Forum Klubu ROVERki.pl :: [MG ZR 1.4 2002r.] Nagle przestał odpalać !! pomocy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: maciej
Czw Lis 18, 2010 09:27
[MG ZR 1.4 2002r.] Nagle przestał odpalać !! pomocy
Autor Wiadomość
nexxus_2005 




Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 27
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 21:53   

W tej chwili i tak jestem na etapie zmiany auta... szukam zr 160...
ale mimo wszystko nie chciałbym komuś wciasnąć auta do roboty ...
Może macie racje, choć chcialbym zeby tak nie było :)
w najbliszym czasie podjade na spot w Wawie i może ktoś rzuci na to okiem.
Pozdrawiam

[ Dodano: Pią Wrz 10, 2010 21:53 ]
Mam jeszcze jedno pytanie...
Odnośnie tego dźwięku - piszczenia ? W którym momencie powinno przestać piszczeć ?
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 21:53   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Rzeski 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 74
Skąd: Wrocław



Wysłany: Pią Wrz 10, 2010 23:23   

nexxus_2005 napisał/a:
Wskazówką może być to iż ostatnio dolałem dosyć sporo płynu chłodniczego bo ubyło,
Ponadto jakieś dwa tygodnie wczesniej na myjni był myty silnik, ale dotychczas nic się nie stało po tym zabiegu

błedem było ze umyłes silnik który pewnie był cieply po wjechaniu na myjnie. Ja kiedys zrobilem to samo i strzelila uszczelka. poza tym nie moze ubywac wody w zbiorniczku to kolejny argument przemawiajacy za HGF.
_________________
MG ZS British Racing Green
 
 
nexxus_2005 




Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 27
Skąd: Warszawa



Wysłany: Sob Wrz 11, 2010 10:58   

Witam ponownie:)
Dziś z samego rana wyciągnąłem auto z garażu na lince, wymiana baterii i inne zabiegi nic nie pomogły...
Odpaliłem auto na popych, bez żadnego problemu
Przejechałem jakieś 40 km, wszystko bez zarzutu, chodzi jak zawsze, czyli jak zegarek:)
Co do HGF, wytarłem osad z korka od płynu, nic nowego się nie pojawiło, od oleju poprzednio nic nie było i nie ma.
Zastanawia mnie tylko fakt utraty dosyć sporej ilości płynu tj pisałem wcześniej, muszę to dokladnie sprawdzić. Być może chłodnica którą mi założyli jest nieszczelna lub źle połączyli przewody itp...

Po powrocie do domu zgasiłem autko, pozamykałem, po jakimś czasie poszedłem odpalić...
Wszystko wróciło do normy na moje szczęście.
MG pali na dotyk, wszystko tak jak było wcześniej.


Nie wiem jaka była przyczyna usterki o której piszemy... może ktoś ma jakieś pomysły?
Mam nadzieję że więcej taka sytuacja mi się nie powtórzy, bo byłem w sporym stresie...

Na chwilę obecną serdecznie dziękuję za pomoc
Kamil

[ Dodano: Sob Wrz 11, 2010 10:58 ]
Co do mycia silnika.. Silnik był myty jak był zimny
 
 
 
springonion 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 54
Skąd: Grudziądz/Gdynia



Wysłany: Sob Wrz 11, 2010 12:28   

Jeżeli na pych odpalił bez problemu, to może być początek problemów z rozrusznikiem. Konkretnie z elektromagnetycznym włącznikiem przy nim, w którym wypaliły się styki. Teraz może Ci w każdej chwili odmówić posłuszeństwa, nawet gdy nie było 5 minut wcześniej problemu.
 
 
Rzeski 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 74
Skąd: Wrocław



Wysłany: Pon Wrz 13, 2010 00:03   

kontroluj dobrze poziom plynu najlepiej po kazdej jezdzie oczywiscie po tym jak sie ostudzi.
_________________
MG ZS British Racing Green
 
 
nexxus_2005 




Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 27
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Paź 19, 2010 19:29   

Obawy i przypuszczenia co do HGF niestety potwierdziły sie, z tym że od czasu kiedy ostatnio pisałem o tych spostrzeżeniach przejechałem jakies 3 tys.km, ale teraz widać juz wyrażną maź w płynie bo wymieniłem na nowy i po 2 dniach nie dość że ubyło sporo to jeszcze jest majonez na korku i w pozostałości płynu.

Co ciekawe sytuacja z tym że nie chciał odpalić powtórzyła się jeszcze raz. Przez jeden dzień wogole nie chciał odpalić, objawy takie jak poprzednio, nastepnego ranka wszystko normalnie. Dziwne ...

Temat chyba oklepany, ale jakby ktoś na śląsku(bo tam aktualnie zmuszony byłem zostawić auto) znał taniego fachowca który zrobi to dobrze to proszę o pomoc, ewentualny przybliżony kosztorys.
Na allegro widziałem uszczelki po ~100zł jak i po 300. Czy cena bardzo przekłada się na ich jakość? czy nie warto przepłacać ?

Dzięki..
Pozdrawiam
 
 
 
colin1983 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 909
Skąd: TL

Rover 200

Wysłany: Sro Paź 20, 2010 14:52   

Cytat:
Na allegro widziałem uszczelki po ~100zł jak i po 300. Czy cena bardzo przekłada się na ich jakość? czy nie warto przepłacać ?
lepiej zainwestować w lepszą
_________________
http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu
 
 
 
nexxus_2005 




Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 27
Skąd: Warszawa



Wysłany: Czw Paź 28, 2010 19:59   

Auto aktualnie stoi w warsztacie , a mechanik po rozebraniu stwierdził że po uszczelce głowicy nie widać jakoby to ona była winna sytuacji natomiast podejrzewa się pęknięcie tłoka cylindra ...
Kompletnie się nie znam, a potrzebuję podjąć jakąś decyzję co robić...
Czy taka sytuacja jest możliwa patrząc na objawy opisane (m.in stopniowe robienie się mydła w płynie) i przebieg auta 122 tys.km...
Co wogole o tym sądzić..
Czekam na jakieś rady, opinie ...

pozdrawiam
 
 
 
ArekL 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 429
Skąd: Legionowo



Wysłany: Czw Paź 28, 2010 21:48   

Jak jesteś z Warszawy to może skontaktuj się z Mariuszem?
_________________
Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu :)
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM :)
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pią Paź 29, 2010 08:03   

W tych silnikach tak na "oko" nie da się stwierdzić, po wyjęciu uszczlki, że nie powinna ona przepuszczać, skoro wygląda dobrze. Te silniki wymagają iście kosmiccznej dokładności, jeśli chodzi o płaskość czoła głowicy i bloku. Żeby było ciekawiej, maksymalny sumaryczny naddatek na ewentualne poprawy ww. w materiale głowicy producent przewidział jako astronomiczne 0.2 mm (dwieście mikronów). Tak więc, jakoże powierzchnia ww. musi być zarazem, idealnie gładka - pozostaje tylko jej docieranie, na mokro oczywiście.
To samo z czołem bloku silnika, z tymże tam nie da się za mocno tego zrobić, bo przeszkadzają czoła tulei cylindrowych, a wynonane są one z piekielnie twardego żeliwa.

Jeśli chodzi o "magiczny" ubytek chłodziwa w tym silniku - to jeśli układ chłodzenia był sprawny (chłodnica, węże, nagrzewnica, korek i zbiorniczek wyrównwawczy, terostat, itd..) - a pomimo tego ciecz ubywała, a zarazem, uszczelka podgłowicowa po wyjęciu okazała się być dobrą (brak przerw ścieżek silikonowych, brak nadpaleń, uszkodzeń, itd..) - to winę w tej materii ponosi albo krzywe czoło głowicy, albo, niestety, pierścienie uszczelniające cylindrów, tzw. o-ringi.

Proponowałbym, przy zdjętej głowicy z silnika, wziąć spróbować wyjąć ręką ww. tuleje. Jeśli dadzą sie ręcznie wyjmować/ruszać - to jest źle - nie trzymają wymaganego wcisku w bloku silnika - co zazwyczaj jest efektem jego przegrzania (jest wykonany jako cienki i dość słabo użebrowany odlew aluminiowy, jest on bardzo wrażliwy na przegrzanie i przeciążenie). W takim przypadku - silnik można jeszcze próbować ratować, wymieniajac o-ringi tulei cylindrowych, ale nie ma już 100% gwarancji pewności, że wróci w nim właściwa szczelność przestrzeni wodnych.
Niestety - te silniki są nietypowe, jeśli chodzi o konstrukcję i sposób łączenia głównych jego elementów, i wymagają równie indywidualnego podejścia. To nie są niezniszczalne niewysilone żeliwniaki, typu Opel/Mercedes,a nowoczesne i wysilone silniki, których trwałość wybitnie zależy od przygód, jakie w czasie swojej pracy miały.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R214] Przestał odpalać po -20 st. Mrozie
davidp Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 14 Czw Lut 02, 2012 15:00
Drwal85
Brak nowych postów [R 25 iDT] Silnik zgasł podczas jazdy. Nie chce odpalać.
bociannielot Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 6 Sro Sie 19, 2009 16:20
Mariusz418
Brak nowych postów [R25] EGR przestał działać
Mundekk Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 25 Pon Cze 03, 2013 19:40
Mundekk
Brak nowych postów [R200]Alarm przestał działać
Kempesik Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 3 Nie Gru 08, 2013 14:49
leszczu
Brak nowych postów [R214] Przestał działać pilot
violinerpl Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 14 Wto Mar 01, 2016 17:02
robsson78



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink