Wysłany: Sob Lis 27, 2010 21:27 [R45] Nie odpala po wypadku
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 2003
Witam,
Miałem moim autkiem stłuczkę. Walnąłem prawym przednim rogiem w inny samochód (na szczęście nie moja wina ). Uszkodzenia to wgniecenie w masce (na tyle spore że nie bardzo chce się otworzyć), wybity reflektor i wyrwana lampa halogenowa, pęknięty i wyrwany po prawej stronie zderzak. Wewnątrz to co było widać z uszkodzeń to zbiornik na płyn do spryskiwaczy który zwyczajnie się urwał.
Opis daję po to by ktoś mógł choć w przybliżeniu ocenić rodzaj szkód.
Mój problem polega na tym że po stłuczce samochód nie odpala i nie wiem w czym może być problem. Od razu przyznaję że jestem laikiem i nie wiem co mogę zrobić by to zdiagnozować.
Nie chcę też nic grzebać ponieważ na środę jestem umówiony z rzeczoznawcą ubezpieczyciela sprawcy, chciałbym tylko dla siebie zdiagnozować sprawę by wiedzieć z czym mam do czynienia.
Czy ktoś może mi pomóc?
Jedyne co wydaje mi się że wiem , to że jak przekręcić kluczyk to słychać chyba rozrusznik.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 21:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A szukałeś?
Jest coś takiego jak czujnik wstrząsowy który odcina paliwo podczas uderzenia.
Gdzie go znaleźć?
Byś nauczył się szukać użyj wyszukiwarki bo było o tym niespełna miesiąc temu.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Wielkie dzięki tronsek.... spróbuję wyczuć czy to to, ale nie będę odblokowywał.
greg-si - fakt nie napisałem tego w poście ale z reguły szanuje forumowiczów i zasady forów i nie umieszczam postów jeśli nie poszukam odpowiedzi gdzie indziej. Jak pisałem jestem laikiem i nie wiedziałem jak takie coś się nawet nazywa. Hasła typu blokada nigdzie mnie nie doprowadziły w googlu ani na forum a innych pomysłów nie miałem... wybacz że zabrałem Ci cenny czas. Pozdrawiam.
spróbuję wyczuć czy to to, ale nie będę odblokowywał.
Jak nie odblokujesz, to nie będziesz wiedział czy to właśnie to. Ten wyłącznik jest tylko po to, aby odciąć paliwo po wypadku minimalizując ryzyko pożaru.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Witam, dziś próbowałem wcisnąć to co sądziłem że jest czujnikiem wstrząsów o jakim pisał tronsek.
Nie mogłem go wcisnąć. Z drugiej strony nie wiem czy to to. Na spodzie kolumny kierownicy po lewej stronie, koło wajchy zmiany wysokości kierownicy jest w obudowie okrągły otwór
i przez niego widać taki dzyndzel gumowy. Mniemam że to to. Ale jakbym w niego nie cisnął to nie dałem rady.
Może ktoś odpisać czy powinien lekko ustąpić?
A może są jeszcze zabezpieczenia przed odpaleniem? Po odpaleniu poduszek na przykłąd albo coś?
Aaaa.... no właśnie czytałem ten opis ale nie skapowałem "za przednią popielniczką" no cóż już jutro będę szukał ... nad pedałem po prawej. A muszę coś rozbierać ? rozkręcać? bo w tamtych okolicach też patrzyłem...
Niemniej wielkie dzięki...
Hahah.... veni vidi vici!! .... oczywiście jak już wiedziałem gdzie patrzeć to znalazłem.
Wielkie dzięki.
Dzielny Roverek odpalił bez problemu i nawet silnik brzmi chyba bez zmian. Co prawda po kilkunastu minutach troszkę przydymił to go wyłączyłem. I zobaczyłem że płynu w chłodnicy mam ledwie coś na dnie (poniżej odpływu) więc pewnie gdzieś mi przerwało obieg i spłynął.
Nie działało też ogrzewanie. Nawiew był ale zimny ... To już jednak dla rzeczoznawcy...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum