sam pedał może wracać do położenia neutralnego, ale to nie znaczy że przepustnica się idealnie domknie, wystarczy że coś minimalnie przyblokuje ten "ruch powrotny" klapki przepustnicy i silnik dalej ciągnie powietrze przez przepustnicę.
Aktualnie też się z tym zmagam. Mam taki efekt: przy jeździe 2-2,5 tyś/obr i wrzuceniu na luz, obroty potrafią (nie zawsze) pooowoli opadać ew. się zablokować, wystarczy lekko pchnąć pedał gazu i wraca do normy. Parę dni temu tak na szybko przeczyściłem szmatką ten element przepustnicy (nie wiem jak się nazywa, sorry ) gdzie zaczepiasz linkę gazu. Strasznie było uwalone jakimś smarem. Przy -17 st nie działo się nic. Teraz znowu zaczyna. Muszę to dokładnie ogarnąć.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 48 Skąd: Bytom
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 10:51
no ja poki co z zabaw z tym to mam za soba wymiane przepustnicy na alu, wiec teraz mysle nad smarowaniem wlasnie linki gazu, zauwazylem jedna prawidlowosc ze przy dodaniu gazu tak szybciej do 4-5 k obrotow i szybkim puszczeniu to wraca bardzo dynamicznie na niskie obroty
hmm jest ona nawet luzna nie jest napieta... wiec i tak troche rozluznic ja?
Jak nie jest mocno napięta to zostaw tak jak jest.
Czyściłeś w środku tą przepustnicę
Wina również może stać po czujniku TPS. Spróbuj może ten czujnik podmienić od swojej starej przepustnicy.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 48 Skąd: Bytom
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 13:41
hmm mysle ze na 90% linka gazu , jej pancerzyk tzn ta 1 warstwa gumy sie stopila , linke mam tak ze lezy na pokrywie silnika i mysle ze przy wiekszej temp moze to wlasnie ja czasem przyblokowac , jakis pomysl? jak odizolowac linke? podkleic czyms ? czy moze poprowadzic w inny sposob?
Ostatnio zmieniony przez han2 Wto Lut 07, 2012 13:42, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 48 Skąd: Bytom
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 13:51
dobra przepne linke w taki sposob jak powinna byc... bo chyba kolesie jak wymieniali mi uszczelke pod glowica dali ciala i pociagneli linke tak ze lezy na pokrywie silnika , ai zatacza takie jakby koło na niej i dopiero wchodzi w uchwyt od przepustnicy, mozliwe ze to jest ten problem. Przepne zaraz po pracy ja , mam nadzieje ze rece mi nie odpadna podczas tego i zaraz dam znac jak bede w domu czy to jest to .
Btw ma ktos foto jak idzie linka gazu? czy to obojetne jak pojdzie za silnikiem?
Edit: wymiekam z tym pojazdem, juz nie wiem co robic , poki co nie wieszaly mi sie obroty ale wolno schodzily po przejechaniu 9 km . NIE ROZUMIEM! sprobuje jeszcze pozaciskac plastikowymi opaskami wszelkie wezyki ktore dochodza w okolice przepustnicy .
Pomógł: 1 raz Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 48 Skąd: Bytom
Wysłany: Sro Lut 08, 2012 17:23
ofkorz zrobione .... i wlasnei moje pytanie dokladnei ma tak to wygladac? kluczyk II pozycja 5x pedal w podloge i pozniej odpalic normalnie? zgasic i odpalic?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 48 Skąd: Bytom
Wysłany: Sro Lut 08, 2012 22:36
ok ... juz rozumiem problem , z odmy bierze mi sie prawdopodobnie woda ... i zostaje w przepustnicy , podczas mrozow zamarza ... i przepustnica sie nie domyka ma ktos na to jakis patent?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum