W moim przypadku cały silnik miał duże drgania, niezależnie czy na postoju czy w czasie jazdy. Co do buczenia to nie kojarzę raczej inne odgłosy- mechaniczne.
Witam
Mam pytanie a mianowicie czy padnięta dwumasa może mieć wpływ na głośną prace silnika (głuche buczenie) i wibracje podczas jazdy ?
tak, padnięta dwumasa może mieć wpływ na głośną prace silnika, u niektórych ten hałas występuje podczas postoju i milknie z dodaniem gazu u innych jest prawie cały czas. Zależy to od rodzaju i stanu uszkodzenia koła dwumasowego. Wibracje jak najbardziej, jeżeli jest naruszona "oś" to będzie trzęsło jak przy jeździe po klinkierowych cegiełkach. U mnie dla przykładu silnik hałasował non stop. Drgania były dość spore. Nie polecam jazdy na sypniętej dwumasie. Nie dolewaj oliwy do ognia.
Wrzuć dwójkę i bez gazu puszczaj powoli sprzegło. Auto na sprawnej dwumasie powinno powoli ruszyć bez szarpnięcia. Polecam sie temu dobrze przyjrzeć bo sobie coś rozwalisz. z Dwumasą nie ma żartów
Właście gadałem z gościem z poznania co te gówna regeneruje i powiedział że w 99% koła do regeneracji to złom, a używane dobre koło to jak igła w stogu siana bo przy demontażu je uszkadzają
_________________ NAWET JAK STOI ZJ....Y - JEST PIĘKNY....
Właście gadałem z gościem z poznania co te gówna regeneruje i powiedział że w 99% koła do regeneracji to złom, a używane dobre koło to jak igła w stogu siana bo przy demontażu je uszkadzają
Nie rozmawiaj więcej z gościem z poznania Nie wiem jak można uszkodzić dwumase przy demontażu, chyba że ktoś to szlifierką kątową demontuje:) tam nie ma żadnej filozofii...
Ponoć niektórzy mechanicy blokują 2-masę i zakładają tarczę ze sprężynkami. W drugiej strony słyszałam, że taki zestaw w znaczny sposób przyspiesza zużycie koła pasowego (paska wielorowkowego).
Ja mam założoną tarcze ze sprężynami na koło 2 masowe i znacznie i je wyciszyła. Tzn w ogóle nie mam teraz hałasów z jego strony. Podobno w pierwszych rocznikach była sztywna tarcza a później zaczęli montować taką jak ja założyłem.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Witam..mam pytanie odnosnie koła dwumasowego do r 75..czy moze ktos próbowal je zaspawac i zrobic na stale na sztywno,jakich moge konsekwencji sie spodziewac reakcji np nowego wysprzeglika bo wlasnie go wymieniam a kolo podobno jeszcze jest w niezlym stanie..prosze napiszczcie cos bo nie wiem co robic czy pakowac sie w koszta i kupic nowe czy podkombinowac z wlozeniem nowego wysprzeglika i zaspawaniem na sztywno kola:P pozdrawiam
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pią Gru 11, 2009 16:59
Michalik002
Nie spawaj koła dwumasowego. Koło dwumasowe jak i zwykłe koło zamachowe jest wyważone. Jak na spawasz na nie spaw to rozwalisz skrzynie i na pewno walnie ci wał korbowy w silniku od wibracji. Jak masz OK to go nie ruszaj. Wymień co trzeba i tyle. Koło jak się będzie rozwalać będziesz słyszeć i nic nie uszkodzi. Będzie telepać budą i silnikiem, słychać stuki itp.
moja dwumasa troszkę się odzywa, a mianowicie:
1. podczas postoju na biegu jałowym już z okolic skrzyni słychać słaby i cichy tępy rytmiczny stukot, który po dodaniu gazu znika,
2. podczas przyspieszania w okolicach 2000 obrotów pojawia się wibracja, która przy mocniejszym wciśnięciu gazu znika,
3. podczas ruszania na 1 biegu potrafi delikatnie szarpnąć,
4. na pedale sprzęgła da się wyczuć bicie.
Już pytałem w zaprzyjaźnionym zakładzie o koszt wymiany - 350 zł.
Teraz muszę kupić graty. I tu proszę o poradę. Na Alledrogo znalazłem zestaw Continentala - koło, tarcza, docisk, wysprzęglik za 2500 zł.
Czy warto? Tym bardziej, że wysprzęglik jest plastikowy.
Druga opcja to kupno tych elementów oddzielnie:
Koło Continentala, tarcza i docisk SLR, wysprzęglik metalowy SLR. Koszt całości porównywalny około 2300 zł.
Co lepiej?
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
cin1391, dwumasa Continental? Myślałem, że mamy do wyboru w CDT tylko LUK albo "sztywne" zestawy VALEO.
Właśnie takiego LUK-a mam założone u siebie. Na razie jest ok, dużo się poprawiło, a objawy miałem właściwie identyczne jak Ty. Nie oczekuj, że po wymianie dwumasy będzie od razu idealnie, bo jak się później okazało, wibracje miałem mniejsze, ale nadal spore i nadal były szarpnięcia przy ruszaniu, co okazało się być winą poduszek (gruszki i ósemki).
Wysprzęglik mam teraz TAZU, metalowy, również polecam.
Co do sprzęgła, chciałem wymienić na Borg&Beck, ale panowie w warsztacie stwierdzili, że moje wygląda właściwie jak nowe i "grzech wymieniać" skoro mogę mieć te kilka stówek w kieszeni.
_________________ "Mówisz, że możesz - to możesz. Mówisz, że nie możesz - to nie możesz.
Więc sobie wybierz."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
, byłem naiwny i myślałem, że ten problem mnie nie dotknie . A wiecie może czy jest kakiś zamiennik jednomasowy czyli zwykłe stalowe koło ?
I tak pewnie nie doczekam wymiany bo mam zamiar do końca roku rozstać się ze Shrekiem ale zawsze dobrze wiedzieć.
Koło dwumasowe jak i zwykłe koło zamachowe jest wyważone. Jak na spawasz na nie spaw to rozwalisz skrzynie i na pewno walnie ci wał korbowy w silniku od wibracji. Jak masz OK to go nie ruszaj. Wymień co trzeba i tyle. Koło jak się będzie rozwalać będziesz słyszeć i nic nie uszkodzi. Będzie telepać budą i silnikiem, słychać stuki itp.
