Wysłany: Pon Lut 14, 2011 11:08 [R400] kończy się sprzęgło?
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Witam, Tak mniej-wiecej ile od podłogi powinno brać sprzęgło?
Miałem wczoraj taką sytuację:
Byłem w drodze na spota (już 20km od domu). Nie mogłem ruszyć z 1 biegu na światłach, pedał sprzęgła łapie niżej niż łapał do tej pory (jakieś 5cm niżej)... Problem jest chwilami z wrzuceniem 1 biegu, a co do pedału sprzęgła to chodzi lekko i łapie jakby niżej niż do tej pory.
Pojechałem dziś z rana do 2 różnych mechaników i stwierdzają oni że sprzęgło łapie i jest ok, ale ja wole jeszcze zapytać Was
Może po prostu ja jestem przewrażliwiony...
_________________ Rover 416Si
1,6 1996r LPG
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 14, 2011 11:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Może i być to sprzęgło ale jakoś drastyczna zmiana w pracy sprzęgła raczej rzadko następuje.
Weź się przejedź na 4 biegu od 2k obr. z pedałem w podłodze. Jak obroty w którymś momencie polecą trochę wyżej to możesz się szykować na wymianę sprzęgła. Jeśli sprzęgło się nie będzie ślizgało to nie wiem co to może być.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Przejechałem się i obroty są w porządku, nic nie lecą wyżej.
Zauważyłem że przy naciskaniu sprzęgła słychać takie jakby "popiskiwanie" czy to normalne? Popiskiwanie występuje tylko przy wciśniętym pedale sprzęgła niezależnie czy na biegu czy nie.
Tak mniej-wiecej ile od podłogi powinno brać sprzęgło?
Zauważyłem że przy naciskaniu sprzęgła słychać takie jakby "popiskiwanie" czy to normalne? Popiskiwanie występuje tylko przy wciśniętym pedale sprzęgła niezależnie czy na biegu czy nie.
Znaczy się jak silnik jest uruchomiony? Jeśli coś ze sprzęgłem to tylko łożysko oporowe. Inna opcja to skrzynia.
U mnie swego czasu troszkę popiskiwał wysprzęglik ale to tylko podczas wciskania sprzęgła. Rozebranie go i nasmarowanie przy wymianie sprzęgła pomogło.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Ja miałem taka sytuacje, mianowicie zajechałem na stację benzynową, zatankowałem, poszedłem zapłacić, wsiadam do autka odpalam, i nie mogę wrzucić biegu żadnego, ruszyć tez się nie da... diagnoza - WYSPRZEGLIK! Sprawdź i u siebie
greg-si, a jak byś miał ocenić wysokość łapania sprzęgła to ile byś dawał? Tak od połowy czy bliżej podłogi...?
Ja wolę jak mi sprzęgło łapie przy podłodze i mam tak ustawione. Oczywiście nie przy samej.
slax napisał/a:
Ja miałem taka sytuacje, mianowicie zajechałem na stację benzynową, zatankowałem, poszedłem zapłacić, wsiadam do autka odpalam, i nie mogę wrzucić biegu żadnego, ruszyć tez się nie da... diagnoza - WYSPRZEGLIK! Sprawdź i u siebie
Skoro jest płyn, wysprzęglik suchy to chyba można uznać że tutaj nie ma problemu.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
konzcy sie łozysko oporowe wysiadło.czeka cie rozbiorka. dłuzsza jazda ze zniszzconym łozyskiem spowoduje zniszczenie łopatek sprezyny ,zwane słoneczkiem, a byc moze nie ma potrzebu jeszcze tego wymieniać. niech ktos ci nacisnie sprzegło na luzie i wtedy posluchasz skad dochodzi dzwiek. ale mozesz sie szykować powoli.
zalezy jak długo juz to słychać.ten swist to oznaka braku smaru w łozysku.jezdzi teraz na sucho.jak sie w koncu posypia kulki to nie bedzie sprzegła wogole i staniesz gdzies na trasie z reką w nocniku. widywałem takie łozyska.nie było w nich juz kulek,tylko tarło na sztywno i wycinało słoneczko.
wiesz co, mój mechanik powiedział mi, że wysprzeglik po prostu nie działał, nie dopytywałem się dokładnie, ani tez go nie oglądałem. Mówił, że coś tam się urwało, ale jak mówienie dopytywałem o szczegóły, autko było mi wtedy potrzebna na wczoraj, więc się zeszyłem, ze szybko naprawił. na początku stawiałem na sprzęgło, bo nie dało się wrzucić żadnego biegu kiedy silnik był odpalony, na zgaszonym wszystko chodziło normalnie. Odpaliłem silnik na wrzuconym biegu i wciśniętym sprzęgle, ale mimo to szepnął do przodu, i chociaż pedał sprzęgła był w podłodze, autko po mały ciągnęło do przodu.
Panowie już wiem co było u mnie ze sprzęgłem nie tak. Te ząbki zaznaczone czerwono na foto były poszczerbione, a także jeden ułamany.
Wysprzęglik w bardzo dobrej formie wiec nie ma potrzeby wymiany.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum