Szukałem , czytałem - i nie widzę tego problemu . Żeby nie było - usterka nie dotyczy :
- dziurawego/złamanego itp przewodu z płynem (brak wycieków też)
- maskownicy dyszy
- pompki (bo pracuje i podaje płyn)
Wygląda to następująco:
- przy odłączonym przewodzie płyn sika na glebę ,
- płyn wchodzi do mechanizmu spryskiwacza ale już z niego nie wychodzi , nic nie kapie, płyn jest po prostu blokowany w spryskiwaczu,
- próbowałem przepchać kanał od strony wlotu płynu i od strony wylotu drucikami,
- tłoczyłem do środka z obu stron powietrze pod ciśnieniem 4 bary,
I NIC
-tak jakby kanał w spryskiwaczu był stale zamknięty --> nasuwa się pytanie : czy on się otwiera tylko przy włączeniu spryskiwacza (elektryka?)
Ktoś wie jak naprawić / gdzie kupić ten mechanizm
Ostatnio zmieniony przez lybra Sro Maj 27, 2009 08:47, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Maj 15, 2009 08:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Tam jest przelot 'na wylot' - żadnego zaworu, mechanizmy itp.
Po prostu musi być gdzieś zatkane Popróbuj jeszcze z powietrzem, a jak się da coś rozebrać (nie pamiętam, czy można), to powinno być łatwiej
mam to samo juz wszystkiego probowałem i oddalem do elektryka przed chwila moze on zrobic z tym bo slyszalem ,ze jak ktos sie nie zna i sie rozkreci to mozna cos spartaczyc
No to chyba przeoczyłem ten opis. Dzięki am_k
Szkoda że nie ma jakiegoś zdjęcia do opisu w FAQ bo nie jestem pewien czy ten "plastikowy zbiorniczek" to jest ten czarny wlot czy co.
Wysłany: Sro Maj 27, 2009 08:44 SOLVED - tylni spryskiwacz
No to rozebrałem ten spryskiwacz i faktycznie kanalik był zapchany jakimś czarnym połączeniem smaru i brudu chyba które zaschło i stwardniało tak że musiałem w to wbić gwoździka żeby przepchnąć.
Dołączam zdjęcie jakby ktoś kiedyś miał ten problem.
sorki, że odświeżam kotleta ale nie chcę zakładać niepotrzebnie nowego tematu skoro tutaj już o tym jest napisane... Otóż mój problem ze spryskiwaczem wygląda właśnie tak, że pompka działa, wężyk jest cały i płyn płynie do momentu silniczka z wycieraczką... odkręciłem silniczek, rozwierciłem już nity, rozebrałem i faktycznie rurka jest zatkana jakimś czarnym syfem... twardyyym jak cholera. No i właśnie nie wiem czym to przetkać, bo gwoździk który wbijam w pewnym momencie zaczyna się giąć i za nic nie chce iść dalej...nakropiłem tam trochę rozpuszczalnika i zostawiam na noc. Może to coś pomoże. Jeśli macie jakieś sugestie to bardzo proszę o pomoc...
No jak się nie uda niczym przepchać to moze być cieżko ... można spróbować przewiercić cienkim wiertłem .. .... tylko ostrożnie, żeby się nie złamało w środku.
Jeżeli sie zgina to raczej już pod nim nie ma syfu tylko gdzieś z boku . Jeżeli oderwał się wskutek operacji z gwoździem to może większe ciśnienie go wypchnie - spróbuj z obu stron wpompowac powietrze czy wodę . Jak to nie pomoże to rozpuszczalnik albo lepiej jakiś kwas np taki płyn do przetykania zlewów powinien to rozmiękczyć i potem znowu przepchać ciśnieniem .
... można spróbować przewiercić cienkim wiertłem .. .... tylko ostrożnie, żeby się nie złamało w środku.
tak też zrobiłem delikatnie cieniutkim wiertłem po trochu i w końcu puściło. Później drutem popchałem i przedmuchałem i prześwit jest. Oringi gumowe w miarę możliwości wymieniłem (nie dokładnie na takie same ale raczej nic nie powinno się przez nie przedostać - na dodatek wspomogłem się jeszcze silikonem akwarystycznym ). Nity przewiercone i nagwintowane więc śrubami łatwo docisnąłem blaszkę i uszczelkę do reszty.
Niestety dziś już nie zdążyłem wszystkiego zamontować w roverku więc jutro dam znać czy działa
No i zamontowałem płyn już leci...nawet na szybę ale ciśnienie coś słabiutkie i dolatuje może do połowy długości wycieraczki. Tak ma być? Próbowałem trochę "rozorać" dziurki w tych kulkach przez które płyn sika, bo wcześniej to może na 5cm leciało
A u Was jakie jest w tylnym spryskiwaczu ciśnienie?
Od góry przepychałem zapchany trzpień drutem miedzianym 1,5 mm, a syf wybierałem kręcąć palcami wiertełkiem 2 mm w miejscu podłączania wężyka spryskiwacza, aby wybrać zebrany syf.
Tak więc bez roznitowywania silnika wycieraczek tak jak w FAQ, udało się temat ogarnąć w ok. 10-15 minut.
Ja jak miałem zapchane dysze od spryskiwaczy to ze strzykawki wlałem z obu stron takiego "kreta" do rur w żelu. Po pięciu minutach podłączyłem wężyki i prysnąłem - poleciały jakieś takie gluty i po sprawie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum