[flow]

Emdżinka miała już długą przerwę bez awarii i postanowiła znowu zwrócić na siebie uwagę
Otóż, jak w temacie, ubywa płyn chłodniczy (niewiele, dolałam z 300ml), wycieków nie ma, podloga w garażu sucha, ale na nagrzanym silniku pojawia sie dymek/para spod maski. Co to może byc?

[SPAMU¦]

[seraph]

A konkretnie skąd spod maski? Tam jest sporo elementów, ale pewnie płyn Ci cieknie tylko jak jest gorący, bo ciśnienie rośnie, a węże się rozszerzają. Musisz dokonać obserwacji gorącego silnika i już.

[Saaphyri]

Możesz mieć gdzieś lekką nieszczelność.

Ja miałem dziureczke w wężu od chłodnicy to mi waliło na kolektor wydechowy i własnie z pod maski dymiło.

Weź auto pal az podymi, wtedy masz pewnosc ze gdzies uciekł płyn, wez latarke i szukaj gdzie mokro

[flow]

Kurcze, wtedy by wyszło, że trzeci raz to samo... 8 maja odstawiam autko do mechanika, zobaczymy co wyjdzie. Internet mnie postraszyl nieszczelnym EGRem i innymi brzydkimi rzeczami, musialam się upewnić, że mogę z tym jeździć jeszcze z tydzień.

[seraph]

W internecie to zawsze jak nie uszczelka pod głowicą to rak, ale jak cieknie gdzieś pod maską to już nie jest tak źle.

[marmatu]

Jak mi wyciekał płyn to wycieku szukałem 4 miesiące. W końcu któregoś dnia wzrosła mi temperatura. Niestety jak winna wszystkiemu była uszczelka pod głowicą - po jej wymianie nie wiem co to znikający płyn.

[flow]

[tomi_zog]

u mnie plyn kapal z zaworka nagrzewnicy ktory znajduje sie na grodzi bezposrednio na wydech..

podloga w garazu sucha bo pod silnikiem jest oslona

[flow]

Sprawa jest dosyć dziwna, udało mi się znaleźć przybliżoną lokalizację dymienia, ale nie jestem w stanie zlokalizować wycieku - mokre są rury intercoolera (? jestem zielona z mechaniki) i to po prawie całej widocznej długości i to właśnie paruje/dymi. Wcześniej nie zauważyłam żeby to było takie mokre.

Wracając do płynu chłodniczego, po ostatnim dolaniu nic nie ubywa. Tylko tyle, że jest pod poziomem max i po odkręceniu korka podnosi się o jakiś centymetr.
Oleju nie sprawdzałam, bo silnik był nagrzany, ale jutro zerknę.