Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sro Paź 11, 2017 11:40
Punx napisał/a:
Rozumiem że planowali dać takie napinacze, więc wiązki pojawiły się w modelach 1999-2002 ale napinaczy nie wstawiali, potem księgowy wyciął te wiązki, a po lifcie dali je z powrotem plus napinacze ?
a tak na marginesie to jaka jest zasadność grzebania w napinaczach? Jak by to działało na tylnej kanapie to i owszem - nie musiał bym pytać, przypominać jak kogoś wiozę, ale z przodu? Sam to na ogol wiem czy zapolem pas czy nie. Chyba ze jako bajer to i owszem ...
a tak na marginesie to jaka jest zasadność grzebania w napinaczach? Jak by to działało na tylnej kanapie to i owszem - nie musiał bym pytać, przypominać jak kogoś wiozę, ale z przodu? Sam to na ogol wiem czy zapolem pas czy nie. Chyba ze jako bajer to i owszem ...
Mam ZT prawie 7 lat i już około 3 razy zdarzyło mi się, że w pośpiechu zapomniałem zapiąć, zaraz po ruszeniu docierało do mnie, że tego nie zrobiłem bo widziałem zapaloną kontrolkę, tzn kontrolka przy włącznym zapłonie pali się cały czas jeśli pas jest nie zapięty, tylko chwile mi zajmuje spojrzenie na zegary . Nowy napinacz kosztuje jakieś 150PLN więc nie jest to mało ale czasami może rozstargnionym uratować życie lub co ważniejsze uratować przed mandatem opócz podpięcia i przykręcenie nic nie trzeba robić, czasami wtyczkę zmienić bo były dwa rodzaje.
Siemanko,
Panowie kupiłem ten napinacz z czujnikiem, ale...
No właśnie, wtyczka od czujnika pasuje podłączyłem, stacyjkę w II pozycję pokazuje pasy niezapięte na liczniku.
No to wymieniam, ale okazało się że wtyczka od napinacza w moim R nie pasuje do tej w napinaczu. I teraz dylemat, podmienić wtyczki, ciąć kable i liczyć że nic się nie stanie potem, czy zwrócić napinacz.
Jutro się pobawię z tym na nowo, dopóki nie potnę kabli mam możliwość zwrotu
A tak swoją drogą utrapienie odkręcić ten napinacz, a z przykręceniem fotela do prowadnic z 2h się męczyłem, jedna jedyna śróbka nie chciała gwintu złapać
Punx, ale znalazłem odpowiedni bez obaw, wszystko poza wtyczką napinacz pasuje.
[ Dodano: Nie Paź 22, 2017 19:00 ]
No i jestem napinacz w plecy, podłączyłem napinacz na szybko, na krótko, zapłon, kontrolka pasów świeci, zapinam pas i buuuuuuummmmm
Żartuję oczywiście Zapinam pas a kontrolka świeci nadal Odpinam, zapinam i nic, może siedzenie ma czujnik, siadam i nic. Kontrolka nie gaśnie. A napinacz w plecy bo uszkodziłem wtyczkę Jakieś pomysły?
MatiNitro, jak samą wtyczkę to utnij ją i zrób połączenie na same tylko konektory lub zlutuj (bo ile razy będziesz to odpinać). Ja np. wyciąłem wtyczki od poduszek pod fotelami, bo ciągle się rozłączały. W ich miejscu są pozłacane konektory w izolacji. Połączenie idealne, da się to rozpiąć, a ponadto zapewniają święty spokój. Polecam.
MatiNitro, utnij wtyczkę od napinacza i same przewody złóż z pinami na wtyczce w aucie? Albo po prostu miernikiem sprawdź przepływ prądu, skoro nie jesteś pewien. Łatwo można sprawdzić kwestię połączenia, a zawsze to jedna rzecz już wykluczona. Ewentualnie do czasu naprawienia problemu zgodnie z wszelaką sztuką - zworka i nic się nie będzie świecić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum