Forum Klubu ROVERki.pl :: [Freelander] Wibracje przy przyspieszaniu
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[Freelander] Wibracje przy przyspieszaniu

[Tego jeszcze nie było]
Autor Wiadomość
panigozdzikowa 



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 8
Skąd: śląsk



  Wysłany: Sro Mar 31, 2010 19:14   [Freelander] Wibracje przy przyspieszaniu
Typ: Di Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998

Witam . Pewnie myślicie , że na ten temat już wszystko zostało powiedziane . Jest to dosyć częsty temat na forach motoryzacyjnych . Jednak mój przypadek jest niespotykany . Moje auto to Freelander diesel rok 98 . Mam go od dwóch lat i od początku występują dziwne wibracje przy przyspieszaniu przy prędkości 30 - 45 km/h . Odczuwalne są na 2 i 3 biegu . Wymieniałem już opony , półosie napędowe a ponadto wymontowałem wał żeby wykluczyć wpływ tylnego napędu . Miałem nawet dodatkowy ( nowy ) "reduktor" - przekładnie kątową - więc też go wymieniłem . Wymieniłem też poduszkę skrzyni biegów . Nie wiem co jeszcze mógłbym zrobić . Proszę o pomoc .
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Gru 22, 2010 00:09, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Mar 31, 2010 19:14   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
win32
[Usunięty]






Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 10:04   

Sprawdź łączniki drążka stabilizatora, jeżeli odstęp pomiędzy główką drążka a kolumną macphersona jest większy niż 10 mm trzeba wstawić nowe, poprawione drążki (dłuższe trochę) numerek : RBM100261
oraz nowe tuleje dolnych wachaczy RBX101790.

Druga rzecz do sprawdzenia to uchwyt mocujący IRD do bloku silnika. lubi sobię pęknąć jedno ucho i wtedy trzęsie przy dużym obciążeniu.



Piszesz kolego , że ściągałeś wał. Czy przed ściągnięciem miałeś zaznaczoną pozycję krzyżaków względem jażm (tych uszu w których siedzą) ? Często jest to przyczyna wibracji , bo jest to źle poskładane i traci wyważenie . Trzeba wymienić krzyżaki i poskładać za pomocą np przekładek dystansujących żeby równo w osi było. (pisałem o tym na forum)

Czy jak jedziesz i zaczyna wibrować, to ustaje chwilę po wciśnięciu sprzęgła?
 
 
panigozdzikowa 



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 8
Skąd: śląsk



Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 16:01   

Dziękuję za podpowiedź . Muszę jednak dodać , że wibracje odczuwalne są delikatnie na całym aucie i mam wrażenie że nie zawsze . Nie dotyczą one jakoś szczególnie koła kierownicy . Przypomina to jakby odczucie jakie występuje kiedy są nie wyważone koła . Różnica jest taka ,że występuje to przy niższych prędkościach . Do wnętrza nie dochodzą żadne odgłosy . Dlatego wydaje mi się , że usterka nie jest związana z elementem zawieszenia ale raczej z układem napędowym . Jednak jeśli będę miał troszkę czasu na pewno sprawdzę łączniki stabilizatora i tuleje w wachaczach . Jeśli chodzi o wał to muszę dodać ,że po przyjeździe do Polski z auta musiałem wyciągnąć wał ( ktoś przy załadunku na tira uszkodził wał widlakiem ) ponieważ nie dało się jeździć . Mam już nowy lecz go nie zakładałem . Czy brak wału może powodować takie wibracje ? Natomiast nie wiem czy IRD jest dobrze przymocowana i czy jest coś jest tam urwane . Słyszałem dużo na temat usterek tego urządzenia dlatego w pierwszym momencie myślałem , że przyczyna tkwi właśnie w IRD ( udało mi się kupić tą przekładnie praktycznie nową - od pana który był nie świadomy tego ile to jest warte ) ale wymiana nic nie dała . Wymiany dokonywał pracownik warsztatu . Samochód nie pływa po drodze a z zawieszenia nie dochodzą żadne odgłosy . Z góry dziękuję za każdą podpowiedź .
 
 
 
win32
[Usunięty]






Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 16:41   

Brak wału może powodować wibracje - zależy którą część wału masz zdjętą. Jeżeli przednią , to np , jeśli został tłumik na wyjściu IRD może troszkę trząść. Jeżeli tylną , to mając sprawne IRD nie powinno.

Zadbane IRD nie jest specjalnie awaryjne. Pisałeś o wymianie półosi. zobacz czy masz obie takie same bo do któregoś rocznika były półośki ze stabilizatorem , a potem zmienili konstrukcję i były bez. Można jes stosować bo pasują - ale muszą być takie same
 
 
t15690b 



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 157
Skąd: Cieszyn



Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 22:40   

sprawdź sobie przeguby wewnętrzne, ja miałem schrzanione i telepało cała budą, sprawdzisz to bardzo prosto, otwierasz maskę, sięgasz do przegubu wewnętrznego i jak potrafisz nim poruszać ręką i ma luz to do wymian, niestety... ja w to nie potrafiłem na początku uwierzyć, ale po wymianie wszystko ustało, wymieniłem prawy przegub wewnetrzny, zresztom wtedy założyłem wątek...
 
 
panigozdzikowa 



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 8
Skąd: śląsk



Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 23:57   

Wał wymontowałem całkowicie , więc nie ma ani przedniej ani tylnej części . Natomiast o przegubach wewnętrznych już czytałem na różnych forach i dlatego wymieniłem całe półosie z przegubami ( fakt że używane , bo dwa lata temu takie części można było dostać tylko w serwisie lub na autozłomie ) później nawet wymieniłem przeguby z tyłu na przód , ale za każdym razem było tak samo - czyli żadnej poprawy . Sięgałem nie raz do przegubów wewnętrznych . Same przeguby nie miały nigdy luzów . Jedynie przy wejściu (zarówno z lewej czyli do skrzyni jak i z prawej strony tj. do przekładni kątowej - IRD ) jest wyczuwalny bardzo delikatny luz . Ale jak już pisałem - wymieniałem IRD na nowy i nawet w nim jest taki delikatny luz , więc to chyba normalne .

[ Dodano: Czw Kwi 01, 2010 23:57 ]
Muszę przy okazji dodać coś ze swojego doświadczenia . Wystawiłem kiedyś dwie takie przekładnie kątowe ( które niektórzy błędnie nazywają reduktorem ) na allegro . Telefony dzwoniły jeszcze długo po tym jak je sprzedałem . Choćby z tego powodu i z opinii innych kierowców w internecie wnioskuję , że jest to bardzo awaryjna część . Bardzo awaryjne jest również sprzęgło wiskotyczne (na wale) . Często kierowcy po bardzo kosztownej wymianie IRD nie wiedzą że przyczyną awarii jest ta wiskoza . I tylko chwila dzieli ich od następnej awarii . Rozmawiałem z Panem z serwisu , który mówi o przekładni kątowej , że prędzej czy później w każdym egzemplarzu "leci" ten element . Niektórzy twierdzą że ta wada została usunięta po liftingu tego modelu w 2001 r. ale to nie jest do końca prawdą . Właśnie dla tego nie jeżdżę "na wale".
 
 
 
win32
[Usunięty]






Wysłany: Pią Kwi 02, 2010 14:04   

Na IRD w gnieździe półosi masz luz techniczny - nie powinien być większy niż 10 -15mm. Tak samo jak jest luz na wyjściu wału , ale tam jest sporo większy -50 mm - da kompensacji ruchów podczas dodawania i zdejmowania gazu.

Nie po 2001 , tylko po 2003 - zmieniono łożyska na większe , jest też wersja Ashcroft Transmissions (obecnie w bardzo fajnej cenie zresztą) , gdzie są wzmocnione wałki ataku i kółka i zmienione przełożenie. (nie wiem czy LV też zmienił przełożenie)

Z tymi wiskozami i IRD generalnie jest tak że jeżeli ktoś o to w miarę dbał, zmieniał olej raz na pewien czas i to nic się złego z tym nie dzieje...
Elementy typu skrzynia , dyfer ,itp trzeba naprawiać jak dają symptom. Jak szumią łożyska , to nie jeździć z tym dwa lata do oporu aż się rozpadnie, tylko wymienić przy najbliższej sposobności...

Jazda bez wału to nie jest rozwiązanie (ew. chwilowe do czasu pozyskania środków na naprawę)- bo nie do tego został zaprojektowany ten samochód. VCU nie jest najszczęśliwszym patentem - ale da się z nim całkiem wygodnie żyć i naprawdę sporo może... Na takiej zasadzie można samochód postawić w garażu , bo jak nie będzie jeździł to się nie zepsuje :)

Niestety ludzie jęczą na Freela - zwłaszcza w PL , bo kupują tanie cuda patenty z allegro sprowadzone z U.K , zrobione na "sztukę" przez handlarzy , po kosztach. I potem pojawiają się koszty, bo VC jest zajechane na amen, a IRD przez nie zabite. Bo awaria IRD bierze się ze sklejonego VC - a to tak samo jak każde sprzęgło wytrzymuje określoną liczbę km (w zależności od jazdy) i też trzeba to wymienić... a umówmy się 2000 zł za sprzęgło raz na kilka lat - to nie jest wielki wydatek. Zwłaszcza że w najgorszym wypadku ten element ma 12-13 lat. Nie widziałem systemu sprzęgłowego który by tyle wyjeździł...
Chwilami naprawdę już mi słabo jak patrzę w necie czy na allegro na te wynalazki za 16.999 , itd...

Pozatym - to samochód jak każdy inny . czasem coś się zepsuje to trzeba naprawić :bezradny:
 
 
panigozdzikowa 



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 8
Skąd: śląsk



Wysłany: Pią Kwi 02, 2010 18:15   

Cenię ludzi którzy wiedzą o czym mówią . Kolega win32 wykazuje się sporym doświadczeniem . Fajnie spotkać kogoś kompetentnego na forum . Jednak nie wiem (bo na szczęście mnie to nie spotkało) czy rzeczywiście jest tak , że elementy napędu zawsze dają symptom . Zresztą nawet gdyby tak było , to trzeba zrozumieć kierowce który dopiero kupił takie auto , że nie słyszy symptomów . Bo przecież nie każdy kto jeździ freelanderem jest ekspertem . Mimo wszystko cenię to auto - z pewnością jest dosyć wygodne ale było by wręcz perfekcyjne gdyby było produkowane w Japonii . Napęd na 4 nie jest dla mnie istotny bo jak większość użytkowników nie jeżdżę tym autem w terenie . Bardzo dużo modeli obecnie produkowanych SUV-ów ma opcję napędu tylko na przód . I jeszcze jedno : w przypadku freelandera z jednym napędem lżej się skręca ! ( nie występują objawy hamowania ) . Ale tak czy owak mój problem jest dalej nie rozwiązany . Zastanawiałem się czy może to być objaw uszkodzonego jakiegoś elementu typu : docisk , koło zamachowe itp. Może jest tak że przy wyższych biegach skrzynia bardziej tłumi te drgania i dlatego są wtedy nie odczuwalne .
 
 
 
Perez 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

Wysłany: Pią Kwi 02, 2010 19:32   

Mi ostatnio po tym jak wpadlem w dziure pojawily sie takie same objawy w mojej 600.

panigozdzikowa napisał/a:
było by wręcz perfekcyjne gdyby było produkowane w Japonii

Np. rdzewialoby jak wiekszosc japoncow?
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
panigozdzikowa 



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 8
Skąd: śląsk



Wysłany: Pią Kwi 02, 2010 21:51   

Może akurat nie to miałem na myśli ... Natomiast prawie każdy mechanik powie że Anglicy nie potrafią robić aut . I chociaż lubię moje autko i ogólnie mam sentyment do tej marki , to muszę przyznać że jest w tym troszkę prawdy . Ale takie są właśnie samochody z duszą . :wink:

[ Dodano: Pią Kwi 02, 2010 21:51 ]
Panie Perez - mam nadzieję że dasz znać jak sobie z tym poradziłeś . Nie to żebym się cieszył , ale fajnie , że przynajmniej nie jestem osamotniony z tym problemem . :roll:
 
 
 
Perez 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

Wysłany: Sob Kwi 03, 2010 10:22   

Napewno dam znac, najgorsze jest to, ze to zaczelo sie objawiac zaraz po tym jak wpadlem w dziursko na bardzo mocno dohamowanych kolach (inaczej przejechalbym pieszego), wiec moze:
win32 napisał/a:
Sprawdź łączniki drążka stabilizatora
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
win32
[Usunięty]






Wysłany: Sob Kwi 03, 2010 12:32   

Po zdjęciu wału lżej skręca bo nie ma do pokonania oporów VC (to jest normalne nawet jak masz nowe sprzęgło)

W kwestii twoich objawów - czy na 4-tym biegu objawy zanikają lub się nasilają ? - 4-ka to przełożenie bezpośrednie więc może wskazać , lub częściowo wykluczyć skrzynię. Masz jakieś problemy ze zmianą biegów ? ciężko wchodzą , sprzęgło nisko łapie ect ?

Co zaś do dysputy :)
Pewnie że nie można winić nowego/zwykłego użytkownika za to że nie wie co m szumi i co z tym zrobić. Z tym że na ogół jak w aucie pojawiają się nowe dźwięki - którego nie było typu szumy/stuki to na ogół budzi zainteresowanie i jedziemy do warsztatu.
Tylko tu też zaczynają się schody bo często mechanicy nie wiedzą tak naprawdę co zrobić, i wymieniają co podleci (ze sprawnymi VC i IRD włącznie).

Od taki przykład. Kolega ma Freelka TD4 2002 rocznik. i pojawiły się właśnie wibracje szumy podczas jazdy na każdym biegu, z czasem się naislały. Gość w serwisie niby obejrzał, i stwierdził że wał jest krzywy , VC do wymiany + dwie podpory a i pewnie coś tam jeszcze. Kosztorys jaki przedstawił przyprawiał o zawał - bodaj 3500- zł z robocizną , chciał sprzedać to auto kląc siarczyście itp.
Obejrzeliśmy jeszcze raz auto na kanale , i okazało się że się rozleciał tłumik drgań VC - takie dość spore kółko za sprzęgłem) , naprawa wyniosła nie całe 500 zł.

Jaki wniosek :
-nie do końca ufać mechanikowi - zwłaszcza jak nie specjalizuje się w autach 4x4 :P
-W aucie nic nie psuje się od tak - zawsze najpierw daje jakiś objaw. No chyba że ukręcamy półosie w błocie , to wtedy jest bum i po zabawie :twisted:
 
 
panigozdzikowa 



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 8
Skąd: śląsk



Wysłany: Sob Kwi 03, 2010 14:15   

No i właśnie dla tego nie powinno się hamować na dziurze - to już lepiej po niej normalnie przejechać . Swoją drogą to w naszych warunkach przydały by się szkoły jazdy po dziurach albo jazdy pod wpływem alkoholu bo jak wiadomo najwięcej na naszych drogach dziur no i właśnie alkoholików. :roll: Po świętach na spokojnie sprawdzę te łączniki .

[ Dodano: Sob Kwi 03, 2010 14:15 ]
Na czwartym biegu wydaje mi się że nie występują żadne drgania . Były problemy z wbijaniem biegów ale sobie z tym poradziłem (trzpień w skrzyni do którego podpięty jest lewarek był bardzo wyrobiony i musiałem to troszkę przerobić żeby to połączenie usztywnić ) Od tego czasu biegi wchodzą perfekcyjnie - no może raz na jakiś czas nie wchodzi wsteczny , ale to chyba nie jest nic nadzwyczajnego w tym modelu . Sprzęgło raczej też działa dobrze chociaż tak naprawdę nie mam porównania i do końca nie wiem czy tak powinno brać . Kiedyś jeszcze miałem problem taki : skrzynia odkręciła się od silnika (Anglik wymieniał silnik i go dobrze nie poskręcał - to są dopiero partacze ! ) Dodam jeszcze , że aby te elementy poskręcać trzeba poświęcić na to sporo czasu ponieważ jest tam taki element -blacha- która dokręcona jest do silnika , natomiast skrzynia do tej blachy (takie rozwiązanie robiło się kiedyś w traktorach -samoróbkach ) ale ta usterka występowała zarówno przed tą naprawą jak i po . Powiem coś jeszcze o nasłuchiwaniu odgłosów . Ja też tak robię , ale nie zawsze może to uratować przed poważną usterką . Przykładem może być wczorajszy przypadek mojej szwagierki. Wczoraj jechała z mężem do nas z Warszawy (auto to opel astra 2000r. 2,0l dti) . Mimo że auto nie dawało wcześniej żadnych symptomów , nagle 60 km za Warszawą ni stąd ni zowąd auto stanęło . Po przyjeździe lawety okazało się że pękł łańcuch rozrządu ! Nigdy wcześniej nawet nie słyszałem o takim przypadku , tym bardziej że auto nie ma dużego przebiegu. Natomiast o mechanikach to faktycznie można książkę napisać i dotyczy to nawet panów w serwisach (a może w szczególności) . Czasami skromny pan "Kazio" jest wart więcej niż najlepszy serwis . Przy takiej pracy żadne szkolenie nie zastąpi logicznego myślenia .
 
 
 
Perez 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

Wysłany: Sob Kwi 03, 2010 20:15   

panigozdzikowa, ja ZAWSZE jak sie da to odpuszczam hamulec chwile przed dziura, hopka, albo inna przeszkoda. Uwiez mi, ze nie popelniam dziesieciu najwiekszych bledow wymienionych w ostatnim Motorze. Napisalem juz, ze musialem, bo inaczej przejechalbym czlowieka.

win32, u mnie na 4 biegu zanika, czuc tylko na 2 i 3, a ostatnio jak holowalem kolege i probowalem tak z 2.5tys rpm naciskac mocno na gaz to cale auto drzalo.
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
panigozdzikowa 



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 8
Skąd: śląsk



Wysłany: Sob Kwi 03, 2010 21:24   

PEREZ absolutnie Cię nie krytykuje , tylko śmiać mi się chce , że polski kierowca o takich rzeczach musi pamiętać jakby mało miał problemów na głowie . To chyba nie jest normalne .
U mnie nic nie drga chociaż nie raz holowałem .
 
 
 
Perez 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 15:22   

Mi tez to nie jest na reke, ze jezdzac po miescie stosuje czesto rajdowe techniki jazdy ;) ale coz taka to nasza Polska, ale przyznam, ze po Warszawie sie wcale tak zle nie jezdzi, a we wspomniana dziure wpadlem w pod warszawskiej miejscowosci.

U mnie przy holowaniu sie tylko to nasila, ale generalnie drga na 2 i 3.
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
panigozdzikowa 



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 8
Skąd: śląsk



Wysłany: Pią Kwi 09, 2010 15:15   

No tak . Ale niestety wibracje w moim aucie nie ustały . Cały czas usterka występuje . Już nic mi nie przychodzi do głowy :bezradny: :bezradny: . Jeśli chodzi o Warszawę to faktycznie drogi są idealne -jak na Polskę oczywiście . Dla tych którzy jeszcze nie wypróbowali swoich aut w prawdziwym terenie - zapraszam na śląskie drogi ! Urozmaicona jazda terenowa czyli wyboje i dziury w najlepszym wydaniu !

[ Dodano: Pią Kwi 09, 2010 15:15 ]
A może przyczyna tkwi w tarczach hamulcowych ?
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] FAQ z nr częsci
SyntaX Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 2 Czw Lut 08, 2018 14:05
SyntaX
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] Linki do stron z przydasiami do Freelandera
sknerko Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 0 Czw Cze 02, 2016 10:32
sknerko
Brak nowych postów Przyklejony: [Freelander] Foto poradnik demontaż konsoli środkowej.
Proszę o przypięcie do FAQ
SyntaX Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 0 Nie Wrz 09, 2012 08:21
SyntaX
Brak nowych postów [Freelander] Szarpie przy przyspieszaniu
frelek Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 5 Czw Mar 07, 2019 15:22
lech1999
Brak nowych postów [Freelander] Drgania przy przyspieszaniu, przeguby??
nooner Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) 1 Sro Sie 08, 2012 23:08
chudson



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink