Pomógł: 29 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 14:12
Mam nadzieję, że jesteś świadomy, że jadąc ze zdjętym wężem jedziesz nie tylko bez turbiny ale także bez filtra powietrza i cały zassany syf trafia prosto do silnika?
Własnie nie wiem czy powinny tamtędy lecieć spaliny. Po przejażdzce zauwazyłem że
leci stamtąd delikatny dymek.
A którędy spaliny dostaja się do EGR? EGR zawór recyrkulacji spalin - przez który
regulowana jest ilośc spalin, które z układu wydechowego trafiają do ponownego
przepalenia. Chyba po to jest ten zawór?
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 20:12
Dla rozjaśniena sprawy dodam 2gr z mojej strony:
lkwiatos, to jest tak: powietrze jest zasysane i leci przez filtr powietrza, następnie przez turbinę (zimny wyrnik) do intercoolera, z niego leci juz prosto do kolektora ssącego (przez ten wąż co się zasysa) mijając po drodze EGR gdzie własnie w tym miejscu "dodawane" są spaliny (z kolektora wydechowego). A spaliny z kolektora wydechowego idą prosto (część na EGR) na turbinę (gorący wirnik) i potem juz tylko przez katalizator i tłumiki na zewnątrz.
Skoro zasysa Ci węża od intercoolera to musi coś być przytkane. Nawet jeśli zatrzymałaby się turbina to i tak przez łopatki dostawałaby się taka ilość powietrza że nie zasysałoby węża. Uważam, że już dawno powienieś był wymienić filtr powietrza. Syfy z filtra dostają się do układu i w intercoolerze mieszają się z olejem który w intercoolerze jest na pewno A że intercooler ma cienkie rurki to się pewnie zabiły i tyle.
Jeżdżac bez węza tak jak pisze lamer, wszystki syf idzie do silnika więc to jest głupota.
Turbina też raczej nie stanęła od tak sobie, napewno byłoby to poprzedzone jakimś świstem i powolnym spadkiem mocy.
lkwiatos napisał/a:
Własnie nie wiem czy powinny tamtędy lecieć spaliny. Po przejażdzce zauwazyłem że
leci stamtąd delikatny dymek.
Rowan napisał/a:
lkwiatos, tak, ale to by oznaczało, że zawór się całkiem zaciął i puszza wszystkie spaliwy do silnika.
mam wrażenie że rozmawiacie o innych rzeczach... lkwiatos, mówi o spalinach z węża od intercoolera (tak mi się wydaje) a Rowan o zaworze EGR zgadza się
lkwiatos napisał/a:
A którędy spaliny dostaja się do EGR?
pytasz się czy przez ten wąż od intercoolera Nie, spaliny do EGR trafiają przez metalową rurkę fi ~3cm zaznaczoną na twoich zdjęciach na błękitny kolor
Zaglądałem tam jeszcze. Tej dolnej rury nie mogłem zdjąć - tak ciasno jest założona albo przypiekła się od temperatury.
Zdjałem za to obudowę filtra powietrza - ale wymyślili jej mocowanie
Filtr wyjąłem, strasznie brudny, czarny - podobno 10 miesięcy temu wymieniany.
Zdjecie tej obudowy pozwoliło mi wsadzić rekę między silnik a ścianę grodziową i wymacałem tą turbinę jednak nic się nie da od tej strony stwierdzić.
Pozostaje tylko chyba wjazd na podnośnik i zdjęcie osłony silnika - i pytanie czy będzie dobrze widać tą turbinę?
Po wszystkim założyłem z powrotem wszystko łacznie z górnym przewodem z intercooler'a i dalej to samo a przy przygazówce to pomiędzy silnikiem a ścianą grodziową daje tyle dymu (białego) jak z komina.
Może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł co tam mogło się stać przy tej turbinie?
[ Dodano: Nie Mar 29, 2009 20:21 ]
ok, już trochę wiecej wiem na ten temat - dzięki Dam-Kam
też myślałem że może intercooler się zapchał ale sprawdzałem ręką (scisnąłem go) ten dolny przewód (do intercoolera) na przygazówce i nic nie czułem aby coś go rozdymało
chyba że nie powinno bardzo go tak czuć ale chyba jest tam jakieś większe ciśnienie
Pomógł: 29 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 20:26
lkwiatos napisał/a:
Po wszystkim założyłem z powrotem wszystko łacznie z górnym przewodem z intercooler'a i dalej to samo a przy przygazówce to pomiędzy silnikiem a ścianą grodziową daje tyle dymu (białego) jak z komina.
A sprawdzałeś poziom oleju w silniku? Masz jeszcze olej? Wygląda na to, że leje się olej do/na turbinę. Ten dym ma zapach spalonego oleju?
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 20:31
lamer, to wtedy miałby nauczkę na przyszłość że przegląd trzeba zrobić a sprzedwacom się nie wierzy na słowo Ale jeśli faktycznie zatkało intercooler to może być że turbina ma przedmuch... w końcu spaliny napędzały turbinę cały czas a ciśnienie musiało gdzieś znaleźć ujście
podobno w szkole uczą że po kupnie samochodu robi się przegląd i wymienia filtry + płyny
Tak uczyli w szkole a tym bardziej mojej (6 lat w mechaniku, naprawa pojazdów)
Samochód mam 2 miesiące, może trochę wiecej i mam książke serwisową - ostatni serwis 10 miesięcy temu w Polsce w autoryzowanym serwisie Rovera w Łodzi więc czekałem na wiosnę aby trochę nim się zająć.... a tu masz taka kiszka wyszła
Zresztą to co zobaczyłem to zniechęca mnie trochę do serwisów. Filtr powietrza Filtrona, filtr paliwa Filtrona, pewnie olejowy też będzie - serwis wkłada Filtrona???
Pracuje w branzy cześci samochodowych i oglądąłem kiedyś testy filtrów dlatego jestem taki zniechęcony (Filtron wypadł najgorzej)
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 20:35
albo nawet nie turbina ale neszczelność zrobiła się gdzieś za turbiną i kapie olejem na kolektor albo wydech i tak jak mówisz (lamer) bierze się biały dym...
Po wszystkim założyłem z powrotem wszystko łacznie z górnym przewodem z intercooler'a i dalej to samo a przy przygazówce to pomiędzy silnikiem a ścianą grodziową daje tyle dymu (białego) jak z komina.
A sprawdzałeś poziom oleju w silniku? Masz jeszcze olej? Wygląda na to, że leje się olej do/na turbinę. Ten dym ma zapach spalonego oleju?
Olej w silniku OK - to podstawa
[ Dodano: Nie Mar 29, 2009 20:37 ]
Dam-Kam napisał/a:
lamer, to wtedy miałby nauczkę na przyszłość że przegląd trzeba zrobić a sprzedwacom się nie wierzy na słowo Ale jeśli faktycznie zatkało intercooler to może być że turbina ma przedmuch... w końcu spaliny napędzały turbinę cały czas a ciśnienie musiało gdzieś znaleźć ujście
Też teraz mi się chyba wydaje że może jest jakiś przedmuch. Im bardziej dodaje
się gazu tym bardziej się stamtąd dymi.
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 20:38
sądzę że każdy serwis wymieni Ci co tylko zechcesz nawet jak przywieziesz swoje rzeczy. Ja zawsze używam filtrona i jeszcze nic sie nie działo. A zasada jest taka że nawet najgorsze filtry są lepsze niż zużyte
sądzę że każdy serwis wymieni Ci co tylko zechcesz nawet jak przywieziesz swoje rzeczy. Ja zawsze używam filtrona i jeszcze nic sie nie działo. A zasada jest taka że nawet najgorsze filtry są lepsze niż zużyte
Masz oczywiście rację ale przyzwycziłem się do filtrów Mann'a i jakos w pamięci utkwił mi ten test filtrów
Jutro wpadnę do mechanika - może znajdzie się wolny podnośniki.
Jak odkręce tą dolną osłonę silnika to będzie wszystko dobrez widac przy turbinie?
Zastanawia mnie też to że miesiąc temu miałem dokładnie to samo ale trwało to 3 minuty.
Nie wiem czy to ma znaczenie ale dzięń wcześniej wyciągałem inny samochód z błota i trochę podgazowałem swojego Roverka - potem przez 5 minut śmierdziało jakby spalenizną w samochodzie (zresztą wczęsniej na dłuższym postoju też było czuć ale mniej).
[ Dodano: Nie Mar 29, 2009 20:50 ]
Dam-Kam napisał/a:
sądzę że każdy serwis wymieni Ci co tylko zechcesz nawet jak przywieziesz swoje rzeczy. Ja zawsze używam filtrona i jeszcze nic sie nie działo. A zasada jest taka że nawet najgorsze filtry są lepsze niż zużyte
[ Dodano: Nie Mar 29, 2009 20:43 ]
lkwiatos napisał/a:
Tak uczyli w szkole a tym bardziej mojej
lkwiatos napisał/a:
a tu masz taka kiszka wyszła
lkwiatos napisał/a:
filtry zmienie niezwłocznie
lkwiatos napisał/a:
Olej w silniku OK - to podstawa
podziwiam spokój i opanowanie
Czy sugerujesz żebym się o coś niepokoił?
Naprawdę może to być coś poważnego... hmmm... kosztownego
Trochę się denerwuje ale tylko dlatego że drugie auto Ford Mondeo 93' też kaput - padnięte amorki przód i pękniete sprężyny
i okazuje się że zostanie mi nie Rover a rower
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 20:53
miesiąc temu mogło to być z tym że wtedy turbina to pewnie przedmuchała a teraz po przygazowaniu zaciągło się wiecej syfu i bardziej oblepiło intercooler.
Jaką spalenizną śmierdziało Spalonej gumy, sprzęgła, oleju, spalin czy czegoś jeszcze innego
Pomógł: 166 razy Dołączył: 28 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 20:55
lkwiatos, mówię Ci już po raz kolejny. Jeśli stamtąd dymi, to tylko i wyłącznie przez plecionkę - elastyczny tłumik drgań silnika. A jeśli tak, to coś zatkało wydech. Sprawdź jeszcze, czy wogole dmucha wydechem końcowym.
Pomógł: 29 razy Dołączył: 21 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Nie Mar 29, 2009 20:56
Cytat:
Nie wiem czy to ma znaczenie ale dzięń wcześniej wyciągałem inny samochód z błota i trochę podgazowałem swojego Roverka - potem przez 5 minut śmierdziało jakby spalenizną w samochodzie (zresztą wczęsniej na dłuższym postoju też było czuć ale mniej).
To może akurat być zupełnie inna spawa. Mianowicie sprzęgło.
miesiąc temu mogło to być z tym że wtedy turbina to pewnie przedmuchała a teraz po przygazowaniu zaciągło się wiecej syfu i bardziej oblepiło intercooler.
Jaką spalenizną śmierdziało Spalonej gumy, sprzęgła, oleju, spalin czy czegoś jeszcze innego
Cięzko powiedzieć ale chyba cos jak guma czy olej. Nie zwróciłem na to uwagi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum