Przywłaszczenie mienia... ze tez w XXI wieku warsztaty takich papudraków nadal istnieją. Na tym tracą wszyscy mechanicy. Przez to co mogę to robię sam.
Ciekawe co by zrobil gdybyś odjechał autem od niego a jego postraszyl ze ktos ukradł od niego Twoje auto
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pon Lis 28, 2016 17:07
manuel napisał/a:
Nie wiem jak, wiem tyle, że tam gdzie była naprawiana czyli w Radomiu się w tym specjalizują
edit: wiem tylko, że były do wymiany prowadnice zaworowe.
[ Dodano: Pon Lis 28, 2016 15:20 ]
Update jakby kogo interesowało:
Gość odpierdala tak, że mógłbym napisać o tym książkę. W skrócie:
Od 2 miesięcy auto stoi u mechanika, w międzyczasie wykorzystał już wszystkie możliwe wymówki - a to kilka dni był w szpitalu a to kurier przywiózł złe części. Ogólnie prawie nigdy nie odbiera telefonów ode mnie ( mieszkam w Warszawie, samochód naprawiam w mieście rodzinnym 100 km od Warszawy), ojciec jak pojedzie to przeważnie wszystko zamknięte. Gość okazał się chlejusem to jedno. Silnik wreszcie złożył ale nie umiał ustawić rozrządu, !@!$#ł się z tym jak matka z łobuzem przez 2 tygodnie. Gdy w teorii mu się to udało - auto odpalało normalnie - w praktyce nie ma mocy. Stwierdził, że to przewody bo miały przebicie. Zamówił nowe i od tamtej pory na tydzień przepadł. Jak go ojciec wreszcie zastał to stwierdził że nie wie w czym problem ( auto odstawił na bok, zajmował się innymi, jak zresztą przez większość czasu kiedy ktoś go zastał w serwisie). Daliśmy mu czas do następnego dnia, tj ostatni piątek bo mówił że "walczy". Miał powiedziane, że jak nie da rady to zabieram auto na lawecie. Od tamtej pory, zakład stoi zamknięty, na śniegu jedynie widać ślady że przypełzł po coś i odjechał.
Dzwonione już było po jego rodzinie - okazało się że nie jestem pierwszy który ma z nim ten problem. Całe szczęście grosza ode mnie jeszcze nie dostał a i umowy z nim żadnej nie podpisywałem. Wjechałbym z policją gdyby nie to że brama zamknięta i nikogo po prostu tam nie ma.
Co do samego samochodu p. Mariusz z British Cars stwierdził że to pewnie źle ustawiony rozrząd i żebym do niego przywiózł.
Jakieś pomysły co można zrobić w tej sytuacji ?
Dlaczego od razu nie odstawiłeś auta do british cars na miejscu, tylko do jakiegoś dziada 100 km od chaty?
Zaoszczędzić chciałeś, czy co, bo nie rozumiem.
Nie wiem jak, wiem tyle, że tam gdzie była naprawiana czyli w Radomiu się w tym specjalizują
edit: wiem tylko, że były do wymiany prowadnice zaworowe.
[ Dodano: Pon Lis 28, 2016 15:20 ]
Update jakby kogo interesowało:
Gość odpierdala tak, że mógłbym napisać o tym książkę. W skrócie:
Od 2 miesięcy auto stoi u mechanika, w międzyczasie wykorzystał już wszystkie możliwe wymówki - a to kilka dni był w szpitalu a to kurier przywiózł złe części. Ogólnie prawie nigdy nie odbiera telefonów ode mnie ( mieszkam w Warszawie, samochód naprawiam w mieście rodzinnym 100 km od Warszawy), ojciec jak pojedzie to przeważnie wszystko zamknięte. Gość okazał się chlejusem to jedno. Silnik wreszcie złożył ale nie umiał ustawić rozrządu, !@!$#ł się z tym jak matka z łobuzem przez 2 tygodnie. Gdy w teorii mu się to udało - auto odpalało normalnie - w praktyce nie ma mocy. Stwierdził, że to przewody bo miały przebicie. Zamówił nowe i od tamtej pory na tydzień przepadł. Jak go ojciec wreszcie zastał to stwierdził że nie wie w czym problem ( auto odstawił na bok, zajmował się innymi, jak zresztą przez większość czasu kiedy ktoś go zastał w serwisie). Daliśmy mu czas do następnego dnia, tj ostatni piątek bo mówił że "walczy". Miał powiedziane, że jak nie da rady to zabieram auto na lawecie. Od tamtej pory, zakład stoi zamknięty, na śniegu jedynie widać ślady że przypełzł po coś i odjechał.
Dzwonione już było po jego rodzinie - okazało się że nie jestem pierwszy który ma z nim ten problem. Całe szczęście grosza ode mnie jeszcze nie dostał a i umowy z nim żadnej nie podpisywałem. Wjechałbym z policją gdyby nie to że brama zamknięta i nikogo po prostu tam nie ma.
Co do samego samochodu p. Mariusz z British Cars stwierdził że to pewnie źle ustawiony rozrząd i żebym do niego przywiózł.
Jakieś pomysły co można zrobić w tej sytuacji ?
Dlaczego od razu nie odstawiłeś auta do british cars na miejscu, tylko do jakiegoś dziada 100 km od chaty?
Zaoszczędzić chciałeś, czy co, bo nie rozumiem.
U p. Mariusza już trochę rzeczy zrobiłem i nigdy nie narzekałem na cenę, uwierz. Nie jestem typem który chce zaoszczędzić, wręcz przeciwnie, jak wiem że coś jest dobre / sprawdzone to zapłacę fchuj więcej za święty spokój. Po prostu nie chciał się podjąć naprawy bo nie wiadomo było co zastanie w środku i bał się że koszty mogą być ogromne. Proponował wymianę silnika i dlatego też takowego szukałem a że przez dłuższy czas nie mogłem znaleźć + nie wiadomo w jakim stanie a koszty jak za zboże to ojciec zasugerował naprawę. Ten gość wcześniej zrobił dla niego kilka samochodów , nawet takie, które nie potrafili naprawić w ASO - ( przykładowo brak mocy w Reanult Master ). Dodatkowo przemawiał za nim fakt, że gość był kierownikiem w ASO VW w Warszawie w czasach kiedy tu mieszkał. Także coś tam się znał.
A to ze się okazał debilem jakich mało no to już nie kwestia kompetencji...
Swoja drogą Mariusz podał pewnie koszty najgorszego scenariusza.
W ciemno nikt nie powie.
Temu sie udalo, ale pewnie gdyby bylo gorzej tez by chcial doplaty, i koniec końców zamiast oddać do fachowca i odebrac w spokoju zrobione auto...
Oddales i teraz martwisz sie o swoje kiedy będziesz mogl odebrać a i tak nie zrobione jak trzeba
Mariusz nie chciał podac zadnej wyceny takze sorry nie mialem wyjscia...
Nie chciał bo nie jest wróżką, ale w takiej sytuacji można się przecież dogadać: rozbieramy motor wyceniamy koszta co i jak i robimy, a jak się nie opyla się to wsadzamy drugi. Proste jak budowa cepa.
A przepraszam co chciałbyś tam wsadzić skoro obdzwoniłem wszystkie numery którego od niego dostałem i nikt nie miał silnika na zbyciu ? Nie chciał to nie chciał.
Po kiego c.h.u.j.a wypowiadacie się w tym temacie skoro nie macie nic wartościowego do powiedzenia powiedzcie mi ?
"w ciemno nikt nie powie"
"nie jest wróżka"
A te wasze teksty to niby co jak nie wróżkowanie co powiedział albo co można było zrobić ?
żenua
edit: może i źle napisałem: nie tyle proponował wymianę silnika co postawił sprawę jasno że tylko taka możliwość wchodzi w grę.
no to kupujesz V6 z 75tki i wsadzasz, w czym problem? to ten sam motor co u Ciebie, jak baaaardzo chcesz to przerzucasz wałki rozrządu ze swojego silnika i ustawiasz na blokadach z 190tki (dla Mariusza to nie problem). Także nie łapie o co się tak denerwujesz... wal do AdaskoC, umow sie po jakies v6 i po sprawie.
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Czytaj uważnie wątek - pytam w pierwszym poście o silnik niekoniecznie 190km, AdaskoC sam odpowiadał w temacie. Prosiłem o namiary, jakąkolwiek informację która zbliżyłaby mnie do zakupu silnika. I co ? I wtedy nikt się nie odezwał. Teraz sami kuźwa znafcy mimo że teraz już wątek jest zupełnie nie o tym...
zresztą.. wystarczy spojrzeć na TEMAT wątku.
Miesiąc siedziałem i oglądałem wszystkie portale, dzwoniłem po rozbitkach. Albo wyjęty silnik stoi od kilku lat także o kant dupy potłuc albo nie ma wcale. Po to był ten wątek żeby i ktoś na forum zauważył. W British Cars nie chcieli się podjąć naprawy - postawmy sprawę jasno. A teraz nagle ktoś tu wchodzi i przypierdala się że podjąłem taką a nie inną decyzję.
Wystarczy mi użerania się z mechanikiem, nie potrzebuje gapiów w tym wątku którzy nie mają nic sensownego do powiedzenia poza "uszczypliwościami" bo z radami to trzeba było się zjawić tu przed podjęciem dezycji a nie po fakcie.
Ostatnio zmieniony przez manuel Pon Lis 28, 2016 21:55, w całości zmieniany 1 raz
Moze troche kultury, forum jest od tego ze każdy może się wypowiedzieć, ale widzę ze się nie podoba, jak Ci niektórzy maja teraz wywróżyć co masz zrobic z autem do którego nie masz dostępu.
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Pon Lis 28, 2016 21:58
manuel, pomagam ile mogę na forum, no ale silnik szukać za granicą to musisz sam niestety.
Ja jedynie mogę sprzedać silnik, ale to też kwestia czasu nim się fajny trafi. Nie tak łatwo kupić za granicą silnik KV6 z przebiegiem do tych 70 tyś km i jeszcze na tym zarobić. Zwłaszcza że najmłodsze mają już prawie 12lat.
[ Dodano: Pon Lis 28, 2016 21:58 ] Markzo, poleciałeś. pewnie z 80-90% tych silników to padło. Więc ciężko wstrzelić się w te 10-20%
manuel, pomagam ile mogę na forum, no ale silnik szukać za granicą to musisz sam niestety.
Ja jedynie mogę sprzedać silnik, ale to też kwestia czasu nim się fajny trafi. Nie tak łatwo kupić za granicą silnik KV6 z przebiegiem do tych 70 tyś km i jeszcze na tym zarobić. Zwłaszcza że najmłodsze mają już prawie 12lat.
Serio ? mam je kupić wszystkie żeby znaleźć jeden który nie jest walnięty ? albo nie będzie w przyszłości bo stał wymontowany bez płynów i korozja zrobiła już swoje ?
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Pon Lis 28, 2016 22:09
manuel napisał/a:
albo nie będzie w przyszłości bo stał wymontowany bez płynów i korozja zrobiła już swoje ?
Tutaj masz tylko po części rację.
U nas silniki stoją w ogrzewanym magazynie w którym praktycznie cały czas w zimę temp utrzymuje się na poziomie przynajmniej tych 17-22*C, ludzie nie mogą marznąć w pracy
Nigdy nie zdarzyło się by silniki czy skrzynie skorodowały wewnątrz. Co prawda silniki leżą max po pół roku, a skrzynie tak do roku.
Widziałem też orłów co trzymają silniki na paletach pod chmurką przykryte jedynie folią, albo co gorsza owinięte streczem.
Jak coś chcesz to będzie, ale pewnie po nowym roku dopiero. I raczej będzie to 2.5 z 75.
Obym nie potrzebował, silnik już po remoncie jest jakby nie patrzeć a to że go poprzedni lamus ustawić nie potrafił to inna kwestia. Może szkód nie narobił...
edit: Pracuję w branży, mamy magazyn na 1200 palet, najwyższy standard , obsługujemy bardziej MLM, firmy eventowe itp ale jakbyś chciał coś potrzymać to mamy dużo miejsca
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum