Trzeba było ją przekręcić do przodu i pchnąć w stronę nadkola
Próbowali tak i siak, i nie bardzo im to szło .... w końcu facet stwierdził, że nie ma się co szarpać.
Rowan napisał/a:
A jak było ze złożeniem
Złożenie to był moment - wsadził wysprzęglik - trochę marudził, że ten ma metalowe końcówki i ciężko się przewody układają - podnieśli, zakręcili i z baniaka.
Dłużej zeszło z odpowietrzeniem układu, niż z ponownym montażem
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum