Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2003
Witam.
Dopadł mnie hgf. Także wymienili mi uszczelkę, gniazda zaworowe, szklanki zostały, głowica splanowana. Po tej naprawie roverek nie chciał odpalić. Po n-tej próbie zapalił i jakoś teraz odpala. W tej chwili samochód ma tendencje do szarpania gdy chcę utrzymać podczas jazdy do 1800 obrotów. Wyżej nie ma problemu, ładnie trzyma obroty. Na wolnych obrotach silnik często zachowuje się tak jakby pracował na 3 gary. Oprócz tego czasami podczas jazdy po wciśnięciu sprzęgła i odpuszczenia gazu silnik gaśnie, albo spada gdzieś do 400 obrotów i wraca do okoła 950. Na zimnym silniku objawy te są znacznie mniej odczuwalne. Interfejs podłączony pod roverka wykazuje błąd wypadania zapłonu(podczas jazdy szarpie, mruga check).
Do tej pory wymieniłem:
- silnik krokowy
- pierwszą i drugą sonde lambda
- świece
- czujnik położenia wału
Proszę o pomoc
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sty 03, 2014 17:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Raczej nie to. On tak to moc ma. Poza tym pokrywa jest mocno dokręcona. Właśnie się nim przejechałem i po 7 kilometrach przy przyspieszaniu na dwójce przy 3000 obrotów po prostu zgasł, tak jakby mu zapłon odcięło. Po jakichś 15 minutach dopiero odpalił.
Wydaje mi się że jakby założyli odwrotnie wałki to i na zimnym silniku by wariował, a to zdaje się ma powiązanie z temperaturą silnika, zagrzeje się to wariuje.
Wiem, że niema dlatego łatwiej jest pomieszać walki. Na wałku wydechowym jest wypustka na czujnik, nie wiem czy na ssącym taka wypustka jest, więc może temu nie pasi.
Wyjąłem dziś czujnik położenia wałka rozrządu i posiada on uszkodzenie, powstałe jakby po uderzeniu, takie wyszarpnięcie. Wymienić po prostu czujnik czy jechać z tym fantem do mechanika i niech zobaczy co tam się dzieje?
Zapomniałem dodać, że na odłączonym czujniku nie zauważyłem jakiekolwiek zmiany w pracy silnika.
[ Dodano: Sro Sty 08, 2014 15:12 ]
Wymieniłem czujnik położenia wałka i samochód przestał gasnąć, utrzymuje ładnie koło 900 obrotów na biegu jałowym. Zostało mi jeszcze wyeliminować te szarpnięcia poniżej 2 tyś. obrotów które występują zawsze(nawet na 1 i 2), nie są zależne od temperatury. Czy mogą to być przewody albo cewki zapłonowe? Przypominam że problemu nie ma gdy przyspieszam tylko gdy chce utrzymać obroty poniżej 2 tyś.
Przepustnice już czyściłem. Postanowiłem dzisiaj zobaczyć jak samochód będzie jeździł na starym czujniku położenia wału korbowego który wymieniłem już jakiś czas temu. I jak ręką odjął, zamiast szarpać, wszystko jest płynnie.
Ostatnio zmieniony przez pawel_25 Sob Lut 08, 2014 23:00, w całości zmieniany 1 raz
Wymieniłem czujnik położenia wałka i samochód przestał gasnąć, utrzymuje ładnie koło 900 obrotów na biegu jałowym. Zostało mi jeszcze wyeliminować te szarpnięcia poniżej 2 tyś. obrotów które występują zawsze(nawet na 1 i 2), nie są zależne od temperatury. Czy mogą to być przewody albo cewki zapłonowe? Przypominam że problemu nie ma gdy przyspieszam tylko gdy chce utrzymać obroty poniżej 2 tyś.
Witam, mam podobny problem, myślałem, że to przez instalację ale jednak na benzynie też się pojawia. Przy utrzymywaniu stałych obrotów poniżej 2000 auto poszarpuje coraz mocniej i mocniej ale "wali" w napęd. Jak było u Ciebie? Czy wystarczyło dodać/ująć gazu i poszarpywanie ustawało?
Dodanie albo ujęcie gazu i szarpań nie ma. Problem natomiast powrócił...
[ Dodano: Sob Lut 08, 2014 12:30 ]
Problem rozwiązany na dobre. Dopiero 4 mechanik sobie z nim poradził i to o dziwo bardzo szybko. Okazało się że uszkodzony był czujnik ciśnienia bezwzględnego w kolektorze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum