Wiem, wiem, że masz drugiego Roverka, ale jakoś pomyślałem o FSO.
AndrewS napisał/a:
tylko z klima to mam tak
kiedy ja wlacze to faktycznie szyby sa szybko osuszane, ale kiedys przeciez trzeba ja wylaczyc, i gdy ja wylacze to szyby wtedy paruja ze zdwojona sila
To prawda, ale można całą zimę jeździć na klimie - wtedy masz dobrze osuszone wnętrze - u mnie w 827 klimatronik chodzi cały czas i jest ok.
AndrewS napisał/a:
przeciez nie bede jezdzil w zimie z klima
Ech te przesądy...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
SPAMU¦
Wysłany: Nie Gru 23, 2007 18:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ee tam zalezy to od sytuacji,
wezmy taki oto przypadek:
samochod po nocy ,czyli na maksa wyziebiony
za chwile ma wsiasc do niego np 4 osoby
i teraz gdy silnik bedzie wylaczony to po kilku minutach szyby beda tak zaparowane ze nie da sie jechac
Przecież można włączyć nawiew.
Poza tym z moich obserwacji w R600 wynika, że szybki szybciej parują jak masz włączony nawiew ciepłego powietrza niż zimnego.
AndrewS napisał/a:
piter34 napisał/a:
Podwyższa spalanie i szkodzi silnikowi.
o ile z pierwsza czescia naturalnie zgoda, to z druga
Pomyśl choćby o obrotach jakie masz, gdy silnik chodzi, a Ty skrobiesz szybki.
Kiedy jest lepsze smarowanie i większe ciśnienie oleju? Jak jedziesz, czy jak stoisz?
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
taaa czyli do tego wlaczyc zaplon z nawiewem, ktory dodatkowo oslabi zmeczonego juz czesciowo temperatura aku
piter34 napisał/a:
że szybki szybciej parują jak masz włączony nawiew ciepłego powietrza niż zimnego.
a to dziwny ten twoj rover , czyli jezdzisz bez wlaczonego cieplego nawiewu
a moze to parowanie wynika z wlaczenia klimatyzacji, jak pisalem u mnie sprezarka wlacza sie po kazdym uruchomieniu silnika na ok 10 sekund, po jej wylaczeniu obserwuje wzmorzone parowanie szyb, ale to chyba nie ma znaczenia jak mam wtedy nawiew nastawiony
piter34 napisał/a:
Pomyśl choćby o obrotach jakie masz, gdy silnik chodzi, a Ty skrobiesz szybki.
jest to ok 1400 rpm chcialbym nadmienic ze silnik jest wtedy prawie nie obciazony, napewno duzo mniej niz podczas jazdy
piter34 napisał/a:
Kiedy jest lepsze smarowanie i większe ciśnienie oleju? Jak jedziesz, czy jak stoisz?
no to tak, podawalem kiedys wartosci cisnienia oleju przy zimnym silniku
wynosi ono 6-7 barow, wiec cisnienie ma bardzo dobre, smarowanie juz troche gorzej, bo olej jest gesty
ale jest jeszcze zasadnicza roznica podczas jazdy silnik jest wtedy obciazony
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Eeeee. Nawiew jak odpalisz silnik i wsiądą do środka pasażerowie.
wtedy podczas twojego skrobania szyb bez wlaczonego silnika, szyby juz dawno beda zaparowane, bo pasazerowie wsiada odrazu i beda chuchać na potege
bo oczywiscie nie wierze ze beda czekac na dworze
piter34 napisał/a:
Czyli szybciej uzyskuje optymalną temperaturę pracy
kosztem wiekszego zuzycia silnika, bo obciazany jest zimny silnik, ktory mimo dobrego cisnienia jest gorzej smarowany bo jest gesty olej, do tego pracuje na wyzszych obrotach
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
wtedy podczas twojego skrobania szyb bez wlaczonego silnika, szyby juz dawno beda zaparowane, bo pasazerowie wsiada odrazu i beda chuchać na potege
bo oczywiscie nie wierze ze beda czekac na dworze
No ja ich do auta nie wpuszcze, nawet jakbym miał ten silnik jednak włączyć i skrobać szybki
AndrewS napisał/a:
kosztem wiekszego zuzycia silnika, bo obciazany jest zimny silnik, ktory mimo dobrego cisnienia jest gorzej smarowany bo jest gesty olej, do tego pracuje na wyzszych obrotach
Silnik najbardziej się zużywa jak jest zimny.
Gdyby silnik pracował cały czas w optymalnej temperaturze pracy, to byśmy robili remonty co jakieś 500kkm (jak nie dalej). Dlatego też w naszym interesie jest, aby te silniki jak najszybciej rozgrzać.
...oczywiście w granicach rozsądku, bez pałowania na zimnym, bo tego (wysilanie w nieoptymalnej temp. pracy) silnik nie lubi.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
A ja jestem wlasnie po pierwszych testach z przekrecaniem na "zimno" po uruchomieniu silnika. i faktycznie silnik szybciej dochodzi do swojej temperatury. a jak juz wskaznik jest na swoim miejscu czyli troche ponizej polowy skali prawa reka na pokretlo i siut na cieplo.
ale jakie dzursko jest z przodu, potem to nawet ogrzewa go jeszcze chlodnica
a wogole to chlodnica powinna byc gdzies wyzej, albo nize,j albo z tylu, a tak to niby chlodzi silnik a jednak go grzeje
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Bo płyn nie przepływa przez nagrzewnicę, a jedynie grzeje się w silniku.
Gdy otwieramy potem zawór w nagrzewnicy (ustawiając pokrętło na CIEPŁO), to płyn zimny miesza się z ciepłym i mamy grzanko
Piter czy jesteś pewny, że te nagrzewnice mają zawory?
przy wylaczeniu ogrzewania silnik lapie swoja temp pracy prawie przy takim samym dystansie ,
ale niech tam bedzie ze ok 0,5 km wczesniej, tylko teraz pytanko co mi to daje
chyba nic, bo przez ten czas jade w zimnym samochodzie, przy ustawionym na max cieplym nawiewie juz po ok 0,5 km leci powietrze o temp 20 stopni ktore stopniowo nagrzewa kanaly, gdy ruszam z wylaczonym ogrzewaniem i wlacze go jak silnik juz lapie temp to zanim sie ogrzeja kanaly to mija dystans ok 0,5 km
wiec w/g mnie krecenie galka od cieplego jest nie potrzebne, badania robilem w R214Si kanciak 1995 1.4 K- series
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Pomógł: 50 razy Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 800 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: Sro Sty 09, 2008 11:59
Piszę co napisałem w nowym poście
W sumie jest tyle teorii ilu użytkowników jedni mówią,że dobrze inny nie dobrze...drudzy zaś twierdzą że dobrze jest odpalić zimny motor żeby sobie popykał i dobrze olej się wszędzie rozprowadził bez zwiększania obrotów silnika...
Ja osobiście jak wchodzę do garażu najpierw odpalam autko później rozchylam drzwi i wyjeżdżam,później przez całą długość garaży jadę na samym sprzęgle puszczam i jadę czyli jakieś 50-100 metrów...później normalnie
Jak dla mnie to pracowanie silnika cały czas na jałowym biegu napewno nie jest zdrowe...ale odśnieżanie auta czy też tam stanie w korku lub jakiś krótki postój nie ma wpływu
Ojciec ma Berlingo służbowe które ma ponad 380 tys przejechane i praktycznie zawsze jest odpalane by sie zagrzało trochę przed wyjazdem z pod domu i jakoś wszystko chodzi jak należy i silnik lata na pełnym syntetyku Lotosa 5w40
Dodam że auto w zimę dość dużo pracuję na biegu jałowym...bo nie raz po prosty auta nie opłaca sie gasić i za chwilę odpalać
Jak dla mnie to taki trochę wymysł ludzi...Prawda jest taka że auto nie powinno w okresie docierania długo pracować na biegu jałowym bo się szklą tuleje itp ale też tak do końca nie udowodnione
W każdym razie ja trzymam się teorii że silnik może pracować na biegu jałowym ale wiadomo bez przesady
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Czy mógłbym prosić o wytłumaczenie jakim częściom silnika to szkodzi i dlaczego?
Odpowiem pytaniem: czy szybciej padnie silnik, który będzie cały czas pracował jako niedogrzany (na przykład bardzo zimno, za bardzo wydajne chłodzenie i zawsze otwarty termostat), czy ten który pracuje w optymalnych temperaturach?
A co tam się w środku konkretnie dzieje, to przyznam, że po prostu nie wiem.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum