Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Kwi 2008 Posty: 111 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Lip 04, 2008 12:54 [R200 '97 1.4Si] Problem z odpaleniem po zgaszeniu.
Dziś dałem się przejechać dziewczynie samochodem i wyszła na jaw pewna jego usterka.
Kiedy zgasiła silnik zbyt szybko puszczając sprzęgło to silnik nie chce startować. Słyszę jak rozrusznik kręci, ale silnik nie zapala. Po odczekaniu 3 min silnik o dziwo jak gdyby nigdy nic zapalił. Sytuacja ta miała miejsce dwukrotnie, też po 2-3 minutach zapalił na dotyk, więcej nie próbowałem, natomiast jeśli zgaszę go kluczykiem nie ma najmniejszych problemów.
Silnik nie był zimny, i nie wiem czy to ma znaczenie, ale dość mocno padało. Żadna z kontrolek ostrzegawczych się nie świeci.
Nie jestem mechanikiem, ale proszę o jakieś sugestie co może nawalać, co sprawdzić, jak ewentualnie naprawić.
Dziękuję.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lip 04, 2008 12:54 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To ja może się podepnę z moim problemem, bo też mam problem z "odpaleniem po zgaszeniu" choć trochę inny...
Mam w moim R214i instalacje LPG II Gen BingoS
Samochód generalnie odpala bardzo szybko ale jeśli
po jeździe zgaszę silnik i po chwili chcę go odpalić to
ma ewidentnie problem muszę bardzo długo kręcić
rozrusznikiem żeby odpalił, jak trochę postoi to odpala
normalnie....?
Dodam że jeżdżę na LPG a samochód odpala na benzynie
zrob test, przed wylaczeniem silnika przelacz go z gazu na PB poczekaj z 10 sekund i go zgas, jesli po tym odpali dobrze, to winna jest instalacja LPG, ktora chyba ma cos nie tak z czasem nakladania,
albo przy wylaczeniu zostaje sporo gazu w kolektorze ssacym i potem silnik dostaje jeszcze benzyne i go zalewa
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
zrob test, przed wylaczeniem silnika przelacz go z gazu na PB poczekaj z 10 sekund i go zgas, jesli po tym odpali dobrze, to winna jest instalacja LPG, ktora chyba ma cos nie tak z czasem nakladania,
albo przy wylaczeniu zostaje sporo gazu w kolektorze ssacym i potem silnik dostaje jeszcze benzyne i go zalewa
Z powodu awarii mojej instalacji jeździłem dziś cały czas na benzynie i samochód odpal na dotyk:/ a więc ewidentnie winna jest instalacja, bo gdy w końcu przełączyłem się z powrotem na gaz pojawił się problem z zapalaniem:/
coś się spieprzyło czy wystarczy jakaś regulacja?
w/g mnie regulacja, jest tam sporo parametrow do ustawiania, gazownicy po opisaniu problemu powinni odrazu cos zaradzic
Gazowników unikam jak ognia - dziś zapłaciłem 120zł!!!
za wymianę zaworu tankowania i pół metra miedzianego przewodu
15 min roboty zawór 30zł przewód z bzdetami max 10zł a skąd ta cena?
Witam,
Mam ten sam problem jak Homi (samochód podobny - R 214i, '96). Po zgaszeniu silnika, np. po zbyt szybkim puszczeniu sprzęgła, próbuję go odpalić - silnik "kręci", ale nie zapala. Można go zapalić później na dwa sposoby, albo odczekać jak pisał Homi, albo podczas przekręcania kluczyka wcisnąć gaz żeby silnik wszedł na obroty. W przypadku zgaszenia kluczykiem problem nie występuje. Nie mam założonego gazu. Problem występuje niezależnie od tego czy silnik jest zimny czy rozgrzany, czy też od opadów.
Sprawa wygląda tak jakby rzeczywiście chodziło o problem z podawaniem paliwa, ale nie bardzo się na tym znam. A może po prostu go zalewa, przy tak szybkim zgaszeniu? A jeśłi tak to czy można coś na to zaradzić?
Jakby ktoś miał jakieś pomysły to będę zobowiązany.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum