Hellz pomimo tak niskiego przebiegu, i adnotacji o wymianie uszczelki liczyłbym się z pewnym pakietem powitalnym . Oprócz planowych rzeczy typu, oleje, klocki przypuszczam, że parę rzeczy ci wyskoczy...
Rzadko kiedy właściciel samochodu pozbywa się go po wymianie wszystkich newralgicznych elementów na nowe.
Bywały przypadki, gdzie np. problem z uszczelką pod głowicą objawiał się już u świeżo upieczonego właściciela R75 już w drodze do domu po zakupie...
Wóz oczywiście był serwisowany, bez wkładu finansowego, właściciel płakał jak go sprzedawał.
_________________ Kontakt: 780177880 email wiadomość nadmiarowe części, gadżety i akcesoria do Rovera 75 i MG
Oj jak z każdym autem zależy od kogo kupisz i jak ktoś dbał 2.5v6 mam 5 lat i nieplanowana wymiana był tylko czujnik walka rozrządu reszta to typowe obsługi i zużycie elementów. I drugi zakup R75 cdti polift kupiony pół roku temu i co chwilę coś wentylator, zamki itd i chyba więcej już włożyłem w tego nowego przez pół roku niż w starszego przez 5 lat ale go doprowadze do stanu jaki być powinien
Ale w R75 dużo częściej pojawiają się różne upierdliwe i dziwne awarie niż w innych autach, poza tym ma dużo dziwnych, nieprzemyślanych rozwiązań przysparzających problemy, i piszę to na podstawie doświadczeń z naprawami oraz eksploatacją wielu marek, pełnego przekroju.
Są samochody w których nie trzeba naprawdę nic robić, można o nie w ogóle nie dbać i nadal jeżdżą, a R75 trzeba wręcz czasami pieścić.. Oczywiście nie mówię że nie dbanie o auto jest dobre i prawidlowe ale niektorzy tak robią i jeżdżą innymi markami. W R75 to by było nierealne
_________________ Chrysler Voyager, Chrysler Stratus, VW T5, Citroen Xsara
Miałem właśnie na myśli że nienaprawiany Passat będzie jeździł dłużej niż nienaprawiany R75.
Co do dziwnych rozwiązań - tak na szybko bez zastanowienia: wysprzęglik - demontaż wymaga zrzucenia skrzyni, następnie śruby tylnych tulei przednich wahaczy - trzeba kombinować, ciąć i spawać klucze bo standardowymi nie ma szans dojść, no i cały silnik 18K4F za całokształt..
Do tego zamki w drzwiach zintegrowane z silniczkiem centralnego.. W razie awarii wymieniasz całość (albo rzeźbisz z niewiadomym skutkiem)
Głupi włącznik świateł - zintegrowany z "komputerem" sterującym oświetleniem..
_________________ Chrysler Voyager, Chrysler Stratus, VW T5, Citroen Xsara
W każdym innym aucie w ktorym zastosowano takie rozwiązanie tak się robi.
cyborg napisał/a:
następnie śruby tylnych tulei przednich wahaczy - trzeba kombinować, ciąć i spawać klucze bo standardowymi nie ma szans dojść
Ja tam odkręcałem standardowymi kluczami.
cyborg napisał/a:
no i cały silnik 18K4F za całokształt
Kwestie sporne, to samo można powiedzieć o 2.5 TDI w Audi.
cyborg napisał/a:
Do tego zamki w drzwiach zintegrowane z silniczkiem centralnego.. W razie awarii wymieniasz całość (albo rzeźbisz z niewiadomym skutkiem)
No i co tu jest nieprzeyślane ? Za zamki otwieranie/zamykanie odpowiada jeden element, lepsze to niż 5 silników w drzwiach.
cyborg napisał/a:
Głupi włącznik świateł - zintegrowany z "komputerem" sterującym oświetleniem..
No a co tutaj jest nieprzemyślane ? Co jest zlego w tym że włącznik świateł jest przyczepiony do włącznika swiateł ? Lepsze rozwiązanie to włącznik osobno a moduł osobno ( np w bagażniku) ?
cyborg, może po prostu trafiłeś na felerna 75. Ja swoją śmigam 7 lat i nie zamieniłbym na nic innego. Jeśli jest coś głupiego w 75 to może wyprowadzenie przewodów na zewnątrz budy w lewym tylnim kole, ale reszta o której wspomniałeś to normalne rozwiązania stosowane i w BMW, renault itp. Jeśli auto było po poważnym dzwonię i jest sklejone z trzech to różne dziwne usterki mogą się pojawiać, ale jak jest z zadbane to i śmiga
Czas się chyba obudzić bo ta tendencja integrowania elementów nie została zapoczątkowana w R75 i chyba na nim się nie skończy
(Pewnie masz w domu skaner drukarkę i xero rozstawione po pokoju nie mogłem się powtrzymać.)
R75 nie był nigdy najlepszym samochodem i jak większość aut ma też wady ale nie przesadzajmy, co do 1.8 nie będę się wypowiadał ale u 2.5 do największych należą: termostat - lepiej wymienić odrazu na metalowy, visy teraz można kupić tanio nowe lub zregenerować, no i nieszczęsny kolektor dolotowy który BMW zmodernizowało na plastikowy
Ostatnio zmieniony przez zedziczek Wto Mar 19, 2019 23:18, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 9 razy Dołączył: 08 Mar 2010 Posty: 302 Skąd: Kutno
Wysłany: Wto Mar 19, 2019 18:51
zedziczek napisał/a:
termostat - lepiej wymienić odrazu na metalowy
Gdzie spotkałeś metalowe termostaty do v6 ? Wymieniałem u siebie niedawno i mówiąc szczerze nie szczędziłem przy okazji "komplementów" autorom pomysłu umieszczenia termostatu w takim miejscu . Termostat oczywiście był sprawny tyle że przeciekał.
No dobra, przyznaję - nie wszystkie przykłady były trafione, to chyba jest tak że mam awersję do tego auta i nic na to nie poradzę że widzę w nim same wady.. Faktycznie trafiłem na skundlony egzemplarz w który musiałem włożyć kupę roboty i pieniędzy żeby przypominał samochód.. Ale faktem jest że przez to co naczytałem się o silniku 18K4F nie potrafiłem nim jechac bez stresu i mu po prostu zaufać (mimo że silnik zrobiłem zgodnie ze sztuką i zaleceniami firmy), dlatego go sprzedałem. Nie wrócę już nigdy do tej samej rzeki
_________________ Chrysler Voyager, Chrysler Stratus, VW T5, Citroen Xsara
Gdzie spotkałeś metalowe termostaty do v6 ? Wymieniałem u siebie niedawno i mówiąc szczerze nie szczędziłem przy okazji "komplementów" autorom pomysłu umieszczenia termostatu w takim miejscu . Termostat oczywiście był sprawny tyle że przeciekał.
trzeba zamawiać przez pocztę elektroniczną od Kaiser
To ja chyba trafiłem na nietypową 75 bo już mija 5 rok a termostat żyje, visy działają ze sprzęgłem też nie miałem problemu. Przy silniku i skrzyni nic praktycznie nie musiałem robić poza wymiana oleju i filtrów. Jedna rzecz która padła to czujnik walka rozrządu i tyle. Natomiast wahacze tak tu często zaglądam początkowo szły te tanie typu srl i 5tys km i już było po nim. Natomiast jest jak z każdym autem gdyby było w ogłoszeniu że ma z 600tys km na liczniku nikt by go nie kupił więc w Polsce większość aut ma ok 200 tys nie ważne czy ma 3 7, 15 czy 25 lat
Tak jeśli się ma auto od nowości wtedy wiadomo ile ma naprawdę i wiem że są wyjątki które naprawdę maja autentyczny niski przebieg ale teraz pytanie czy ta skode sprzedałbys handlarzowi za ok 3tys zł bo inaczej się handlarzowi nie uda zarobić. A taka z przebiegiem 400tys sie cofnie na mniej niż 200 trochę polerki plaka pranie tapicerki i pójdzie piękna za dwu lub trzykrotnosc zakupu
teraz pytanie czy ta skode sprzedałbys handlarzowi za ok 3tys zł bo inaczej się handlarzowi nie uda zarobić.
Nie musi zarabiać, nie musi go kupować. W końcu ktoś sie znajdzie aby kupić, chociaż ja wcale nie chcę tego sprzedać. Chociaż realna cena tej Skody będzie oscylowała na poziomie 5 tys max. I tutaj przebieg akurat jest bez znaczenia - skoro wyglada jak wygląda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum