apples, ja wlalem dot-3 shella rok temu(wymieniam co dwa lata) i mam czysty plyn a na nakretce od zbiorniczka pisze wlasnie dot-3 wiec zalewam jak zalecaja takze nie wiem czemu mial by byc zly...
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 16:00 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pią Lut 25, 2011 16:14
jarekb napisał/a:
apples, ja wlalem dot-3 shella rok temu(wymieniam co dwa lata) i mam czysty plyn a na nakretce od zbiorniczka pisze wlasnie dot-3 wiec zalewam jak zalecaja takze nie wiem czemu mial by byc zly...
To fakt, że na nakrętce jest napisane DOT-3. W instrukcji obsługi natomiast jest mowa tylko o DOT-4. Co do DOT-3 z tego co mi wiadomo to płyn ma sporo właściwości żrących w porównaniu do DOT-4 i i niższą temperaturę wrzenia.
Witam wszystkich!
Wszyscy macie rację ale Panowie, w końcu mamy nietuzinkowe auta i nie wypada nie wiedzieć jak działają...
Ja dziś wymieniłem pompkę ale nie na oryginalny plastik tylko pokombinowałem z kupioną na allegro aluminiową obudową, kosztuje połowę i mam nadzieję, że wytrzyma znacznie dłużej niż poprzednia.
Pozdrawiam!
zgadzam sie ze dot-3 ma mniejsza temp wrzenia ale to akurat jest warzniejsze w ukladzie hamowania a w wysprzegliku wydaje mi sie ze ta roznica nie ma wiekszego znaczenia, wydaje mi sie ze jednak producent jest wazny bo jednak jest roznica miedzy shell a oryganika. Zmienilem tez w innym aucie na shella i tez byla znaczna poprawa z wysprzeglaniem
zgadzam sie ze dot-3 ma mniejsza temp wrzenia ale to akurat jest warzniejsze w ukladzie hamowania a w wysprzegliku wydaje mi sie ze ta roznica nie ma wiekszego znaczenia, wydaje mi sie ze jednak producent jest wazny bo jednak jest roznica miedzy shell a oryganika. Zmienilem tez w innym aucie na shella i tez byla znaczna poprawa z wysprzeglaniem
producent ma znaczenie, ale w mojej opinii i po pierwszym poście w tym temacie do którego Cie odsyłam, temp wrzenia ma duuże znaczenie
Ja dziś wymieniłem pompkę ale nie na oryginalny plastik tylko pokombinowałem z kupioną na allegro aluminiową obudową, kosztuje połowę i mam nadzieję, że wytrzyma znacznie dłużej niż poprzednia.
Pozdrawiam!
Połowę ceny to mógł byś powiedzieć jak byś kupił całą pomkę a ty kupiłeś tylko obudowę, czyli nie całą połowę
Pewnie zaraz ci padnie zaworek w tłoczku albo uszczelnienie, wtedy będziesz musiał kupić całą orginalną pompkę aby wsadzić do super obudowy nowy tłoczek. Wtedy cena wyjdzie x1,5
Pomógł: 2 razy Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 72 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 18:15
Witam,
przyłączam się do tematu. Mój samochód ma przejechane bagatela 340 tys. km i nic w ukladzie wysprzeglania nie bylo zmieniane. Kupowalem od Holendra, który od nowości nim jeździł w trasach Holandia - Hiszpania. Nie miał czasu na zabawę a i jak powiedział nic nie robił, bo po takim przebiegu nalezy się pozbyć auta by uniknąc drogich napraw.
Panowie do czego zmierzam, ja też przejechałem około 40 tys. w Polsce wiec przeleo spory. Sprzęgło mi trochę już niżej łapie ale nadal nie ma najmniejszego problemu z wyprzęglaniem Boję się jednak, że coś padnie w sposób nieoczekiwany. Dwumas przy wyłączaniu słychać. Zaglądnąłem do pomki i okazało sie, że w zbiorniczku prawie wogóle nie było płynu i mnóstwo czarnego samru. Wyczyściłem co mogłem i zalałem dot.4. Jeżdzę tak od dwóch lat i ok. W takim razie co radzicie, czekać aż padnie czy wymieniać a jeśli tak co co?
Magic 79 - proszę poświęć swój cenny czas i skorzystaj z opcji szukaj, ten temat miał za zadanie poruszyć parę nowych aspektów a nie odpowiadać wszystkim na pytanie " lodówka się nie zamyka, co zrobić"
Nie zaśmiecajcie tematów i korzystajcie z Szukajki, na temat sprzęgła można tu w archiwum pracę magisterską napisać...
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 18:50
Boncky nie denerwuj się.Forum jest po to żeby wymieniać się spostrzeżeniami,a to co napisał Magic79 też może być dla kogoś wskazówką. Mój R ma ponad 200 kkm i też nic ze sprzęgłem nie było robione,nawet od ponad dwóch lat nie wiem jaki jest poziom w zbiorniczku,bo kiedyś nie dałem rady odkręcić dekielka i tak jeżdżę.
To dla tych,co boją się sprzęgła w swoim aucie.
Boncky nie denerwuj się.Forum jest po to żeby wymieniać się spostrzeżeniami,a to co napisał Magic79 też może być dla kogoś wskazówką. Mój R ma ponad 200 kkm i też nic ze sprzęgłem nie było robione,nawet od ponad dwóch lat nie wiem jaki jest poziom w zbiorniczku,bo kiedyś nie dałem rady odkręcić dekielka i tak jeżdżę.
To dla tych,co boją się sprzęgła w swoim aucie.
nie denerwuję się to czy nie było nic robione to jest loteria, bo ludzie bardzo często kłamią lub sami nie wiedzą... ( poprzedni właściciele) chodzi tylko o to żeby korzystać z szukajki, szczególnie przy temacie z którego można znaleźć wszystko...
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 09:45 Problem ze sprzęgłem
Od 4 miesięcy jestem posiadaczem Rovera 75 z 2002 roku 2.0 CDT. Ze sprzęgłem miałem już do czynienia, w grudniu 2010 rozsypał się wysprzęglik więc: wymieniony wysprzęglik, docisk, tarcza(2000zł z robocizną) Niestety problem trwa nadal. Do tej pory jest problem z tym sprzęgłem. Przy ciągłej jeździe jest wszystko ok, problem powstaje przy ruszaniu, parkowaniu i w szczególności przy cofaniu, kiedy pedał zostaje w podłodze i nie mam możliwości wrzucić luzu-trzeba wyłączyć silnik i pompować. Pompka sucha, brak wycieków. Do tego dochodzą stuki kiedy przyspieszam, po przekroczeniu 2000 obr ustają. Proszę o pomoc i radę, czy inwestować tylko w nową pompkę, czy wymienić cały komplet jeszcze raz(pompa,wysprzęglik, tarcza i docisk)...Z góry dziękuję
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 10:35 Re: Problem ze sprzęgłem
Hadziaj22 napisał/a:
Od 4 miesięcy jestem posiadaczem Rovera 75 z 2002 roku 2.0 CDT. Ze sprzęgłem miałem już do czynienia, w grudniu 2010 rozsypał się wysprzęglik więc: wymieniony wysprzęglik, docisk, tarcza(2000zł z robocizną) Niestety problem trwa nadal. Do tej pory jest problem z tym sprzęgłem. Przy ciągłej jeździe jest wszystko ok, problem powstaje przy ruszaniu, parkowaniu i w szczególności przy cofaniu, kiedy pedał zostaje w podłodze i nie mam możliwości wrzucić luzu-trzeba wyłączyć silnik i pompować. Pompka sucha, brak wycieków. Do tego dochodzą stuki kiedy przyspieszam, po przekroczeniu 2000 obr ustają. Proszę o pomoc i radę, czy inwestować tylko w nową pompkę, czy wymienić cały komplet jeszcze raz(pompa,wysprzęglik, tarcza i docisk)...Z góry dziękuję
sama pompka a stuki do zlokalizowania, podjedź na stację diagnostyczną i niech poszukają
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 12:44
Hadziaj22 napisał/a:
Do tego dochodzą stuki kiedy przyspieszam, po przekroczeniu 2000 obr ustają.
Może być koło pasowe wału korbowego. http://forum.roverki.eu/v...p=494721#494721 Może też być coś z przegubami, lub zawieszeniem, ale coś mi mówi że to koło pasowe.
Dalsze pytania w sprawie koła ciągnij w linku odnośnie koła aby nie robić bałaganu.
Nie chce zaśmiecać, ale podzielę się takim oto zjawiskiem: jak wciskam pedał sprzęgła słychać taki dźwięk jakby cos się kręciło w środku, jak puszczę pedał to przestaje, tak jest przy zmianie biegów. Nie wiem co się kończy w tym samochodzie?
Wysłany: Nie Mar 13, 2011 18:35 Re: [R-75] sprzęgło
sysekp napisał/a:
Nie chce zaśmiecać, ale podzielę się takim oto zjawiskiem: jak wciskam pedał sprzęgła słychać taki dźwięk jakby cos się kręciło w środku, jak puszczę pedał to przestaje, tak jest przy zmianie biegów. Nie wiem co się kończy w tym samochodzie?
albo tarcza kończy żywot, albo wysprzeglik już nie wysprzegla do końca, albo docisk daje ciała ciężko jednoznacznie określić.. zazwyczaj jedno i drugie pada... jak tarcza się ślizga to już wiesz co się dzieje, jednak nie polecam wymieniać tylko np: samej tarczy bo jak wysprzęglik się już namęczył to strzeli szybko
Ja wymieniałem ostatnio wszystko tak jak zaleca Mistrz od regeneracji Koszty:
Sprzęgło kompletne: 550zł
Wysprzęglik AP: 350zł
Regeneracja pompki: 360zł
Robocizna u mechanika: 450zł
Razem z wysyłkami: 1730zł
Opcja przy wersji benzynowej 1.8
Kolega obecnie robi wszystko to samo w dieslu - wszystko to samo, sprzęgło 100zł tańsze
Jak większość w tym temacie mam problemy z pompką a mianowicie zaczęła cieknąć. Wyjąłem ją i chciałem uszczelnić ale nigdzie nie mogłem dobrać takiego oringu jak oryginał. Po kilku próbach wkładania i wyjmowania pompki udało mi się dobrać oring z wyprzęgnika ze stara i jak na razie pompka nie cieknie ale pojawił się inny problem. Przy wciśniętym dłużej pedale sprzęgła, sprzęgło jakby zanikało i nie odbija do końca, powiedzmy tak na 3/4. Jak podciągnę nogą to po kilku sekundach sprzęgło już jest. Da się tak jeździć ale jest to denerwujące...
Co może być przyczyną ?
Zły płyn hamulcowy ( orlen dot-4 ), zapowietrzony jeszcze układ ? Zaworek w pompce uszkodzony ? Brak w pompce gumowego kondona bo oryginał powiększył się i nie da się go włożyć...
Mam jeszcze pompkę z bmw e-36, wygląda podobnie i będę z nią kombinował. Mam warunki w pracy, zajmuje się hydraulika siłową a więc z zakuciem węży czy dorobieniem złącz nie będę miał problemów....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum