Forum Klubu ROVERki.pl :: [R214Si 16V 1994r.] Problemy... Glownie elektryka.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R214Si 16V 1994r.] Problemy... Glownie elektryka.

Licze na Wasze glowy :)
Autor Wiadomość
pixel_1916 




Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 9
Skąd: Pruszków



Wysłany: Sob Gru 26, 2009 03:42   [R214Si 16V 1994r.] Problemy... Glownie elektryka.

Witam!
Na poczatek sie przywitam, jak kultura wymaga :)
Wasze (od teraz nasze:)) forum przegladam od dawna, i zazwyczaj znajduje rozwiazania moich "roverkowych" problemow.
"ZAZWYCZAJ" ;(
Na poczatek rzuce problem z ladowaniem:

Wyglada tak, jakby alternator podziekowal za wspolprace, czyli:
Na naladowanym aku, odpala od strzala, nawet jak temp. na minusie, ale taki naladowany akumulator wystarcza na jakies 8-10h jazdy... Po pewnym czasie zegary ciemnieja, kierunki nie dzialaja, wogole brak pradu... ( do tego momentu myslalem, ze to alternator)
Ale jak obroty wezme tak powyzej 4000, to odrazu jasnosc, prad jest, i to jaki!!Myslalem, ze to moze pasek luzny, wiec zakupilem nowy, naciagnalem jak nalezy, ale nadal kiszka...
to jest pierwszy problem:)

Drugi:

Mam w srodku, zaraz obok fajery takie male pokretlo do regulacji wysokosci swiatel...
Jak jest na sam dol, to wszystko cacy, ale wystarczy. ze chce wziac ciut wyzej lampy, i silniczki jakby sie blokowaly, i lampy lataja gora dol, i nie staja w odpowiednej pozycji...
Niby nic, ale w trasie lipa z widocznoscia po zmroku...

Trzeci:

Obroty...
Tak tak, wiem ze o tym bylo, ale moj problem jest jakis dziwny...
Mialem jakis czas temu problem z obrotami, falowaly, wieszaly sie... Zrobliem co radzili na forum, tj. czyscilem przepustnice, krokowca, map sensor itd, itp...
No i ze 2 tyg bylo bajecznie, ladnie sie krecil na obroty, wogole inna maszyna!
Ale wczoraj zaczal spadac obrotami, do jakis 500rpm... Az normalnie prawie gasnie...
Wsumie w niczym to nie przeszkadza, poza tym, ze dojezdzajac do swiatel musze dodac gazu, zeby nie zgasl...

Czwarty:

Cewka zaplonowa, a wlasciwie to DWIE!! ( tak tak, poprzedni wlasciciel wykazal sie smykalka do modernizacji, pytanie tylko, dlaczego zastapil dobra cewke, jakims smieciem?
Tutaj to juz raczej nie problem, a pytanie:
Czy dlugosc przewodow idacych od cewki do zasilania ma znaczenie?? bo ow majsterkowicz zwinal mi pod maska z 5m kabla (do tego kabla dzwiekowego:/) Czy nie lepiej by bylo, zeby bym jak najkrotszy??

Piaty: ( i chyba ostatni:))

Przeciekala mi chlodnica, ( na foto widac o co chodzi)
Przeciekala na jakims czujniku (obstawiam ze temp, bo niby jakim innym?
Wyjalem wiec ten czujnik, w celu uszczelnienia jakims zajzajerem, a wtyczka ktora wprowadzala do niego przewody rozpadla mi sie w rekach!!
Podlaczylem wiec obydwa przewody "na krotko" do czujnika, i tu pojawia sie moje pytanie, czy kable te trzeba podlaczyc w konkretny sposob, czy nie robi to roznicy, ktory jest gdzie?

Aha, i jeszcze male pytanko odnosnie alternatora:
Do alternatora jest podpieta kosc z kablami, pomijajac to ze jest luzna i prawdopodobnie tedy spyla prad, to czy jest opcja, zeby podlaczyc aku bezposrednio do alternatora? wlasnie przez ta kosc?? bo teraz przewody ida nie do aku, tylko do kompa, czy do skrzynki bezp,
Dalo by to cos??

To moj pierwszy post, wiec prosze o wyrozumialosc, naprawde BARDZO sie staralem, napisac wmiare zrozumiale.

Gdyby to nie wystarczylo, to wrzucam kilka fotek, moze sie przydadza,

Pozdrawiam , i dziekuje za ewentualna pomoc :)
Igor
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Gru 26, 2009 03:42   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sob Gru 26, 2009 10:59   

Ale się rozpisałeś... ale to nic :wink:

Pierwsze:
Co do pierwszego, trzeba zbadać alternator, czy daje dość prądu, mógł dostać przebicia, przepalenia zwojów itd.... więc trzeba dorwać jakiś duży amperomierz (tak najlepiej z 250A) i podpiąć go w szeregowo z alternatorem i napisać tutaj ile wyszło.

Drugie:
Tutaj trzeba by było coś z tym silnikiem pokombinować, może mechanizm się blokuje czy coś... nie znam budowy tych świateł, nie wiem na jakiej zasadzie odbywa się sterowanie, za bardzo nie pomogę.

Trzecie:
Nie wiem...

Czwarte:
Wstawił starą by było taniej :grin: Po za tym to chyba cewka z malucha i podobnych.
A długość nie ma specjalnego znaczenia, ważne aby nie za cienki był. Ale możesz skrócić ten kabel, będzie bezpieczniej. Bo gdyby Ci się rozwiną w czasie jazdy taki 5m węgorz... to sam wiesz :wink:
A ta druga cewka to wygląda na zapasową, bo nie jest podłączona :grin:

Piąte:
Nie wiem...

Szóste:
Nie wolno alternatora podłączać bezpośrednio pod akumulator. Ta czarna kostka to pewnie regulator ładowania czy jakoś tak. Go też trzeba by było sprawdzić tym amperomierzem, podłączając za nią amperomierz i pisząc tutaj wartość.

Pozdrawiam
 
 
 
pixel_1916 




Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 9
Skąd: Pruszków



Wysłany: Sob Gru 26, 2009 11:29   

Pierwsze:

Wydawalo mi sie, ze jesli alternator padl, to na amen, a on dziala, ale dopiero przy obrotach... hmm... poczekamy moze ktos wie co jest.

Drugie:

Czekamy na forumowych magikow :)

Trzecie: j.w

Czwarte:
Nie jest podlaczona, bo ja przelaczylem na ta druga, bo ta co byla podlaczona byla made in poland, a ta stara odlaczona made in france (nie ufam polskiej motoryzacji)
A kabel juz skrocilem, i nie ma roznicy...

Piate: czekamy...

Szoste: Czekamy...
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sob Gru 26, 2009 13:41   

pierwsze - to pewno regulator napiecia, nie zaraz cały alternator ;)

drugie- nie mam pojęcia

trzecie - to moze mieć związek z pierwszym, alternator może mieć jakieś małe zwarcie i mocno obciążać silnik na niskich obrotach.

czwarte... wygląda to jak cewka od malucha, a kabel to raczej mógłby być problem jeśli byłby za długi...

piąte - nie ma różnicy jak podłączysz czujnik.

szóste... ta kostka to raczej nie regulator napiecia, raczej jest on gdzieś wkręcony w
aternator, tak, żeby szczotki dotykały do pierścieni na wałku alternatora, ale i tak chyba lepiej podoginać końcówki niż montować na krótko ;)
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
celticross 



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 53
Skąd: Dublin

Rover 200

Wysłany: Sob Gru 26, 2009 22:17   

co do trzeciego: moze sie myle...ale to moze byc objaw czujnika masy powietrza...gdy zdycha to obroty spadaja i gasnie na swiatlach wlasnie. Jesli gadam glupoty, to niech mnie ktos poprawi i nie krzyczy ;)
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Nie Gru 27, 2009 01:20   

w opisywanym przypadku czujnik podciśnienia (nie masy powierza, gdyż takiego nie ma) nie powinien powodować aż takich problemów, niemniej jest on zamknięy w kompuerze, i da się łatwo zdiagnozować za pomocą złącza OBD... (i oczywiście odpowiedniego interfejsu)
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Nie Gru 27, 2009 14:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
darek_wp 




Pomógł: 248 razy
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1651
Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz



Wysłany: Nie Gru 27, 2009 11:43   

1. 99,9% regulator napięcia do wymiany choć przy okazji nie zaszkodzi sprawdzenie stanu szczotek ale wcześniej przeczytaj odp 6.

2. Konstrukcja sterowania wysokości lamp jest taka, że cięgno silniczka wchodzi w zaczep w odbłyśniku lapmy. jak wypadnie to podniesienie lampy na max blokuje lustro a próba jej opuszczenia kończy się jak w Twoim przypadku. Jeśli zaczep nie ukruszył się albo nie rozpadł całkowicie to da sie ponownie wcisnąć cięgno na miejsce (choć jest z tym trochę zabawy)

3. Mimo wyczyszczenia krokowca stawiam jednak na jego nieprawidowe działanie. Sam miałem podobny przypadek, po czyszczeniu miesiąc spokoju a później różne chece - spadające i falujące obroty, problem z zapalaniem na mrozie bez dodania gazu, gaśnięcie po wysprzęgleniu itp - po wymianie jak ręką odjął.

4. Odnośnie cewki tak naprawdę nie ma znaczenia jej typ i wygląd - byle dawałą iskrę. Odnośnie przewodow - warto wymienić na krótsze i normalną linkę typu LY a zdemontować kabelek "muzyczny" który nie specjalnie dobrze może sprawować się przy zmiennych warunkach atmosferycznych

5. Kolejność przewodów na czujniku nie ma znaczenia byle miały dobry styk i nie zwarły się razem

6. Ta kość z kablami to właśnie regulator napięcia - jeśli jest lużno zamocowany może to właśnie być przyczyną problemów z ładowaniem. Zdejmij sprężynę, wyczyść powierzchnie alternatora i regulatora, trochę dognij sprężyne i zamontuj wszystko z powrotem tak aby kostka dobrze przylegała do obudowy alternatora - wtedy sprawdź ładowanie.

Pozostałych elementów w instalacji lepiej nie przerabiać - fabryczne rozwiązania są ok i działąją poprawnie.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
pixel_1916 




Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 9
Skąd: Pruszków



Wysłany: Pon Gru 28, 2009 20:02   

Jutro od rana siadam nad tym "bicyklem". Postaram sie zrobic jakies fotorelacje. Dzieki za podpowiedzi, pzdr
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [216 coupe] Problemy z Elektryką
Harry Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
16 Sro Lis 18, 2015 08:47
agrifex
Brak nowych postów [R216 coupe] Problemy z elektryka ... Pomocy pilne !!!
B3ny Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
3 Sro Gru 01, 2010 21:57
B3ny
Brak nowych postów [R216 GTI 1994r]
Zgasł i już nie odpalił.
Bobek03 Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
9 Pon Lis 03, 2008 18:46
Bobek03
Brak nowych postów [ROVER 214 1.4 16V 1994R] Regulacja przepustnicy
TARADAJA Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
3 Nie Gru 28, 2008 17:03
TARADAJA
Brak nowych postów [414SLi, 1994r, kanciak] Wysoka tepmeratura
Szajba Rover 200/400 lata 92-95 (kanciak)
oraz Rover 200 coupe/cabrio i Rover 400 tourer
10 Sob Kwi 11, 2009 22:11
Wojtek



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink