Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 23:20
Dobrze by było abyś podjechał na T4. Możemy podpowiadać i tylko tyle.
Jak odkręcali rozrusznik mogli ruszyć kable od czujnika wału, od czujnika wałka, kable od pompki, ruszali filtr paliwa, itp. Jest sporo możliwości, tym bardziej ze wywalając skrzynie gdzieś ten osprzęt trzeba poprzerzucać aby zrobić sobie miejsce.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 23:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na moje oko to się zapowietrza układ paliwowy.
Jedyna a jak już odpalisz to jak się zachowuje silnik??
Ma kopa jak miał, może jakoś przerywa co jakiś czas??
Weź go trochę przypiłuj tak ok. 4 tys. obrotów podczas jazdy na I,II i III biegu i wsłuchaj się w pracę silnika czy ma chęć ciągnąć dalej czy może się dławi.
pozdro
Silnik jak już zapali to chodzi normalnie,tak jak przed operacją.
Pompka słychać że pracuje,ale nie jest równomiena praca tylko czasami wydobywa się z niej jakby jakieś tyrknięcie
I w tym tyrkotaniu pompki może (ale nie musi) tkwić przyczyna.
Przed odpaleniem (kluczyk w pozycji II)obstukaj ją jakimś gumowym młotkiem, kawałkiem drewna itp. tylko tak z czuciem żebyś jej nie powginał. To jest tyrkotanie czy może coś podobnego do bulgotania??
Po 3 dniach jeżdzenia jest tak,że niekiedy pali od razu a niekiedy trzeba kręcić dłużej.I dzieje się tak bez względu na okres postoju,potrafi po nocy odpalić bezproblemowo,a po pół godz,postoju trzeba kręcić.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 18:29
Podjedz do warsztatu gdzie robili i niech sprawdzą. Może ruszyli kable od czujnika wału lub coś z paliwem. Nie mam pomysłu co może jeszcze być. Trzeba to sprawdzić co pisaliśmy bo samo się nie zrobi
Podejrzewam że gdyby tak było to podczas jazdy też by się to w jakiś sposób odczuwało.[/quote]
A byś się zdziwił. Miałem kiedyś bardzo dziwny przypadek w Maździe. Odpalał i do przodu jeździł ok. A na wstecznym szarpanie jakieś. Silnik inaczej się układał i łapał lewe powietrze, malutka dziurka była.
Sprawdź tą pompkę paliwa, pożycz od kogoś , podmień i zobaczysz czy jest różnica. Jak już auto odpali to ta pompka ma lżej w dostarczaniu ON, bo silnik konsumuje.
No,zobaczymy jak teraz będzie odpalał:dzisiaj zauważyłem że mam mokrą plamę na spodniej osłonie silnika,pojechałem do warsztatu i mechanik zlokalizował że to paliwo może uciekać gumowym przewodem który dochodzi do pompki paliwa.Nie tyle winien jest sam przewód co obejma łącząca go z pompką,mechanik wcześniej ją ściągał a później założył tę samą,teraz założył nową,no i zobaczymy.
Zauważyłem natomiast jeszcze jedną rzecz,przewód z odpowietrznikiem układu chłodzenia nie mam tak jak kiedyś na akumulatorze,tak jak tutaj:
http://moto.allegro.pl/it...cony_plock.html
tylko mam z boku,tak jak na tym zdjęciu:
http://moto.allegro.pl/it...azowieckie.html
Czy tak zostawić jak jest,czy poprawić to?
No i powiem Wam że pomimo wymiany sprzęgła mój problem w tym temacie nie zniknął,czyli:
"auto jedzie dajmy na to na 2 biegu i wszystko jest ok,dopóki obroty nie dojdą do ok.2000,wtedy obroty idą w górę a auto jedzie dalej tą samą prędkością,wtedy wrzucam 3 bieg i wszystko okay aż do dojścia obrotów do ok.3000. "
I co to może być jak nie sprzęgło?
Wymienili komplet? Jak wyglądała dwumasa? Od samego początku po odebraniu tak jest?
Tak,wymienili komplet.Działo się tak przed wymianą sprzęgła i dzieje się tak od początku po odebraniu auta.Tak jak już pisałem wcześniej,powiedzieli mi że dwumasa ma już spore luzy.Ja narazie nie mam żadnych objawów kończącej się dwumasy,nic nie stuka,nie ma drgań przy dodawaniu gazu.
Tak,zostawili mi stare sprzęgło i wysprzęglik.Tarcza sprzęgła była już prawie starta,ale o nity jeszcze nie haczyło.
Nie no,czuć że sprzęgło wymienione,pedał mięciutki że aż miło
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum