Forum Klubu ROVERki.pl :: [R600] Problemy z silnikiem
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R600] Problemy z silnikiem

falujace obroty, problemy z odpaleniem, ciezkie ruszanie...
Autor Wiadomość
bob1987 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 88
Skąd: Mielec



Wysłany: Wto Cze 30, 2009 22:50   

Ehh wiązka poprawiona a roverek dalej od czasu do czasu pofaluje... A kiedy nie faluje to i tak można wyczuć pod tyłkiem lekkie szarpnięcia których nie widać na obrotomierzu. Problem z opadaniem obrotów ciągle nie rozwiązany.

Wydaje mi się też że auto słabo przyspiesza.. Wie ktoś może w ile zdrowa sześć-setka przyspiesza od 60-100 ?

Czy KTS'em 550 można sprawdzić kąt wtrysku, ciśnienie doładowania itp ? (panowie w serwisie do którego się udałem odmówili podpięcia bo najstarszy z mechaników stwierdził że i tak się z silnikiem ich komp nie połączy, jak stwierdził "w najlepszym przypadku odczytamy błędy z ABS'u")

I ostatnia sprawa (na dziś ;) ) Gdzie i w jaki sposób zaczyna się rura idąca do puszki filtra powietrza ? Bo moja jest "customowa" ,zaczyna się na wzmocnieniu przednim i tak na chłopski rozum takie położenie tej rury nie gwarantuje dobrego dopływu powietrza..

Thx za wszelką pomoc :)
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Cze 30, 2009 22:50   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sro Lip 01, 2009 08:58   

bob1987 napisał/a:
Czy KTS'em 550 można sprawdzić kąt wtrysku, ciśnienie doładowania itp

można, tylko trzeba wejść na około tzn. nie sterowanie silnika itd, tylko OBD -> diesel
Kąt wtrysku można na sto procent, nie pamiętam tylko czy ciśnienie doładowania jest podawane w ogóle... :hm:
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
thef 



Pomógł: 387 razy
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 4424
Skąd: Oświęcim



Wysłany: Sro Lip 01, 2009 13:22   

bob1987 napisał/a:
I ostatnia sprawa (na dziś ;) ) Gdzie i w jaki sposób zaczyna się rura idąca do puszki filtra powietrza ? Bo moja jest "customowa" ,zaczyna się na wzmocnieniu przednim i tak na chłopski rozum takie położenie tej rury nie gwarantuje dobrego dopływu powietrza..
Ona w oryginale sobie luzem leży przy tym wzmocnieniu. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, ale chyba projektant już był bardzo zmęczony pracą ;) .

W całej tej walce z silnikiem możesz jeszcze zbadać sprawę czujnika hamulca (ten nad pedałem hamulca, komputer może nie pokazywać błędów, a on może być walnięty i powodować chwilowe braki w mocy.
 
 
bob1987 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 88
Skąd: Mielec



Wysłany: Nie Sie 09, 2009 21:54   

To w takim bądź razie jadę szukać lepszych szpeców z KTS'em.

Czy 9.1 sek od 60-100 na IV biegu to dobry wynik ? (jedna osoba na pokładzie, opony 205, pogodny dzień ok 24* C) pomiar dokonany telefonem z zainstalowanym programem GTx. Z włączoną klimą 10,5 sek (ta sama trasa i warunki)


No i znalazłem szpeców z kts'em (model 650 o ile mnie pamięc nie myli) ale zaśpiewali sobie 150zł za podpięcie wtyczki..... wydaje mi się że to chora cena.

Bawiłem się z wiązką w tamtym tyg bo auto dalej lubi sobie na wolnych pofalować.. nie znalazłem żadnych przetarć, kostki czyste. Za to wiem że fura nie faluje jak jest zimna, dopiero jak się odrobinkę rozgrzeje.. any ideas dlaczego tak się dzieje ?

I jeszcze jedno pytanko, czy niesprawne działanie wysprzęglika albo pompki od sprzęgła może powodować szarpanie podczas ruszania ?

Pozdrawiam
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Nie Sie 09, 2009 21:58   

bob1987 napisał/a:
dopiero jak się odrobinkę rozgrzeje.. any ideas dlaczego tak się dzieje ?

Poszukaj tematów o zabrudzeniu nastawnika w pompie ... podejrzenie pada właśnie na ten element.

bob1987 napisał/a:
I jeszcze jedno pytanko, czy niesprawne działanie wysprzęglika albo pompki od sprzęgła może powodować szarpanie podczas ruszania ?

Moim skromnym zdaniem raczej coś w samym sprzegle będzie przyczyną :roll:
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
praktis 



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 736
Skąd: Żyrardów



Wysłany: Pon Sie 10, 2009 17:19   

bob1987 napisał/a:
Za to wiem że fura nie faluje jak jest zimna, dopiero jak się odrobinkę rozgrzeje.. any ideas dlaczego tak się dzieje ?


A może czujnik temperatury paliwa?

http://www.roverki.pl/article.php?sid=490
_________________
Kle kle kle kle kle kle kle kle kle kle kle kle kle kle kle ...
 
 
bob1987 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 88
Skąd: Mielec



Wysłany: Sob Wrz 05, 2009 18:00   

W poniedziałek powinno się wszystko wyjaśnić bo odstawiam auto do serwisu boscha gdzie panowie podjęli się czyszczenia nastawnika (i o dziwo zaśpiewali sobie za to 150zł..) przy okazji wymienię też czujnik temp paliwka. Oby pomogło..

Nastawnik wyczyszczony, czujnik sprawny.... Obroty dalej falują :/ przy okazji panowie z Bosch'a wymienili mi rurki paliwowe bo podobno były popękane i autko jakby troszeczkę wigor odzyskało :)

Czy w r600SDI czuć duży wcisk w fotel kiedy sprężarka osiąga maksymalną wydajność ? (2000 obr/min) bo u mnie nie czuć tego praktycznie na żadnym biegu... Auto przyspiesza jak by miało ogromny benzynowy motor pod maską (od 1000obr do czerwonego pola na każdym biegu dość żwawo idzie do przodu) Dużo jeżdżę turbodieselkami (escort/mondeo z 1.8 TD 90KM, focus 1.8 TDCi 100KM, pug307 1.6HDI 110KM - strasznie wściekły motorek ;) r220SD 86KM, Honda Civic z roverkowym dieselkiem 86KM ) i wszystkie one potrafią wcisnąć w fotel i to znacznie ale do 2000obr to praktycznie żaden nie jedzie.

Czy taka jest charakterystyka SDI ?
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Nie Wrz 06, 2009 12:51   

Cytat:
Czy taka jest charakterystyka SDI ?

http://forum.roverki.eu/v...p=198773#198773 ;)

plusem SDi jest wg mnie właśnie to, że już od 1500obr można płynnie i nieźle przyspieszać ... i np w ruchu miejskim można się poruszać w zakresie obrotów 1500 - 2000 nie będąc zawalidrogą :ok:
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
PopaY 




Pomógł: 44 razy
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 986
Skąd: ..: R-M :..



Wysłany: Nie Wrz 06, 2009 13:03   

Zgadzam się. 600 po mięscie jeździ mi się lepiej niż 45-tką, w szczególności na dłuższych ulicach np. obwodnicach.
 
 
Deamian 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 477
Skąd: Józefów k/Łukowa

Rover 600

Wysłany: Nie Wrz 06, 2009 13:52   

Skiba napisał/a:
Max moc: 105,7/77,7 [KM/kW] przy 3961 obr./min.
Max moment: 222 :shock: [Nm] przy 2818 obr./min


Kurcze jakie wyniki :brawa: Fajny moment wyszedł. Trochę różnią się od tego. Brt ten twój Skiby to seria :?:
_________________
Na najprostsze rozwiązania najtrudniej wpaść.
Chyba dlatego ten świat jest taki pokręcony. ;)
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Nie Wrz 06, 2009 20:48   

tak ... oba to seria .... mnie bardziej niż same wyniki cyfrowe ucieszyła charakterystyka silnika .... dość płaska w zakresie 1700 - 3700 :)
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
Deamian 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 477
Skąd: Józefów k/Łukowa

Rover 600

Wysłany: Nie Wrz 06, 2009 23:19   

Brt napisał/a:
tak ... oba to seria .... mnie bardziej niż same wyniki cyfrowe ucieszyła charakterystyka silnika .... dość płaska w zakresie 1700 - 3700 :)


Fakt. :grin: Bardzo ładnie to się prezentuje. Ciekawe czy każdy SDi tak ma :hmm: Ja kierowałem się tym wykresem na stronie głównej gdzie maksymalny moment jest przy 2000 a tu teraz takie rzeczy widzę :shock: :smile: Sam muszę sprawdzić do jakich obrotów fajnie ciągnie mój SDi ale to niestety dopiero za jakiś czas bo jak narazie jest coś nie tak i przy około 2500 całkowicie słabnie :/
_________________
Na najprostsze rozwiązania najtrudniej wpaść.
Chyba dlatego ten świat jest taki pokręcony. ;)
 
 
 
PopaY 




Pomógł: 44 razy
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 986
Skąd: ..: R-M :..



Wysłany: Nie Wrz 06, 2009 23:43   

Ale zauważ, że ten moment z wykresu przewyższa max momet wg danych technicznych ;) Nigdy nie byłem na hamowni moim SDi, ale też powoli staję się ciekawski i kto wie czy wkrótce się nie wybiorę ;)
 
 
Deamian 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 477
Skąd: Józefów k/Łukowa

Rover 600

Wysłany: Pon Wrz 07, 2009 14:20   

PopaY napisał/a:
Ale zauważ, że ten moment z wykresu przewyższa max momet wg danych technicznych ;) Nigdy nie byłem na hamowni moim SDi, ale też powoli staję się ciekawski i kto wie czy wkrótce się nie wybiorę ;)


No właśnie też na to zwróciłem uwagę i podałem wykres ze strony głównej do porównania. :razz: i do tego fajnie się układa tak jak Brt napisał :smile:
_________________
Na najprostsze rozwiązania najtrudniej wpaść.
Chyba dlatego ten świat jest taki pokręcony. ;)
 
 
 
bob1987 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 88
Skąd: Mielec



Wysłany: Wto Sty 19, 2010 23:08   

I dziś problem z silnikiem sam się rozwiązał :P Rano odpaliłem bez problemu i poklekotałem wesoło do pracy, po 8h postoju też bez problemów odpalił ale w czasie jazdy strasznie szarpał a na wolnych obroty falowały w przedziale od 500-1000... Myśląc Ze to wina ropy dokulałem się do domu. Na podjeździe autko zgasło i odpalić już nie chciało (świecił się za to check engine). Wybłyskałem kod 61 (Czujnik pozycji nastawiacza dozującego paliwo – wysokie/niskie napięcie). Oczywiście wszystkiemu winna była wiązka a dokładniej przetarty czerwony kabelek dochodzący do okrągłej wtyczki przy pompie (2h go na mrozie z latarką w zębach szukałem).

Tak więc na przyszłość: Jeżeli czujesz pod tyłkiem szarpanie na biegu jałowym (wypadanie zapłonu którego na obrotomierzu nie widać), nie podnoszą Ci się obroty po odpaleniu zimnego silnika (przed awarią po odpaleniu obroty wskakiwały odrazu na ~ 750, teraz jak silnik jest zimny to skaczą na ~ 1000 i powoli opadają do ~ 800), falują obroty na biegu jałowym i wybłyskałeś/łaś kod 61 - to przyczyny szukaj w okolicy okrągłej kostki pompy wtryskowej ze szczególnym uwzględnieniem kabelka czerwonego ;)

Dodam jeszcze że w końcu udało mi się przywrócić utraconą moc mojego Roverka :)
Zaczęło się tak jak u kilku osób na forum pęknięciem rury od ic. Po wymianie na nową auto nie odzyskało dawnej mocy, więc zaczęły się poszukiwania nieszczelności w układzie między turbo a kolektorem - brak rezultatów. Przyczyną okazał się zapchany katalizator. Po "wymianie" autko śmiga aż miło :) polepszyła reakcja na gaz, zwiększyła się elastyczność, silnik ładnie ciągnie teraz do 4000obr gdzie wcześniej tracił ciąg po przekroczeniu 3200obr i co najlepsze-zmniejszyło się spalanie :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R620] Problemy z silnikiem
Sodoma i gomora
misieq666 Rover serii 600, Honda Accord 6 Pon Mar 30, 2009 08:49
maciej
Brak nowych postów [R600] szarpanie silnikiem
roberthj1 Rover serii 600, Honda Accord 0 Czw Sie 29, 2013 21:33
roberthj1
Brak nowych postów [R600] Poduszka pod silnikiem
DeathMan Rover serii 600, Honda Accord 32 Sob Kwi 16, 2016 10:43
bazyl1218
Brak nowych postów [R600] Problem z silnikiem T-seria
Czyżby uszcelka pod głowicą?
Marrkus Rover serii 600, Honda Accord 8 Sro Wrz 02, 2009 16:00
Marrkus
Brak nowych postów [R600] Problem z silnikiem krokowym
Silniczek krokowy
Piotr22 Rover serii 600, Honda Accord 2 Czw Sie 13, 2009 20:47
staf



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink