, czy wprawne oko po tym filiku może ocenić poprawność pracy wtryskiwaczy?
http://img194.imageshack.us/i/20091003037.mp4/
 
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Pomógł: 159 razy
Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3633
Skąd: Puławy

Rover 800

Wysłany: Pon Paź 05, 2009 10:36   

chodzi Ci o kształt strumienia ??
moje sikaja podobnie, kiedys inaczej to sobie wyobrazalem, ze strumien jest w ksztalcie stozka, ale to pewnie ten efekt dotyczy dieselkow i wyzszych cisnien
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
 
 
 
kolarz 



Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 10
Skąd: Wroclaw



Wysłany: Sro Paź 28, 2009 11:46   [seria K] K16 gaśnie po uruchomieniu a teraz już nie zapala

Witam wszystkich,

Stary problem nie rozwiązany, pojawił się nowy,

Po miesięcznym postoju zapalam, od pierwszego cyknięcia, chodzi na 1200 obrotów, potem gaśnie, dla niego norma,
Drugie zapalenie, tym razem jest bum, bum, jakby zapalił 1 cylinder, potem 1200 i znowu gaśnie
Trzeci raz już nie zapalił. I nie zapala. Stoi na ulicy martwy.

Co można zdiagnozawać w tych warunkach.
Jedno co wiem, to po przekręceniu kluczyka słychać pompę paliwa w baku, z tym, że czas jej pracy zależy od tego, ile czasu minęło od poprzedniego włączenia zapłonu – zupełnie jakby wyłączał ją czujnik ciśnieniowy.

--------------- dodano

Problem chyba rozwiązany, po wykręceniu i oczyszczeniu świec zapalił. Wygląda na to, że jak go gasi na zimnym silniku, to się zalewa!!!!

A więc ECU gasi silnik innaczej niż przez odcięcie paliwa.

Może ktoś ma pomysł, dlaczego i jak komputer gasi silnik po paru sekundach po zapaleniu, objaw ustaje po 5 - 10 zapaleniach, jak silnik trochę się zagrzeje.

[ Dodano: Sro Paź 28, 2009 11:46 ]
edycja wypowiedzi nie zmienia daty - niedopatrzenie programisty
 
 
M.K 



Dołączyła: 16 Mar 2011
Posty: 1
Skąd: Wejherowo



Wysłany: Sro Mar 16, 2011 10:18   

Witam,
temat dość stary, ale widzę, że problem nie został rozwiązany.

Mam Poldorovera, objawy miałem identyczne jak opisane w temacie. Sprawdziłem pompę paliwa, wyczyściłem wtryski (nie były brudne, żadnego syfu przy 133 tys km), sprawdziłem silnik krokowy i przepustnicę. Nic nie dawało, dalej gasł na zimnym, nie miał mocy...

W celu poprawy napięcia ładowania przeczyściłem połączenia masowe, na błotniku i na silniku. Odłączyłem komputer parę razy, żeby wyciągnąć rynnę. Odpaliłem zimny, i czekałem aż zgaśnie. Nie zgasł :) Sprawdzałem parę razy i w dalszym ciągu chodzi dobrze.

Czyli:
Wychodzi na to, że przyczyną były niestykające piny we wtyczce od komputera, i po jej przeruszaniu się poprawiło. Poprawa styków nie zabiera dużo czasu i energii, więc radzę od tego zacząć przy usuwaniu tej usterki. Potem dopiero pompy, czyszczenie wtrysków, itp., bo to nie jest robota na 5 minut.

Pozdrawiam! :wink:
 
 
michasmaniak 



Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 3
Skąd: Sosnowiec



Wysłany: Nie Mar 27, 2011 16:31   

Podłącze się pod temat.
Mam następujący problem. Wyjąłem akumulator celem naładowania go. Po podłączeniu silnik zapala ale zachowuje się fatalnie. Źle reaguje na gaz, gaśnie, cyka mikroprocesor lub jakiś przerywacz (dzwięk przerywacza kierunkowskazów), mruga kontrolka awaryjnych na desce rozdzielczej ale światła awaryjne świecą światłem ciągłym, pozostałe lampy żarzą się delikatnie. Dodatkowo przy włączeniu świateł mijania auto gaśnie.
Czy ktoś miał podobny problem? Czy nie popełniłem błędu wyjmując aku bez zastosowania zastępczego zasilania?
Z góry dzięki za odpowiedzi.
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Pomógł: 159 razy
Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3633
Skąd: Puławy

Rover 800

Wysłany: Nie Mar 27, 2011 21:58   

posprawdzaj punkty masowe, szczegolnie ta do silnika, przy odpinaniu aku zastepcze zrodlo jest nie potrzebne, nie podpiąłeś akumulatora przypadkiem odwrotnie ??
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
 
 
 
michasmaniak 



Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 3
Skąd: Sosnowiec



Wysłany: Nie Mar 27, 2011 22:58   

klemy dobrze podłączone. Akurat mam fotki dzisiejsze to zerknąłem i widzę że ok. Jutro spróbuje dalej powalczyć
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Wto Mar 29, 2011 20:27   

Sprawdź wszystkie połączenia masowe, przewód od plusa akumulatora do alternatora, itd..
Takie zachowanie samochodu ewidentnie wskazuje na złe połączenia w obwodzie ładowania.
Miałem kiedyś takie problemy, od słabej klemy na plusie aku. Silnik co prawda dawał się odpalić, ciężko, ale dawał, ale np. w czasie jazdy, przy włączaniu świateł, silnik na chwilę razem ze wszystkim, przygasał. Winna była słaba klema na aku, która nie puszczała prądu z aku do alternatora przy chwilowym nagłym zwiększeniu obciążenia Alternator nie posiada "zapasu" mocy przy nagłym zwiększeniu zapotrzebowania na prąd - np. włączenie świateł, ogrzewania szyby, itd.. i przez ten ułamek czasu prąd czerpany jest z akumulatora i w praktyce nie daje się to w sprawnym samochodzie zauważyć.
Jeśli zaś jest złe połączenie elektryczne i dostateczny prąd nie może płynąć z akumulatora do odbiorników, to alternator chwilowo nie jest w stanie nastarczyć energii przy tak nagłym wzroście obciążenia i powoduje to spadek napięcia w wyniku obciążenia tak duży, że na chwilę zanika produkcja energii przez alternator do tego stopnia, że pada zapłon.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
michasmaniak 



Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 3
Skąd: Sosnowiec



Wysłany: Czw Mar 31, 2011 23:05   

Co prawda silnik wyjąłem do przekładki już ale za Waszą radą sprawdziłem jeszcze przed wyjęciem ładowanie - pokazało 13,8V więc chyba minimalnie za mało. Dodam, że akumulator po kilku godzinach ładowania pozwalał na odpalenie auta ale drugiego dnia po przekręceniu stacyjki nie zaświecały się nawet kontrolki na desce rozdzielczej...
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Pomógł: 159 razy
Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3633
Skąd: Puławy

Rover 800

Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 21:37   

michasmaniak napisał/a:
pokazało 13,8V więc chyba minimalnie za mało.


moj na zapalonych swiatłach ma tak samo

michasmaniak napisał/a:
ale drugiego dnia po przekręceniu stacyjki nie zaświecały się nawet kontrolki na desce rozdzielczej...


musisz zrobić test aku
naładuj go prostownikiem, potem zostaw np. na noc, ale koniecznie z odłączonymi klemami, jesli na drugi dzień po podłączeniu nie odpali samochodu, to aku = złom

jesli odpali, to sprawdzić trzeba prad upływu na postoju, pozwoli to sprawdzić czy nie masz jakiegoś złodzieja prądu
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 20:09   

Mało. Na krótkich co najmniej 14 V, bez włączonych a ze 14.5. Alternator do wyjęcia i kompleksowego sprawdzenia uzwojeń pod względem ciągłości, braku przebić do masy i przebić międzyzwojowych, diody prostownicze oraz wzbudzania do sprawdzenia poprawności działania oraz wartości prądu wstecznego w kierunku zaporowym (ważne!), a także sam regulator napięcia do sprawdzenia poprawności działania + kontrola stanu szczotek i pierścieni ślizgowych (to nie komutator!) twornika (rotora) alternatora.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [polonez 1.4] dław się, gaśnie
Damian19 Inne (np. Polonez 1.4, MG Maestro, Rover SD1 itp.) 8 Sro Lut 20, 2013 18:29
leszczu
Brak nowych postów [polonez 1.4 16V] Gaśnie podczas jazdy.
mike Inne (np. Polonez 1.4, MG Maestro, Rover SD1 itp.) 13 Pon Lis 04, 2013 23:22
AndrewS
Brak nowych postów [Polonez 1.4] Rozrusznik Polonez 1.4 vs Rover 1.4
goorsky Inne (np. Polonez 1.4, MG Maestro, Rover SD1 itp.) 4 Sro Sty 11, 2017 22:11
goorsky
Brak nowych postów [VVC] Polonez in Progres VVC
Lazar Inne (np. Polonez 1.4, MG Maestro, Rover SD1 itp.) 41 Sro Paź 31, 2012 13:40
Lazar
Brak nowych postów [POLONEZ] Rozrząd
polonezrover Inne (np. Polonez 1.4, MG Maestro, Rover SD1 itp.) 9 Sro Maj 27, 2015 20:39
MultecFSO



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink