Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 19:21
Po mojemu to każdy milimetr robi tam dużą różnicę. Mi do końca nie wysprzęglał oryginalny wysprzęglik bo miał luz na zawleczce sworznia popychającego tłoczek w wysprzęgliku. Z tego co słyszałem to te od MGfa dobrze się sprawują w R620, ale wiem z doświadczenia, że ten układ jest strasznie ciężko odpowietrzyć. Albo trzeba znaleźć jakiś sposób(jak mój brat) albo uzbroić się w cierpliwość.
Współczucie z powodu takiego wydatku
Ja założyłem wysprzęglik od MGf-a i jest ok. Faktycznie trochę się namęczyłem z uzyskaniem odpowiedniego skoku wysprzęglika ale po maksymalnym wydłużeniu trzpienia wciskającego pompę i podniesieniu wyżej pedału sprzęgła udało się. Sprzęgło bierze mi w połowie skoku.
hmm to ja już nie wiem odpowietrzałem z mechanikiem chyba godzinę. Raz wpadał pedał sprzęgła a raz brał ale słabo. Obserwowaliśmy i od początku ruchu pedału sprzęgła wysprzęglik wysprzęglał ale po prostu za mało ile razy byśmy nie próbowali wysprzęglał tak samo a popodciągane wszystko było na full.
Jak dojdzie oryginał założymy i sie zobaczy co będzie, dzięki wszystkim za odpowiedzi
jeśli chodzi o tą śrube co jest na cięgle od pompy sprzęgła to jest tam podciągnięte na maximum żeby jak najwięcej wciskało tłoczek pompy
[ Dodano: Nie Gru 09, 2007 20:48 ]
Autko już odebrałem w piatek i jestem teraz w pełni zadowolonym posiadaczem Roverka tzn będe jak go odpicuje na cacy jeszcze musze pełno pierdułek przy nim zrobić które nie wplywają wogóle na jazde ale mnie denerwują
Założyłem orginalny wysprzęglik biegi wchodzą elegancko ale pedał bierze i tak 2 centy nad podłogą, odpowietrzaliśmy nie wiem ile razy z mechanikiem ale cały czas było tak samo. Nie wiem już sam ale trudno najważniejsze że autko już jeździ i cieszy
Pomógł: 28 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 564 Skąd: Wysokie Mazowieckie
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 21:34
To cieszyć się tylko, że już ci Roverek działa... A z tym odpowietrzaniem patent mojego brata (w sumie to nic specjalnego) to: odkręcić przewód i puścić samociekiem aż zacznie konkretnie kapać i dopiero wtedy przykręcić przewód. A później to już tylko kilka razy zwykła procedura odpowietrzania. choć ja osobiście robił bym to jeszcze na nieprzykręconym wysprzęgliku i ustawiał go w taki sposób aby odpowietrznik był w najwyższym punkcie.... I dopiero wtedy przykręciłbym do skrzyni....
Nic to chyba nowego ale może akurat komuś kiedyś pomoże.....
Mam takiego mechanika od którego jeżdżę od kilku lat, jak sie jedzie ulicą Okulickiego w Hucie i na tej drodze są światła na których się skręca w strone Zesławic, to on ma swój zakład zaraz koło tych świateł tak jakby na tyłach zakładu wulkanizacyjnego co jest przy ulicy Okulickiego.
Gość robi strasznie sumiennie nie robi z klapkami na oczach tylko myśli przy robocie coś podpowie, doradzi, posprawdza niektóre rzeczy, jak coś nie robić to powie wytłumaczy itd. Jestem z niego bardzo zadowolony.
Zajmuje sie też blacharką i lakiernictwem i rewelacyjnie maluje polecam go wszystkim znajomym.
Wczesniej byłem administratorem forum na www.toledoclub.pl i wszyscy znajomi z Krakowa swoimi Seatami do niego jeżdżą i są bardzo zadowoleni i niedużo sie ceni.
Wczesniej byłem administratorem forum na www.toledoclub.pl i wszyscy znajomi z Krakowa swoimi Seatami do niego jeżdżą i są bardzo zadowoleni i niedużo sie ceni.
To może dodasz jako klubowicz kontakt do tego Pana na stronę klubową do działu "warsztaty i części"?
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum