Wysłany: Sro Mar 04, 2009 12:07 [Rover 200 1,4 99r] Dymi z rury wydechowej :(
Witam mam problem z kopcącą sie rurą wydechowa gdy auto jest zimne i go odpale to nic sie nie kopci, a jak tylko troche przejade to sie kopci jak z lokomotywy od czego to zalezy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 04, 2009 12:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 20 razy Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 233 Skąd: Leżajsk
Wysłany: Sro Mar 04, 2009 14:31 [R45 1,4 16V, 2001r]
Witam,
Miałem podobnie w poprzednim aucie, jak jechałem to z tyłu siwy dym, a oleju żarł z 1L/500km. A wystąpiło to po solidnym przegrzaniu silnika w korku, jak nie włączył mi się wentylator, bo oderwał się kabelek od kostki łączącej. Tego silnika już nie naprawiałem, wymieniłem na inny. Pozdr...
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sro Mar 04, 2009 14:48
Lewis napisał/a:
a jak tylko troche przejade to sie kopci jak z lokomotywy od czego to zalezy
jaki kolor tego dymu , to jest ważne.
[ Dodano: Sro Mar 04, 2009 16:34 ]
Przypuszczam , że w Twoim przypadku ,jest to para wodna widziana jako biały dym.Jeśli jeżdzisz na krótkich odcinkach bądż rzadko , to woda z układu wydechowego nigdy do końca nie wyparuje , a nawet jej przybywa przez skraplanie i z tłumika po rozgrzaniu robi się parownik. Niektórzy wiercą otwór o śr. ~~ 3mm w tłumiku od spodu na końcu , który zawsze można wkrętem zatkać. Zakładam , że nie ubywa płynu chłodniczego ani oleju.
a jak tylko troche przejade to sie kopci jak z lokomotywy od czego to zalezy
jaki kolor tego dymu , to jest ważne.
[ Dodano: Sro Mar 04, 2009 16:34 ]
Przypuszczam , że w Twoim przypadku ,jest to para wodna widziana jako biały dym.Jeśli jeżdzisz na krótkich odcinkach bądż rzadko , to woda z układu wydechowego nigdy do końca nie wyparuje , a nawet jej przybywa przez skraplanie i z tłumika po rozgrzaniu robi się parownik. Niektórzy wiercą otwór o śr. ~~ 3mm w tłumiku od spodu na końcu , który zawsze można wkrętem zatkać. Zakładam , że nie ubywa płynu chłodniczego ani oleju.
Witam,
a czy może mieć to miejsce w temp. 12 st.C i deszczowej pogodzie?
W sumie, to najniższa temp. w jakiej jeździłem odkąd go mam, nigdy nie dymił, tymczasem dzisiaj przy parkowaniu (rozgrzany silnik po przejechaniu ~10km w lekkich korkach) patrzę w boczne lusterko, a tu jakaś biała zasłona dymna
Płynu trochę ubywa, ale oznak HGF brak, nigdy nie kopci po odpaleniu.
[ Dodano: Pon Cze 04, 2012 10:11 ]
Tym bardziej więc się przestraszyłem widząc taką chmurę w temperaturze dalekiej od zera
Dobrze, a czy jest jakaś możliwość sprawdzenia uszczelki kolektora bez odkręcania całego kolektora?
Jeśli uszczelka puszcza to byłby płyn w cylindrach/cylindrze --> dymiłby cały czas. Wczoraj odpaliłem po nocnym postoju i spaliny były cudownie bezbarwne robiły się białawe jedynie przy gazowaniu. Parkuję go "pod chmurką" i była deszczowa pogoda.
Kiedy nawala uszczelka kolektora ssacego to płyn wydostaje się na zewnątrz i spływa po bloku, kanał wodny przechodzi przez kolektor od strony rozrządu w jednym miejscu.
[ Dodano: Czw Cze 07, 2012 15:13 ]
Swoją drogą nazwa tematu sugeruje że wszystko jest ok.
A czy jest możliwe, żeby ta uszczelka uszkodziła się tylko od strony dolotu ostatniego cylindra (nie byłoby widać wycieków) i do niego dostawał się płyn chłodniczy?
Jest, po prostu z reguły uszkadza się na zewnątrz.
Najlepiej wykręć wszystkie świece i zobacz jaki masz na nich nagar, czy nie widać śladów oleju lub płynu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum