A to to juz wiem.Moje sprostowanie bylo skierowana do kolegi Brt ktory stwierdzil iz kontrolka chek engine w 200-ce dieslu nie ma nic wspolnego ze spalinami.
_________________ Chyba przesiade sie na MG ale dopiero jak moj klekocik padnie na amen czyli nie szybko
Panowie pomóżcie. w mojej 25 1,4benzyna rok2002 zapaliła sie właśnie takowa kontrolka (na pomarańczowy kolor, i nie gaśnie) z prawej strony kontrolki "ładowanie akumulatora", wg instrukcji występuje ona tylko w dieslu [Engine malfunction - AMBER (diesel models only)].
Tylko u mnie w tym samym czasie (zapalenia sie kontrolki) samochód stracił moc. Włączałęm się do ruchu, wbiłem mu 2jke i nawet pedał gazu wcisniety do konca nie pomógł bo samochod tracił obroty i zatrzymał sie (nie zgasł). No to włączyłem awaryjne, wrzucam mu jedynke, ruszam, ale jest bardzo mułowaty wiec zjeżdzam na parking obok. Podniosłem klapę silnika, sprawdziłem olej, płyny ale wszystko niby jest ok. No to po minucie znowu ruszam ale samochod jest bardzo mułowaty. Do domu jakos dojechałem ale kontrolka nie zgasła.
Całą sprawę udziwnił jeszcze fakt, że od paru dni świeciła mi sie kontrolka SRS. Teraz ona zgasła a świeci się właśnie "kontrolka sterowanie silnika".
Fakt ten prytrafił mi sie jak silnik był nagrzany, jeżdzilem samochode jakas godzine po miescie i parkingach, prawie cały czas na niskich biegach.
Czy ktoś wie o co tutaj chodzi?
Z góry dzieki.
[ Dodano: Nie Maj 10, 2009 20:12 ]
Z tego co widze to kontrolka SRS znów świeci, no ale ten problem może zlokalizuje sam.
Ale kontrolka silnika cały czas świeci, nawet teraz na zimnym silniku.
Jeśli ktos wie co mogę zrobic we własnym zakresie prosze o jakies rady.
Z góry dziękuję
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 07:38
Ciufcia napisał/a:
badek napisał/a:
Nie znajdziesz tej kontrolki w zadnym benzyniaku jesli chodzi o rovera.Jak widzisz pierwszy raz spotkalem sie z ta kontrolka w benzyniaku MG.
w R45 też mam tą kontrolke BoloSr, ja stawiam na sonde lambda, najlepiej podjechać na stacje diagnostyczną i zrobić test spalin
narazie sprawdzielm spalanie i wyszlo ze pali wiecej o 2 litry czyli moze byc wina sondy ale reszte bede wiedzial po robocie
myślałem że juz wymieniłeś tłumik i że przy okazji coś popsuli
i juz po robocie check skasowany
a co to za blad byl to nikt nie wie na KTS nic nie pokazalo ale skasowac skasowal lampke
bede musial pojechac do kogos kto ma testbooka i mi to porzadnie sprawdzi bo tak nie potrafie zyc
No tak bez lokalizacji bledu to sam sobie moge wylaczyc
_________________ Chyba przesiade sie na MG ale dopiero jak moj klekocik padnie na amen czyli nie szybko
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 16:49
badek napisał/a:
No tak bez lokalizacji bledu to sam sobie moge wylaczyc
a co ja ci poradze ze nic sie nie pojawilo
a druga sprawa auto pali jak palio wiec narazie czekam jak sie to znowu pojawi i wtedy podjade do kogos kto to potrafi lepiej ogarnac
pojezdzilem troche i znowu sie pojawil check a z racji tego ze trza to sprawdzic dzisiaj chcialem podjechac do znajomego zeby mi to sprawdzil i co sie dzisiaj stalo chcek juz sie nei pali
Jak to mozliwe zeby sma sie wylaczyl to auto ma auto adaptacje czy poprostu nie mam bledu to potrafi zgasnac czy tu jakies czary sa ?
Ja w podobnych sytuacjach rozłączam i łączę po kilkakroć wszystkie możliwe kostki i złączki...
Pomimo że są one (niby) hermetyczne, to wilgoć zawsze się tam dostanie i styki korodują, a tlenki metali zwykle są izolatorami...
Po zimie, to nawet profilaktycznie taki "taniec z kostkami" robię...
"Szarpię" wszystkie jakie tylko znajdę...
Tak kiedyś gościu z CC stanął bezradny na środku ulicy...
A "zawiodła" kostka przy cewce WN... Błahostka, a gościu się załamał...
Kilka rozłączeń i połączeń kostki i samochód zapalił.
Gość myślał żem magik
W dwie minuty załatwiłem sprawę, której on nie mógł ze dwadzieścia minut...
Ja w podobnych sytuacjach rozłączam i łączę po kilkakroć wszystkie możliwe kostki i złączki...
Pomimo że są one (niby) hermetyczne, to wilgoć zawsze się tam dostanie i styki korodują, a tlenki metali zwykle są izolatorami...
Po zimie, to nawet profilaktycznie taki "taniec z kostkami" robię...
"Szarpię" wszystkie jakie tylko znajdę...
Tak kiedyś gościu z CC stanął bezradny na środku ulicy...
A "zawiodła" kostka przy cewce WN... Błahostka, a gościu się załamał...
Kilka rozłączeń i połączeń kostki i samochód zapalił.
Gość myślał żem magik
W dwie minuty załatwiłem sprawę, której on nie mógł ze dwadzieścia minut...
no dobra to musze polukac moze cos zauwaze ale watpie chociaz podejrzewam ze cos z cewka moze byc bo kiedys na poczatku furak potrafil mi chodizc na 3 garach i tracil moc i wtedy zapalal sie check ale teraz plai sie check ale mocy nie traci
Jeśli palił na trzy garnuszki, to nie była to cewka...
Przytarty i nadpalony paluszek + "kontakty w kopułce...
Tudzież ewentualnie przewód WN lub świeczka...
Jeśli palił na trzy garnuszki, to nie była to cewka...
Przytarty i nadpalony paluszek + "kontakty w kopułce...
Tudzież ewentualnie przewód WN lub świeczka...
Jeśli palił na trzy garnuszki, to nie była to cewka...
Przytarty i nadpalony paluszek + "kontakty w kopułce...
Tudzież ewentualnie przewód WN lub świeczka...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum