[tox88]

witam,
samochód cały drży i buczy na 3 tysiacach obrotów przed tą barierą i po niej przestaje. Na biegu jałowym nie ma tego przejścia normalnie pracuje. Mechanik powiedział mi że po uderzeniu w prawe koło (był uderzony) przesunął się silnik i wibracje się inaczej przenoszą, no ale jakim cudem jeżeli na "luzie" nie ma tego objawu. Jest to nie zależne od biegu na jakim się jedzie tzn. to drżenie z buczeniem występuje na każdym. Według mnie to coś z przenoszeniem napędu. Co wy sądzicie co to może być. Bo z tego co gada mi ten mechanik to chyba sobie daruje współprace z nim...

[SPAMU¦]

[Chester]

pasowało by sprawdzić wszystkie (3szt) poduszki zawieszenia silnika

[Brt]

mam to samo u siebie i ... problemu nie udało się rozwiazać .... coś może być z tym przenoszeniem drgań ... bo moje auto też było w prawą stronę uderzone. A co do pracy na luzie i podczas jazdy .. .to podczas jazdy nacisk na poduchy silnika jest dużo większy i stąd też większe przenoszenie drgań na nadwozie. Dodam że wszystkie poduchy sprawdzałam a dwie mam wymienione i nic to nie zmieniło w zachowaniu auta.

Kolega miał podobny objaw w R400 dieslu i podobno pomogła wymiana kompletnego sprzęgła ... piszę podobno, bo sprzęgło wymeiniał już kolejny właściciel, więc nie było mi dane organoleptyczne sprawdzenie czy to rzeczywiscie pomogło. U mnie wymiana sprzęgła nic nie zmieniła i auto cały czas przy ok 3000 - 3200 obr silnika silniej drży podczas jazdy ... po prostu się przyzwyczaiłem do tego i podczas jazdy normalnej a nawet szybkiej po mieście czy w trasie zazwyczaj nie przekraczam tej granicy ... najbardziej jest to upierdliwe na autostradzie, bo 3000 obr odpowiada ok 135 km/h więc takiej akurat prędkosci autostradowej.