Wysłany: Sob Paź 25, 2014 13:11 [R45] Problem z elektryką
Typ: TDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam. Jak w temacie mam problem z elektronika a mianowicie: odpaliłem auto i po chwili zapaliła się kontrolka ładowania ale po jakimś czasie zgasła. Po przejechaniu kilku km zapaliła się kontrolka ABS więc pomyślałem ze zgaszę auto i zapale, możne pomoże lecz gdy spróbowałem go ponownie zapalić zachowywał się tak jakby akumulator padł zamiast dźwięku typowego przy rozruchu auta było cykanie. Po kilku próbach i odczekaniu 10 min udało mi się go odpalić, wiec ruszyłem w drogę powrotną. Wracając znów zapaliła się kontrolka ABS lecz go nie gasiłem z obawy ze nie odpali, po chwili zapaliła się jeszcze kontrolka SRS i radio zaczęło przerywać a na dokładkę skazówka prędkości zaczęła skakać z 40 do 0 po jakiejś minucie wszystko wróciło do normy i do tej pory się nie powtórzyło czyli ok 3 dni. Teraz pytanie co to może być?. Dodaje jeszcze że przy tych "anomaliach" silnik pracował normalnie bez gaśnięcie, dławienia.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 25, 2014 13:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Witam w moim roverku 45 mam taki problem ze samochód palił na dotyk miałem pękniętą rurę od chłodzenia silnika. Mechanik powiedział mi że silnik jest do wymiany. Czy silnik z rovera 25 2.0 iDT 101 będzie pasował?? Pozdrawiam
Łooo a coś ty zrobił że silnik do wymiany?? zatarty?? walnięta uszczelka?? Zagotowałes go?? Nasze Roverowskie diesle są naprawde trwałe.
A która ta rura pęknieta jest?/
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
taka gruba co idzie od chłodnicy do silnika zagotował się później działał bez problemu i jak naprawiłem rurkę to przestał gadać elektryk powiedział mi że nie działa nic i silnik jest zatarty. I teraz powiedziano mi że silnik od rovera 25 jest taki sam i będzie pasował.
Witam znów mam problem z elektryką objawy były takie same jak opisałem na samym początku postu czyli podczas jazdy zapala się kontrolka abs srs tyle ze w tym przypadku wskazówki obrotów i prędkości przestały reagować a po chwili wyłączył się licznik KM ujechałem tak kilka kilometrów byle by dojechać do domu ale nie dałem rady silnik padł z tego co zauważyłem to przez brak ładowania i padnięty aku. Po holowaniu do domu naładowałem aku i odpaliłem go po kilku sekundach kabel na alternatorze tak sie rozgrzał że nie można go było dotknąć. Co to może być? coś z alternatorem?
Prawdopodobnie problem rozwiązany (do następnej trasy). Otóż przyjechał do mnie oswojony elektryk pomierzył napiecie przy włączonym silniku na aku i alternatorze stwierdził ze styki na kablu od altrenatora sa zaśniedziałe i brudne. Ponieważ napięcie idące z alternatora było prawidłowe czyli 14v a na kablu juz był 13v co powodowało nagrzewanie się kabla a nawet możliwość jego zapłonu więc kazał oczyścić tą śrubkę co na zdjęciu jest widoczna
jak to zrobiłem i odpaliłem auto wszystko było ok napięcie ładowania było ok kabel się nie grzał. Więc myślę że problem zażegnany.
W moim przypadku problem jest identyczny z jedną różnicą. Gaśnie kontrolka aku przy pewnym zakresie obrotów 1500 do 2000. Przejrzałem już chyba wszystkie możliwe połączenia. Akumulator po kilkunastu godzinach ładowania "wyciągany" jest dosłownie 15-20 min od uruchomienia samochodu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum