Wysłany: Wto Lip 07, 2015 17:21 [R75] Przerywa, brakuje mocy ale tylko do 90*
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Witam
Niedawno pisałem że na kompie wywaliło - Awaria czujnika położenia wałka rozrządu (jeśli ci sie nie chce czytać całości to na samym dole jest główne pytanie ale historia może lub nie być przydatna)
Czujnik wymieniono, przez 150 km autko jezdziło jak bajka i cieszyłem sie moją 75tką, pewnego rana po odpaleniu i przejechaniu 1km znów przez chwile auto zachowywało sie jak by był problem z czujnikiem, odrazu pojechałęm do kolegi podpiąć pod kompa czy czujnik jest ok, jechałem do niego 14 km i nic sie nie działo.
Sprawdziliśmy i wszystko było ok, żadnych błędów oprócz sondy lambda za katalizatorem (której nie mam i nie miałem 99r nie miały z tego co czytałem).
Tak jezdziłem jeszcze 3 dni i pewnego razu zaraz po odpaleniu chodzi chodźby na 3 gary raz jezdzi fajnie raz nie, masakra nie da sie jechać. Umówiłem sie wstępnie do elektromechanika.
Dziś nie mając innej możliwości musiałem jechać do sklepu Roverem i oczywiście tragedia ale do 90 stopni, a później bajera nic sie nie dzieje, normalnie sobie śmigałem, nawet na gaz przełączył sie bez problemu i na gazie też sobie fajnie jezdził.
Więc końcowe pytanie, CO MOŻE POWODOWAĆ ŻE DO 90stopni auto jeździ jak by nie było czujnika położenia wałka rozrządu a gdy uzyska temperature jeździ jak mażenie
Z góry dzięki za info
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 07, 2015 17:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
np czujnik temperatury - w k serii 1,6 sa 2 jeden dla kompa a drugi na zegary, pewnie w 1,8 jest podobnie. Komp nie musi wywalać błędu, za to w live data powinien pokazać aktualna temperaturę. Jakieś jeszcze objawy sa gdy nie ma mocy? np kopci?
Inna rzecz to sprawdź np miernikiem faktyczne wskazanie czujnika walu i walka - czy sa impulsy
dawidd, Nie zauważyłem żeby kopcił może byłem zbyt zdenerowany tym jak sie silnik zachowuje
"nna rzecz to sprawdź np miernikiem faktyczne wskazanie czujnika walu i walka - czy sa impulsy" a jak to sprawdzić i jakie powinny być faktyczne impulsy
Zapomniałem napisać o jeszcze jednej sprawie, jak mi tak jedzie bez mocy wcisne sprzęgło i dodam więcej gazu to po sekundzie dwóch znów jedzie mi normalnie.
Te auto jest niemożliwe wczoraj po pracy odrazu od odpalenia chodziło wszystko elegancko aż do zgaszenia samochodu, dzisiaj natomiast nawet gdy osiągną 90 stopni przerywało i nie było mocy
sknerko, przewody są nówki sztuki NGK cewki nie wiem jak sprawdzić, wiem tylko że podpięte pod kompa gdy silnik chodził normalnie pokazywały 300ms, do środy jak nic nie wymyśle idzie do elektryka mam nadzieje że to ogarnie, ale jak znów będzie chodził sobie 3 dni bez problemu i zajęknięcia to czy elektryk znajdzie przyczyne o to jest pytanie
A nie pracuje gorzej w wilgotne dni? Możesz zdjąć osłonę nad przewodami, swiecami i cewkami, odpalić auto i rozpylić mgiełkę nad układem zapłonowym. Ja w ten sposób znalazłem usterkę. Jedną ręką psikalem mgiełkę ze spryskiwacza takiego do mycia szyb a drugą otwieralem przepustnice. Strzelało konkretnie bo było przebicie na cewce.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Auto postało u gazownika 3 dni w zeszłym tygodniu odebrałem je w środe rano i dziwne ale po wymianie czujnika temperatury od gazu auto jezdziło super... przez 700 km, a teraz gdy wracałem z pracy znów to samo, ręce opadają, ale od zeszłej środy do teraz w zasadzie było słoneczko a w nocy popadalo i od samego odpalenia były te objawy co wcześniej więc może to jednak to, jutro jak słońce przygrzeje (mam nadzieje) i auto będzie normalnie chodzić spróbuje ten manerw z mgiełką wodną nad cewkami, albo już zaczne szukać nowych.
[ Dodano: Sro Lip 29, 2015 09:31 ]
Wymieniłem Cewki, po odpaleniu auta zaczęło kopcić niemiłosiernie, ale chodziło w miarę równo, mówię wsiadam przejadę kawałek, i tak zrobiłem 3km, wróciłem do domu i już nie kopciło, silnik chodził równiutko i tak postał odpalony z 5 minut i nic sie nie działo.
Podejrzewam że kopcenie to dopalenie starego paliwa gdy wracałem w piątek do domu to chodził ostatnie 4 km chyba na 3 gary
Na razie jest wszystko ok, zobaczymy ile i czy to rzeczywiście to było problemem bo już nie raz była poprawa a po chwili wracało na nowo.
Jeśli, przerywanie, brak mocy, chodzenie na 3 gary i brak reakcji na gaz znikną to w tym celu wymieniłem
- Czujnik położenia wałka rozrządu (komputer wywalił błąd)
- Czujnik temperatury od gazu (bo był uszkodzony nie wiem czy to miało wpływ ale po wymianie przez chwile była poprawa)
- Kable wysokiego napięcia (poprzedni właściciel nie potrafił określić kiedy były wymieniane)
- Na koniec Cewki (dla sprawdzenia teorii używki od kolegi AdaskoC)
Jeżeli to nie wróci to to może pomóc Dzięki za rady
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
