A co z czerwonymi powerflexami? Też są tak miękkie, że silnik się przemieszcza?
Mam wrażenie, że i mnie dopadła dolna ósemka. Auto niby spokojne na postoju, ale jak przyspieszam to czuć drgania i auto jest głośniejsze. Poza tym jak oglądałem duży wkład, to widać pęknięcia na gumie.
Dodatkowo mam efekt jakiegoś takiego "luzu" powstającego podczas przejścia z przyspieszania do hamowania silnikiem. Może to właśnie silnik przemieszcza się przód-tył przez zerwaną poduszkę na dole. Jest to możliwe?
Czerwonego wkładu powerflex już nie kupisz. Szybko się uszkadzały, więc wprowadzono ulepszona żółtą wersję z otworami.
Jak poduszka na dole się zerwie to właśnie jest taki efekt jak opisujesz, dodatkowo mozesz słyszeć stuki.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 26, 2014 12:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja tam się za bardzo nie znam na mechanice, ale wydaje mi się że zamiast jednej ósemki to przy przemyślanym modowaniu można by tam zamocować dwie odsunięte od siebie powiedzmy ok 20-40cm z miękką gumą, takie cuś powinno lepiej tłumić drgania i jednocześnie dobrze trzymać silnik (zapobiegać przechyłom), może ktoś sie pokusi o takiego moda
A co z czerwonymi powerflexami? Też są tak miękkie, że silnik się przemieszcza?
Mam wrażenie, że i mnie dopadła dolna ósemka. Auto niby spokojne na postoju, ale jak przyspieszam to czuć drgania i auto jest głośniejsze. Poza tym jak oglądałem duży wkład, to widać pęknięcia na gumie.
Dodatkowo mam efekt jakiegoś takiego "luzu" powstającego podczas przejścia z przyspieszania do hamowania silnikiem. Może to właśnie silnik przemieszcza się przód-tył przez zerwaną poduszkę na dole. Jest to możliwe?
Czerwonego wkładu powerflex już nie kupisz. Szybko się uszkadzały, więc wprowadzono ulepszona żółtą wersję z otworami.
Jak poduszka na dole się zerwie to właśnie jest taki efekt jak opisujesz, dodatkowo mozesz słyszeć stuki.
Zastanawiam się co kupić w miejsce starej łapy (samochód z dieslem). Po przeczytaniu całego tematu można tak to podsumować: dieslowy powerflex żółty (z otworami) za miękki i niszczy się gruszka, od benzyniaka (żółty bez otworów) za twardy, Tedgum daje radę jeśli chodzi o trwałość, ale nie eliminuje drgań. Jest jeszcze opcja zakupu oryginału (około 500zł) albo przeróbka łapy od Mondeo MK3. Co radzicie?
karolj, powiem ci tak:
Ja już tak wiele tych poduszek się na przekładałem że następną jaką kupię to tylko oryginał. Zresztą miałem tak nie raz: oszczędziłem na częściach i potem dwa razy musiałem to samo zmieniać.
Jeśli masz na tyle kaski kup oryginał i miej zgłowy na jakiś czas. Pozdro
karolj, powiem ci tak:
Ja już tak wiele tych poduszek się na przekładałem że następną jaką kupię to tylko oryginał. Zresztą miałem tak nie raz: oszczędziłem na częściach i potem dwa razy musiałem to samo zmieniać.
Jeśli masz na tyle kaski kup oryginał i miej zgłowy na jakiś czas. Pozdro
Dawidovs: no właśnie, nie warto oszczędzać. Już raz się przejechałem kupowaniem zamienników poduszek do Rovera 600.
Po prostu myślałem, że jest jakieś rozwiązanie lepsze od oryginału.
Z tego co wyczytałem, to na pierwszy montaż szedł hutchinson, i taką poduszkę własnie zamówiłem w rozsądnej cenie w intercars.
[ Dodano: Pon Cze 02, 2014 09:17 ]
Mam jeszcze prośbę do was panowie odnośnie pracy diesla w naszych roverach.
Ponieważ widzę że u was zestaw gruchy i poliuretanów się sprawdza, nie macie drgań przyjrzałem się pracy mojego motoru.
Oglądałem parę filmów na youtube z pracą CDT w roverze i wygląda na to że mój motor bardziej od nich się trzęsie.
Mam pytanie: Co w osprzęcie silnika może zakłócać jego pracę i wplywać na to że bardziej się trzęsie?
Dwumas wymieniony, sprzęgło nowe, poduchy zmienione.
Które rzeczy oprócz tych wpływają na drgania?
Wtryskiwacze? Dodam że motor ładnie się zbiera a obroty nie falują.
Pompa paliwa? Może mieć wpływ na drgania?
Koło pasowe? Stuków nie ma.
Wszyscy mechanicy patrzą na motor i mówią że tak się ma trząść
Rozumiem że kupiłeś całą 8 ? Jak zamontujesz nie zapomnij podzielić się wrażeniami/odczuciami z tłumienia drgań.
Tak, kupiłem całą ósemkę. Niestety praktycznie nic się nie zmieniło. Widocznie moja poduszka, mimo pęknięć gumy widocznych po naciągnięciu jej śrubokrętem działała tak samo jak nowy Hutchinson.
Dalej efekt mam taki, że jak przyspieszam to czuć przenoszące się drgania silnika na budę (nie jest to mocno odczuwalne, ale mnie denerwuje). Poza tym nie zmieniło się nic przy przejściu z przyspieszania na hamowanie silnikiem. Wciąż po puszczeniu gazu mam wrażenie występowania luzu gdzieś w przeniesieniu napędu. Dwumasa? (Niby nówka wraz ze sprzęgłem i wysprzęglikiem wstawiona pod koniec roku 2012)
Może to jeszcze jakoś sie ułoży? Chociaż to tylko takie głupie złudzenia pewnie...
Do wymiany mam jeszcze gruszkę, leży już kupiona, też Hutchinson. Nie chciałem montować ich razem, żeby zobaczyć co która z nich powoduje
Chyba zmądrzałem, nigdy więcej diesla w samochodzie osobowym. Niech se jeżdżą w traktorach.
Chociaż z drugiej strony... jechałem kiedyś lexusem IS220D. Tam silnika w ogóle nie było czuć, a słychać jedynie lekki i przyjemny pomruk przy przyspieszaniu, jak w benzyniaku. Czemu Rover ma tak niską kulturę pracy?
karolj, CDT ma niską kulturę pracy?! posłuchaj sobie SDi z r200, r400 czy r400. Nawet R45iDT nie umywa się do kultury pracy CDT. Zastanów się co piszesz...
karolj, CDT ma niską kulturę pracy?! posłuchaj sobie SDi z r200, r400 czy r400. Nawet R45iDT nie umywa się do kultury pracy CDT. Zastanów się co piszesz...
Miałem R600 SDI, wiem że on pracuje jeszcze gorzej. Ale to zupełnie inna technologia, bez sensu takie porównanie.
Natomiast porównując CDT do chociażby Renault Megane II dCi Rover wypada niestety gorzej.
Zobaczymy jeszcze jak będzie po wymianie gruszki, chociaż nie ma żadnych objawów jej padnięcia, drgania na jałowym praktycznie nie występują.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum