Teraz otwiera się na całej długości jednocześnie, dopiero pod sam koniec zwalnia, gdyż dodałem jeszcze kawałek spręzyny na lewą stronę, wg opisu poniżej.
Użyte sprężyny pochodzą z amortyzatora rowerowego Fox Vanilla, zostały mi z dawnych czasów, jedna luźniejsza, druga ciaśniejsza.
Luzniejsza ma wymiary 24cm długości, 27mm szerokosci i drut grubości 3mm.
Węzsza jest o 2mm węzsza, reszta bez zmian.
W takiej konfiguracji lewa strony pełni funkcje otwieraniam klapy na całej dlugości, prawa strona za jej wybicie od zera.
Na dniach dojdą jeszcze odbojniki z wystrzałem, od BMW E36, co ułatwi zadanie.
Najważniejsze, że działa i nie trzeszczy
Wiem, że siłowniki zmasakrowałem, ale dziś już stwierdziłem, ze i tak są do wyrzucenia, gdyż nie trzymają jak należy, a chciałem skonczyć bujanie z tematem.
Od Mz-tki na 90% będzie pasować, ma odpowiednią średnicę zewnętrzną, co po grubości drutu, przypasuje by zasunąc na nasz teleskop. sprężyna na dwie strony starczy.
Chłopaki sprezyna zeby weszła na amortyzator musi miec te 20mm, przy 19mm, da się ją wcisnąć, ale zeby ściagnąć trzeba już ją zbijać, także te 19mm to absolutne minimum.
Chyba, że chcecie to zrobić na tej zasadzie:
... tyle, że u nas jest niecały cm miejsca na taki montaż i to nie przejdzie, a jeśli już to tylko wybije troche klape do góry, co przy wybitych siłownikach nie przyniesie zamierzonego efektu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum