Wysłany: Sro Lis 14, 2012 21:30 [R 220] problem z elektryka, nie pali.
Typ: Ti Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1994
Witajcie, mam duzy problem z moja coupeta. W w skrocie, iskra jest paliwo rozwniez, sprezanie na kazdym cylindrze w okolich 14 a mimo to nie ma zamiaru nawet zagadac. Wszystko zaczelo sie kilka dni temu, autem delikatnie szarpalo w przedziale 2500-3000rpm i nie do konca rozwijal prawidlowa moc. Pozniej auto ewidentnie nie dopalalo benzyny i wiekszosc dopalal w wydechu i auto juz w ogole nie chcialo jechac,w chwili jak delikatnie naciskalem gaz silnik jako tako wkrecal sie na obroty, ale jak docinalem gaz do koca to juz sie calkowicie dusilo. Teraz juz nie odpala... Na te chwible wymienilem kopulke z palcem oraz swiece, sprawdzilem opor czujnika polozenia walu jak i walka i wynosza w okolicach 1400om. Wiec wartosci maja raczej prawidlowe? Naprawde juz mi rece opadaja i juz nie mam zadnych pomyslow. Auto kreci bez zadnego efektu, raz na 30 sekund cos tak jakby chcialo zalapac. Ale nic wiecej... Ktos jakis pomysl ma ?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 14, 2012 21:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nadal lipa, czujniki zakupione "nowe" i nadal nie pali. Taka ciekawostka, że od dwóch tygodni miałem taki problem, że po przekręceniu stacyjki na 0, iskra nadal była podawana i auto gasło dopiero po kilku sekundach....
Wszystko posprawdzane, ale będę musiał zrobić to jeszcze raz. Ogólnie jaja z elektryką pojawiły się w momencie gdy przełożyłem silnik oraz całą wiązkę elektryczną od coupety 2.0T bo seryjnie była tu hondowska Dseria.
najgorsze jest to, że mało kto ma wtyczkę do Testbooka T4, żeby się połączyć z 2.0T i w zasadzie diagnostyka nie jest możliwa
czy masz możliwość podpięcia innego komputera ECU niż Twój? raz nie podpiąłem mapsensora (ale był sprawny) i też były jaja ładne... skoro to nie czujnik i nie cewka to może ECU? rozumiem, że kable do cewki są ok?
ja miałem kiedyś podobne jaja ze samochód samoistnie gasł w różnych nieoczekiwanych momentach później się tak nasiliło ze nie dało się ruszyć... oglądało go chyba z 5 „szpeców” i nic… winny był właśnie MAP który się lekko odlutował i raz zwierał raz nie... rozkręć ECU i sprawdź a nóż widelec?
Kompa też już rozkręcałem, niestety nic a nic nie widać. Ale być może to właśnie map sensor, tzn nic innego już nie zostało, bo całą resztę wymieniłem... Auto nie odpalało, bo przez przypadek nawet nie wiem jak i gdzie uszkodziłem czujnik temp. Po wymianie odpala, ale pracuje nierówno i przy dodawaniu gazu dusi się...
Zmieniłbym kompa, ale niestety na mojej naklejce żadnych numerów nie widać, ktoś je musiał zmazać rozpuszczalnikiem, więc tu powstaje kolejne zagadnienie. A samo map sensora do prze lutowania nie jestem wstanie nigdzie znaleźć...
[ Dodano: Sob Gru 01, 2012 19:20 ]
Kupiłem kompa, przelutowałem immo, niestety nadal jest to samo... Jestem już załamany...
[ Dodano: Nie Gru 02, 2012 17:18 ]
Nagrałem filmik jak sie zachowuje autko..
Problem rozwiazany... Przyczyna calego zamieszania byla cewka zaplonowa. Na poczatku cewke juz zmienilem, lecz i ta okazala sie uszkodzona. Dopiero w ostatni piatek doszla do mnie w pelni sprawna cewka;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum