Forum Klubu ROVERki.pl :: [MG ZR] Dym spod maski, brak wentylatora podczas odpalania
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[MG ZR] Dym spod maski, brak wentylatora podczas odpalania
Autor Wiadomość
flow 




Dołączyła: 21 Sty 2015
Posty: 171

MG ZR

Wysłany: Czw Sty 14, 2016 11:58   [MG ZR] Dym spod maski, brak wentylatora podczas odpalania
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2004

Miałam ostatnio niemiłą przygodę z moim MG, otóż podczas jazdy (na niewielkim odcinku, ok 2km.) zauważyłam dym/parę (wiem, że to istotna kwestia, ale pojawiło się tego niewiele i ciężko było określić, a zgadywać nie chcę, smrodu spalenizny nie było czuć) wydobywającą się z prawej strony maski. Oczywiście od razu zgasiłam silnik.
Wcześniej nie zauważyłam żadnej świecącej się kontrolki, a temperatura wody była przy drugiej kresce. Po otwarciu maski zauważyłam, że dym wychodził z okolicy zbiorniczka płynu chłodzącego, ale woda w nim się nie gotowała.
Potem przekręciłam kluczyk, bodajże na drugą pozycję, czyli wtedy, kiedy załącza się wentylator, aczkolwiek u mnie nie było go słychać, a wydaje mi się, że uruchamiał się za każdym razem.
Wentylator w końcu zaskoczył, ale dla bezpieczeństwa auto i tak pojechało lawetą.
Mechanikowi niestety nie udało się znaleźć przyczyny, najprawdopodobniej wina leży po stronie termostatu, który właśnie czeka na wymianę lub winna jest przeciekająca turbina (olej spłynął po nagrzanej turbinie).
Bardziej prawdopodobna wydaje mi się ta pierwsza wersja, ale prosiłabym o Wasze opinie, może ktoś już miał styczność z podobną sytuacją.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Sty 14, 2016 11:58   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
prebenny 




Pomógł: 46 razy
Dołączył: 18 Wrz 2014
Posty: 2319
Skąd: Poznań

Rover 75

Wysłany: Czw Sty 14, 2016 12:00   

Gdyby to był palony olej to uwierz mi, że byś poczuła smród nawet z zatkanym nosem i katarem :P
_________________
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=874423
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Czw Sty 14, 2016 12:11   

dużo tego dymu? może jestes przewrazliwiona, to Twoje pierwsze auto chyba
 
 
 
flow 




Dołączyła: 21 Sty 2015
Posty: 171

MG ZR

Wysłany: Czw Sty 14, 2016 13:10   

Nie było go dużo. Przewrażliwiona mogę być, bo to faktycznie moje pierwsze auto i jednocześnie "oczko w głowie", ale sam fakt pojawienia się tego objawu raczej nie jest normalny
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Czw Sty 14, 2016 14:04   

w wilgotny dzien testowałem hamulce, masa pary z nich buchała :ok: nie szukaj sobie dziweczyno wydatków na siłę bo już niepotrzebnie na lawetę wydałaś :)
 
 
 
flow 




Dołączyła: 21 Sty 2015
Posty: 171

MG ZR

Wysłany: Czw Sty 14, 2016 14:18   

Wydatków nie szukam, po prostu na wszystko dmucham i chucham :smile: Co do lawety to wolałam nie ryzykować - do domu miałam 20km, a bałam się o silnik.
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Czw Sty 14, 2016 14:27   

flow, silnik to prawie pancernik, koszt slupka to max 800zl, lawety ze 200, jeszcze 3x sie wystraszysz i na jedno wyjdzie, flow bez obrazy, wyluzuj :ok:
 
 
 
flow 




Dołączyła: 21 Sty 2015
Posty: 171

MG ZR

Wysłany: Czw Sty 14, 2016 14:35   

Dziekuję za odpowiedzi i uspokojenie, a radę na pewno wezmę sobie do serca :smile:
 
 
prebenny 




Pomógł: 46 razy
Dołączył: 18 Wrz 2014
Posty: 2319
Skąd: Poznań

Rover 75

Wysłany: Czw Sty 14, 2016 17:24   

A na przyszłość kup assistance. Zapłacisz 40-50 zł a w razie co nie płacisz 200 za lawetę ;) (przydatna opcja w szczególności dla właścicieli 75 :rotfl: )
_________________
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=874423
 
 
robsson78 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 1498

Rover 200

Wysłany: Czw Sty 14, 2016 21:15   

Aż miło czytać jak flow, dba o auto a tu same głosy że niepotrzebnie............
Jak by pojechała i zniszczyła silnik to komentarze byłyby zupełnie inne.
Jeśli przegrzanie nastąpiło na tak krótkim odcinku to pewnie termostat się nie otworzył.
Co do mądrych rad to następnym razem zadzwoń po kolegę z linką holowniczą wyjdzie duuużo taniej :razz:
_________________
Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
 
 
flow 




Dołączyła: 21 Sty 2015
Posty: 171

MG ZR

Wysłany: Czw Sty 14, 2016 22:06   

robsson78 napisał/a:
Co do mądrych rad to następnym razem zadzwoń po kolegę z linką holowniczą wyjdzie duuużo taniej :razz:


Właśnie problem w tym, że moje autko nie posiada miejsca, by przyczepić takową linkę, dlatego padło na lawetę.
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Czw Sty 14, 2016 22:08   

jak nie zostało urwane to na pewno jest
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Pią Sty 15, 2016 05:55   

Holowanie auta z niesprawnym układem hamulcowym = mandat ;) a układ jest niesprawny kiedy nie pracuje silnik ;) także albo laweta, albo hol z pracującym motorem :)

Co do samej sytuacji, może korek zbiorniczka płynu nie trzymać ciśnienia i wyrzuciło nim trochę płynu, stąd para ;)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Pią Sty 15, 2016 09:19   

robsson78, nadgorliwość gorsza od faszyzmu, pamiętaj o tym :ok: flow, pod zderzakiem masz zaczep na linkę :ok: znam to auto i powiem wam że ani korek, ani przegrzanie po prostu spanikowana dziewczyna z pierwszym autem, przypomnijcie sobie swoje motoryzacyjne początki może skumacie o co mi chodzi, dlatego uważam że takie zachęcanie jak robsson78, do przesadnego chuchania na zimne powoduje tylko pchanie się w koszty i jest szkodliwe. A twierdze tak dlatego że nawet w sierpniu przy 30 stopniowym upale nie przegrzałem silnika więc tym bardziej teraz gdy jest 0 stopni nic by się nie stało gdyby powoli nie katując dojechała do domu te 20km :ok: . nawiew ciepły do srodka, powolutku do celu, korek nowy kosztuje 40zl ok. w intercars spisac nr-y i zamowic w pierwszym lepszym motoryzacyjnym.
 
 
 
flow 




Dołączyła: 21 Sty 2015
Posty: 171

MG ZR

Wysłany: Pią Sty 15, 2016 13:01   

Nie mam doświadczenia z takimi sytuacjami, a na kursie prawa jazdy jedyne czego uczą to, że w razie pojawienia się takich objawów należy niezwłocznie wyłączyć silnik. Nie analizowałam, czy mogę dojechać te 20km czy nie, mając na uwadze, że układ chłodzenia może być uszkodzony, nie chciałam sobie narobić więcej szkód.
Autko czeka na wymianę termostatu, mam nadzieję, że to właśnie był winowajca całego zajścia.
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Pią Sty 15, 2016 13:46   

flow, co do wymiany termostatu, bywa tak że one czasem nawet fabrycznie nowe są wadliwe :ok: pamiętaj o tym i po wymianie może nie jedź od razu w trasę tylko pojeździj najpierw wkoło komina :)
 
 
 
flow 




Dołączyła: 21 Sty 2015
Posty: 171

MG ZR

Wysłany: Pią Sty 15, 2016 14:25   

Dziękuję za radę. Co do termostatu to i tak był do wymiany, bo źle wskazywał temperaturę. :wink:
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Pią Sty 15, 2016 15:50   

flow napisał/a:
Co do termostatu to i tak był do wymiany, bo źle wskazywał temperaturę.

termostat nie wskazuje temperatury, on reguluje temp. pracy silnika ;) od wskazywania masz osobny czujnik na zegary ;)

Generalnie mocno uważaj na mechaników, widząc "żółtodzioba" łatwo zwietrzą biznes i będą Cię naciągać :/
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
flow 




Dołączyła: 21 Sty 2015
Posty: 171

MG ZR

Wysłany: Pią Sty 15, 2016 17:21   

Źle to ujęłam. Układ chłodzenia cały czas chodził "pełną parą", dlatego też silnik się nie dogrzewał, przez co temperatura dochodziła tylko do drugiej kreski zegara - tak zrozumiałam to, co powiedział mi mechanik. :smile:
 
 
robsson78 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 1498

Rover 200

Wysłany: Pią Sty 15, 2016 17:56   

Na szczęście w dużej większości przypadków zepsuty termostat pozostaje w pozycji "otwarty" gdyby było inaczej to jazda z zamkniętym termostatem przez 20 kilometrów dla niedoświadczonego kierowcy mogłaby się skończyć uszkodzeniem silnika.
Nigdy nie dałbym rady typu "Jeśli coś się dzieje z silnikiem a nie wiesz co to olej to i jedź dalej" bo TO jest właśnie szkodliwe.
_________________
Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R25] drży podczas odpalania na zimnym
larken Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 7 Sro Lip 27, 2011 12:25
larken
Brak nowych postów [R214] Dym spod maski ?
Gucjan Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 3 Nie Kwi 26, 2015 21:20
kostekzmc
Brak nowych postów [R200 '97] Parowanie spod maski?
kornik11 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 6 Nie Wrz 21, 2008 21:14
kornik11
Brak nowych postów [R214 Si '98r.] Dymek spod maski
Radek001 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 17 Sob Lip 17, 2010 18:17
Radek001
Brak nowych postów [214 Si]Problem ze stukaniem spod maski
violinerpl Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 13 Sob Mar 02, 2013 14:32
Gutek-145



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink