Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 258 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 18:54 [R400*SDI*2.0*98'] Pompa wody pada?! Jakie objawy?
Czy prawdą jest, że pompa wody wytrzymuje mniej więcej czas eksploatacji rozrządu?
Podobno należy ją wymienić przy wymianie rozrządu (?)
Ostatnio wymieniałem na nowy przewód chłodnicy. Płyn nówka - wymieniony.
Na skrzyżowaniu czuję, że zrobił mi się chłodny nawiew. Parking. Zerkam pod maskę - zero płynu. Co jest? Dolałem. Rozgrzałem auto na obrotach. Nawiew ciepły. Noga z gazu. 30 sek i znów robi się gorzej niż letni. Po dniu zerkam w zbiornik - znów mało - dolałem.
Dziś wymieniałem gumy na zimowe. Podnośnik - w górę i widzę, że na pokrywie silnika wiszą zielone krople płynu. Myślałem (ucieszyłem się), że poszedł jakiś przewód / obejma. Pokrywa w dół i zero! Przewody szczelne, obejmy cacy. Jednak na silniku na dole pochlapane płynem. Pompa wody przesłonięta jest przez inną pompę i nie mogę dojrzeć, gdzie leci, jednak wszędzie gdzie oko i lampa sięga - sucho, a pod silnikiem jednak mokro.
Efekt jest taki, że zalałem płynu zdecydowanie więcej niż max. Gdy cisnę na obrotach (4 i 5 bieg) dmuchawy dosyć ciepłe. Wystarczy stanąć na światłach albo kulnąć się na luzie i zaraz robią się zimne.
Czy tak wygląda pad pompy?
Mogę z tym jeździć?
Ile kosztuje pompa a ile robocizna?
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez JeRRy3D Nie Lis 01, 2009 15:12, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 18:54 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 258 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: Nie Lis 01, 2009 15:16
Termostat?
Dla mnie termostat to sprawa zero-jedynkowa (no prawie).
Albo nie otwiera (i gotuje płyn, bo śmiga na małym obiegu)
Albo nie zamyka (silnik niedogrzany, bo cały czas idzie na dużym obiegu)
Albo nie domyka i auto jest cały czas letnie.
U mnie temperaturę łapie ok (wskazówka na pół skali).
Chłodnica ciepła u góry, przewód ciepły, nadmiar ciepły, płyn w zbiorniku ciepły.
Jajo polega, że na wolnych obrotach dmuchawy są zimne, po przegazówce lub jeździe na obrotach robią się ok, przy zejściu z obrotów na skrzyżowaniu albo jeździe na luzie w 30 sek znów robią się zimne.
To nie wygląda na termostat.
Wyprowadźcie mnie z błędu.
JeRRy3D jakby ci padła pompa wody to nie miałbyś prawidłowego obiegu płynu co wiąże się z brakiem odpowiedniego chłodzenia silnika i wskazówka poszła by na czerwone pole
może po prostu z niej cieknie
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 258 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 09:12
No odnoszę wrażenie, że cieknie delikatnie, ale czy te objawy (zimne dmuchawy na wolnych i gorące na obrotach) mogą być powodem cieknącej delikatnie pompy? Ubytki nie mogą być zbyt wielkie, bo od czwartku do dziś nie widzę, żeby w zbiorniczku ubyło. Niemniej jednak z dnia na dzień dmuchawy przestały grzać, tak jak kiedyś.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 09:52
bardziej poszedłbym w kierunku sprawdzenia czy nagrzewnica się nie zapowietrzyła ew czy na pewno działa poprawnie zawór nagrzewnicy i otwiera się na max oraz czy pokrętła od obiegów powietrza w kabinie są poprawnie poustawiane
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 258 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 10:32
darek_wp napisał/a:
bardziej poszedłbym w kierunku sprawdzenia czy nagrzewnica się nie zapowietrzyła ew czy na pewno działa poprawnie zawór nagrzewnicy i otwiera się na max oraz czy pokrętła od obiegów powietrza w kabinie są poprawnie poustawiane
Wiesz. Też o tym myślałem, ale to kiedy nie grzeje wcale, albo fisiuje szukamy tego typu rozwiązań IMO. Żeby to wykluczyć celowo "nie tykam" żadnego pokrętła, linek, zakresów. Włączone na max na ciepłe w tych samych pozycjach. Bez dotykania czegokolwiek. Duże obroty - ciepło (ale nie za gorąco), wolne obroty / jazda "na luzie" - od razu zimne powietrze.
Na marginesie - jak sprawdzić zapowietrzenie samej dmuchawy?
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pon Lis 02, 2009 10:40
ale warto w tym przypadku jeśli nie chcesz ruszać pokręteł przynajmniej sprawdzić czy zawór nagrzewnicy jest na pewno otwarty na max bo może nie być pomimo przekręconego pokrętła
co do zapowietrzenia dmuchawy - nie ma czegoś takiego - możemy mówić o zapowietrzeniu nagrzewnicy ale sprawdzić można tylko rozpinając przewody z płynem (robiąć niewielką szczelinę) i np uciskając główny wąż przy chłodnicy przy czym obserwujemy czy wypływa płyn
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum