Wysłany: Pią Sty 25, 2013 14:23 [R216] Autko nie chce zapalić.
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Witam, od prawie tygodnia z niewyjaśnionych przyczyn nie mogę odpalić swojego rovera, co prawda są mrozy, ale wcześniej odpalał od kopa nawet po tygoniowym postoju na mrozie.
Rozrusznik kręci, po kilku próbach odpalenia może raz prawie zaskoczyło, ale generalnie zero reakcji.
Dwa miesiące temu wymieniłem świece oraz kable zapłonowe i wszystko było cacy do tego momentu. Iskra na kablach jest, świec nie wykręcałem, ale są świerze więc wątpie że to ich wina. Kopułka oraz palec są całe, pompke paliwa słychać, oraz czuć benzyne nad silnikiem podczas kręcenia (stwierdził znajomy) wskazówka pokazuje troche ponad minimum, bywało mniej i zawsze odpalał, nawet awaryjnie na gazie nie pójdzie (sekewncja).
Jeżeli miałby ktoś jakieś pomysły na to co może mu dolegac, to bardzo proszę o radę.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sty 25, 2013 14:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pompa słychać, ale może nie wytwarzać odpowiedniego ciśnienie. Wykręć wtryski, daj do góry i wtedy próbujcie palić jeśli paliwo będzie wtryskać na ok. 30 cm to znaczy, że jest ok.
Wysłany: Pią Sty 25, 2013 17:48 [R216] Autko nie chce zapalić.
ja miałem podobnie Po jeździe, ostawiałem R na kilka godz- nie palił Teraz przed postojem , ręcznie przełączam na benzynę kiedy mam do celu jakiś kilometr -dwa
Nawet te mrozy nie są straszne Wina wtrysków (Zużyte Valtek-i )
Jedź do gazownika , pod komputer się podłącz
Może ktoś wie czemu w automacie ( sekwencja) przełączając się nie pozwalał odpalić już na benzynie ?
Z tego co mi wiadomo to sekwencja ma swoje niezależne wtryski, wątpie że akurat padły te od gazu jak i benzyny. Próbowałem odpalać na benzynie jak i na gazie.
Miałem także inny problem, to moja pierwsza zima z roverkiem i za każdym razem po przełączeniu na gaz auto zarywało, obroty falowały i czasem potrafił zgasnąć dopuki silnik się w pełni nie rozgrzał. Stwierdzam że to sprawa ustawienia większej temperatury do automatycznego przełączenia się na gaz, więc jezdziłem dłużej na benzynce i jak już był ciepły to ręcznie zmieniałem. Nie wiem, może to akurat ma coś wspólnego, lecz na benzynce na zimno chodził elegancko.
We wrześniu robiłem przegląd gazu, wymienili filtry, wgrali mapy itp.
Zapewne masz instalke LPG IV generacji, czyli sekwencja, sa wtryski ale i parownik. Na parowniku jest termostat, dopóki silniczka nie zagrzejesz, na lpg nie przełączy, mozna zmieniać próg przełączenia LPG w programie, ustawieniami odpowiedniej temperatury przełaczania. Im cieplej tym lepiej, ale dłuzej bedzie sie grzało, zwłaszcza teraz na tych mrozach.
Awaryjnie ludzie leja wrzątkiem parowniki, ale w te mrozy nie polecam.
Aby auto odpaliło potrzebna jest iskra i dawka paliwa, jedno sprawdziłeś, sprawdź jak kolega wyżej radził dawkę benzyny. To ze czuc spod maski nie znaczy że dopływa do wtryskiwacza i trafia do komory spalania.
A czy wykręcenie takich wtrysków jest na tyle proste, by można to było zrobić wręcz w polowych warunkach? Autko stoi w mieście gdzie studiuje, na osiedlu pod blokiem
Tak czytam ten temat i mysle ile tu już padło odpowiedzi i nikt nie podpowiedzial ze jezeli smierdzi Pb to znaczy ze paliwo dostaje , ja na 99% obstawiam naszą "słynną" cewke zaplonową i tyle . jezeli jest słaba iskra to auto nie odpali . Możesz mieć na kalblach iskre ale nie wystarczajaca zeby odpalić silnik , ja juz zmienialem 4 cewki także juz sie wyszkoliłem w tym zakresie
Tym bradziej ze piszesz o problemach z szrpaniem i gaśnieciem . To Tylko wskazuje na uszkodzoną cewke zaplonowa .
Znajduje się ona za silnikiem z tyłu , przykręcona do bloku . najlepsze dojscie z kanalu .
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 19:39
alek65 napisał/a:
Może ktoś wie czemu w automacie ( sekwencja) przełączając się nie pozwalał odpalić już na benzynie ?
To zależne jest od ustawień sterownika, należało by kupić interfejs, podpiąć i zobaczyć co aktualnie jest aktywne, chodzi mi o strategie zasilania. Czasami dzieje się tak, jak kiedyś pisał Kozik, cewki wtryskiwaczy nie rozłączają od razu i czasami jeszcze leją gaz przez chwilę po zgaszeniu auta
No to poszukam cewki. Czy mógłbym jeszcze prosić o jakieś zobrazowanie lokalizacji czujnika położenia wału w roverku 200? nie znalazłem nic na ten temat ?
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 21:26
Mi się wydaje że najlepszy dostęp będzie od spodu auta, przykręcony jest na jedną śrubę przy kole zamachowym. Wygląda tak jak na zdjęciu z linka, po wtyczce poznasz :
http://www.iparts.pl/czes...94-0902038.html
Jeszcze jedno pytanko odnośnie doboru odpowiedniej cewki. Przecież roverki 216si oraz 416si mają te same silniki, czyż nie? Więc dla czego u danego sprzedawcy (który mnie interesuje ze względu na lokalizacje) cewka dla 216si jest o 20zl droższa od cewki dla 416si? Pomyłka? Czy lepiej dopłacić?
Pomógł: 27 razy Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 562 Skąd: Lubelszczyzna
Wysłany: Pią Lut 08, 2013 22:34
I pamiętaj, żeby nowej cewki już przy silniku nie montować, tylko gdzieś pod maską Ja np. mam między akumulatorem, a pasem przednim, chodzi o to żeby nie była ciągle na wodę narażona. Jak nie będziesz miał jak starej odkręcić to ją tylko odepnij a kiedyś przy okazji ją zdemontujesz
Jutro prawdopodobnie będę miał nową cewke. Wczoraj po kolei wyciągałem wszystkie świece dla pewności sprawdzałem na nich iskre. Niby iskra była, ale chyba za słaba skoro na każdej ze świec była benzynka, co oznacza że paliwko dochodzi, a mimo to auto nie zapala.
Trzy tyg. temu napisalem moj post żebyś wymienil cewke i dopiero teraz bedziesz ja wymienial to poco tu zadajesz pytania jezeli ktoś podpowiada , coś logicznego i najczesciej padajacego w tym aucie , lepiej szukac w ciemno przyczyny i zaplacic klika nowych cewek dla mechaników za szukanie przyczyny ?
Przyszła sesja i nie miałem czasu zająć się stojącym pod blokiem autem.
Moje wątpliwości pojawiły się gdy przeczytałem kilka tematów dotyczących awarii czujnika położenia wału. Przepraszam za drązenie tematu, mam nadzieję że potwór zionie jutro ogniem
[ Dodano: Pon Lut 11, 2013 11:12 ]
Podpinam nową cewke, i to samo.. kręci ale bez reakcji. Przy podpinaniu cewki jednej, bądź drugiej słychać 2 kliknięcia jedno po drugim w okolicy krokowca a drugie gdzieś dalej, ale zakładam że to normalne. Czy ktoś ma jakieś inne pomysły? Czujnik położenia wału?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum