Brat możesz podesłać linka do tego żelu 3m żeby było pewne że dobry zamówię tutaj jest http://allegro.pl/zel-sen...5789458912.html ale nie mam pewności czy to spasuje. [/b]
_________________
SPAMU¦
Wysłany: Czw Mar 15, 2018 10:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A ty Dawid lepiej kup nowy z ebaya, sam żelek wyjdzie około 30 zł, a samej soczewki pewnie nie kupisz, wszyscy zostawiają je na szybach które idą na sprzedaż. Zestaw z ebaya i tak jest w atrakcyjnej cenie
Ja szkiełko miałem razem z zakupionym używanym czujnikiem, dokupiłem tylko żelek.
Czytałem na forum BMW o tych czujnikach i własnie wszyscy polecali te co kupiłeś
Dodaję fotkę kiedy u mnie uruchamia się wycieraczka. Oprócz tego trzeba pamiętać, że pokrętło opóźnień wycieraczki na manetce też działa z czujnikiem. Jak jest mała kreska to chodzi dużo czulej i częściej śmigają wycieraczki, na najszerszym pasku dużo rzadziej.
Mnie zastanawia jedno, czemu po odpaleniu auta czujnik nie jest aktywny pomimo że wajcha wycieraczek jest w pozycji 1 ? po odpaleniu silnika żeby czujnik się aktywował muszę dać wajchę na 0 i potem na 1 i już wszystko działa. Dodam że czujnik aktywowałem w toafie. Jak jest u was Panowie ?
Oprócz tego zrobiłem małe zakupy
Moduł - żeby było otwieranie bagażnika z klucza, styropian z lewarkiem - bo nie miałem, a liczniki kupiłem do testów nad naprawą wyświetlaczy
Dziś miałem chwilę, podłączyłem zegary na krótko, zegary z diesla jak widać na fotkach, brak połowy pikseli.
Zegary z benzyny mnie zaskoczyły bo tutaj ekran jest idealny ! brak jakichkolwiek martwych pixeli, w sumie powinien się cieszyć bo wystarczy teraz tylko przelutować ekrany Ale oczywiście mój uszkodzony wlutuję w spowrotem i będzie wielkie naprawianko.
Za liczniki dałem 30 zł sztuka i kupowałem w ciemno, więc jak widać, nawet nieświadomie da się wyrwać idealny ekran
Dodam że poliftowe zegary są piękne, świecą delikatnie na biało, chyba będę musiał się kiedyś na takie pokusić w sumie jak miałbym skąd załatwić europejską skalę, to bym podmienił skale i przelutował pamieć z moich zegarów. EHH, może się kiedyś coś trafi, a może ktoś ma i chce mi w dobrym pieniążku odsprzedać
[ Dodano: Pon Mar 19, 2018 20:58 ]
Zły wieczór.
Walczyłem dość sporo czasu z wyświetlaczem od zegarów diesla ale niestety misja póki co się nie powiodła, jeszcze się nie poddałem, muszę znaleźć jakiś odpowiedni klej do łączenia, bo próby, dogrzewania, czy też lutowania z pastą się nie sprawdziły. Sądzę że jestem blisko dotarcia do celu, tuż tuż.
Pozdro.
[ Dodano: Wto Mar 20, 2018 20:22 ]
Hejka.
Mogę potwierdzić że taśma anizotropowa nie zdaje egzaminu. Na ekranie pokazała się sieczka pixelowa.
Na tą chwilę straciłem pomysł jak naprawiać te wyświetlacze (chodzi głównie o jakiś klej którym można to skleić. Naczytałem się na elektrodzie tego i owego, ale żadnych konkretów.
Tu w Uk gość, który mi wyświetlacz robił wiem, że właśnie miał coś ala taki rozgrzany stempel i na fabryczą taśmę położył dodatkową i solidnie dociskał przygrzewając to. Robił mi wyświetlacz 2 razy, po pierwszym razie po jakimś czasie 3 linie wyszyły ale potem właśnie mi to poprawiał i doklejał taśmę. Teraz działa i linii nie ma.
W łoplach jak MID tracą piksele to albo podkłada się coś pod obudowę, kawałek gumy żeby dociskał taśmę, ale nakłuwa się taśmę igłą w miejscu połączenia, albo to i to.
Wszystkie w/w sposoby znam, ale nie zawsze są one na długo.
Zdjęcia które wrzucał ktoś w innym temacie, bodajże podczas naprawy u aceef, ewidentnie pokazywały że taśma była trochę skrócona ( widać to po numerach bocznych na taśmie ) ja chciałem uzyskać taki sam efekt, czyli przyciąć taśmę i w jakiś sposób ponownie ją zamontować i tu problem jest taki że nie wiem co stosowali goście z aceef, ale jakoś to ponownie wklejali i tu mogę sądzić że taka naprawa jest naprawdę na długi czas.
Na tą chwilę przelutowałem wyświetlacz z anglika benzyny do moich zegarów, efekt taki jak oczekiwałem 100 % pixeli działa. Przed złożeniem licznika w kupę, po naciskałem parę razy taśmę żeby zobaczyć czy nie uciekają jakieś pixele, ale pomimo nacisków, nawet mocniejszych wyświetlacz miał 100% pixeli, więc zakładam że pożyje jeszcze długo.
Oprócz tego, padła mi zmieniarka.. Ciągle korzystałem z AUX a ostatnio wizięło mnie na płyty i tu zonk. Zmieniarka mieli ale potem NO DISC. Poczytałem to i tamto i dziś zdążyłem tylko rozebrać zmieniarkę. Jutro będę działał dalej.
Przyznaję się, jak wyświetlacz wyświetlacz ma wszystkie pixele to aż dziwnie to wygląda, wcześniej go w ogóle nie włączałem, a teraz włączony jest cały czas bo aż miło na niego patrzeć.
Oprócz tego uruchomiłem zmieniarkę poczytałem na forum bmw co i jak, okazało się standardem jest że metalowe prowadnice chodzą na sucho, bo fabryczny smar już dawno znikł i tarł metal o metal. Wystarczyło nasmarować wazeliną elementy ruchome i zmieniarka działa jak ta lala.
Zainteresowałem się cyfrową zmieniarką które są dostępne na allegro, ale rozglądam się za taką która zamiast CD1 TRACK 1 wyświetlać będzie nazwy piosenek. Widziałem kiedyś taką zmieniarkę, ale na tą chwile nie mogę znaleźć nazwy firmy i modelu, może ktoś z was wie która to ?
No i nadal ta poświata którą dają diodki dołożone prze zemnie jest przyjemna, teraz zawsze wiem co gdzie i jak w tunelu środkowym.
Na koniec .. Auto patrzy jakoś podejrzanie.. może szykuje focha ?
Raczej emulator zmieniarki usb/karta pamięci.Mialem w Peugeocie i niestety tylko numery wyswietlala.Mialem odpowiednik 6 plyt (foldery) po 99 utworków,dzialalo na fabrycznym radiu i sterowaniu z kierownicy.Nie pamiętam firmy,jakis cincik z Honga Konga za 20f.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dziś jednak miałem trochę czasu legnąć przy samochodzie.
Otóż mam problem z klimą, w gorące dni klima się włącza i wyłącza co 2 może 3 sekundy, znajomy mi powiedział że robi się za duże ciśnienie w układzie i odłącza kompresor dla bezpieczeństwa, jednak ostatnio po wizycie u gościa od klimy, po jego oględzinach, gdzie klima tak włączała się i wyłączała pewnie ze 30 razy, po wyłączeniu klimy, silnik wchodził w wysokie obroty rzędu 1000 obr. które bardzo wolno opadały i na nie szczęście nie chciało to odpuścić.. Gość powiedział że najpierw muszą naprawić sobie obroty i wrócić do niego. Dziś kilkukrotnie obadałem sytuację i doszedłem do wniosków że takie włączanie i wyłączanie klimy ( automatycznie podbijanie i zmniejszanie obrotów przez sterownik silnika) rozsypały mi adaptacje.
Wystarczyło wykasować wszelkie adaptacje w aucie i silnik chodzi poprawnie.
Choć potem próba z wybijającą w kółko klimą, znów sprawiła że obroty szybowały w górę i wolno opadały. Następnie kasowanie adaptacji i znów wszystko chodzi poprawnie.
Ciekawe czemu się tak dzieje ?
Tak że jutro postaram się podjechać do klimaciarza żeby sprawdził czy mam odpowiednią ilość czynnika, bo podobno jeśli jest go za mało to mogą być w/w problemy. Wentylator działa poprawnie na 1 i 2 biegu ( tak mam dwu biegowy went ) więc to nie wina chłodzenia.
Oprócz tego zdążyłem jeszcze dziś podmienić sobie moduł BCU na 1521 czyli na taki który otwiera bagażnik z kluczyka, po małych problemach uporałem się z dziadem i od dziś mogę otwierać bagażnik z klucza
Na dniach czekają mnie nowe niespodzianki, ale to pochwalę się potem, nastał już odpowiedni okres żeby móc w pełni grzebać przy autku
obroty ida do gory przez klime co jest normalnym zjawiskiem - kompresor daje spore obciążenie wiec ecu podbija obroty żeby nie zgasł. To ze sie wyłącza klima to tu tylko sie domyślam ze możesz miec uszkodzony zawór rozprężny, jest kolo pedału gazu
Byłem dziś u klimaciarza, opowiedziałem historię życia klimy za mojej kadencji i gość miał wstępny obraz ocb.
Podpiął klimę i włączył cykl odciągania. Sytuacja jak na foto :
415 gram czynnika i uwaga 27 cm3 oleju ! gość mnie poinformował że mam dużo za dużo oleju, bo to co oddciągnął to olej rozpylony w gazie, a gdzie tam jeszcze w sprężarce.
Ogólnie przeprowadził potem nabijanie - wprowadzono 450 gram czynnika. Co do oleju to nie powiedział mi ile wtłoczył, wręcz powiedział że jeśli klima będzie nadal wybijać to trzeba albo znów upuścić oleju albo przeprowadzić kompletne czyszczenie układu, i dopiero podać odpowiednią ilość oleju.
Dziś zrobiłem długie testy klimy, podczas jazdy i na postoju, na temp klimy 16 st. i wszystko działa jak ta lala, klimy nie wybiło ani raz
Jedyny zarzut jaki miał klimaciarz to za duże ciśnienie w układzie, podobno powinno być 15 bar, u mnie było 20-19, mówi że to za dużo i to wina wentylatora który nie wyrabia z chłodzeniem chłodnic i wtedy wzrasta ciśnienie.
Wychodzi na to ze nie ucieknę jednak od wymiany wenta na oryginał..
Brat, a ile u ciebie nabicie klimy? Mam mała nieszczelność i sezon objeżdżę ale nie dłużej. Wczoraj bylem nabić i zapłaciłem 190zl w małym wiejskim serwisie klimy. 2 lata temu zapłaciłem tam 80zl za to samo. Az tak podrożało ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum